O 21 latku mówi cała piłkarska Polska

Kto by się spodziewał, że pierwszoplanową postacią ligowego hitu 12 kolejki ekstraklasy, czyli starcia pomiędzy Śląskiem a Legią będzie Piotr Samiec-Talar. Gol i dwie asysty sprawiły, że o 21 latku mówi cała piłkarska Polska.


Z jednym z głównych pretendentów do mistrzowskiego tytułu rozegrał znakomite spotkanie. I pomyśleć, że wcale przecież nie zanosiło się na to, że w ogóle w tym sobotnim meczu zagra! Przed reprezentacyjną przerwą w starciu z Górnikiem Zabrze nie wystąpił. Wcześniej walczył w ledwie trzecioligowych rezerwach Śląska z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Teraz pokazał na co go stać, a trener Jacek Magiera może triumfować. Znakomicie wkomponował młodego gracza, który być może w kolejnych grach pokaże się z równie dobrej strony co z legionistami. Za ten mecz u komentatorów Canal + otrzymał notę marzeń „10”. U nas jego grę wyceniliśmy na „9”.

W poprzednim sezonie w 19 ekstraklasowych grach (11 w wyjściowym składzie), zdobył jednego gola. Tej jesieni ma już dwa trafienia i do tego aż 5 asyst. Czyni go to jednym z najbardziej wartościowych graczy lidera ekstraklasy, a nie gra przecież póki co regularnie.

Piotr Samiec-Talar pochodzi z piłkarskiej rodziny, bo w piłkę – z dobrym skutkiem – grał też jego ojciec Sławomir Samiec, który po ślubie zmienił nazwisko na Samiec-Talar. Na początku lat 90. uczył się piłkarskiego abecadła w Gwarku Zabrze, a w sezonie 1992/93 był w juniorach Górnika Zabrze. Potem grał na zapleczu ekstraklasy w Śląsku Wrocław, jesień 2003, gdzie występował z takimi zawodnikami, jak Krzysztof Ostrowski, Piotr Jawny, Marek Kowalczyk czy Paweł Sasin. Rodzinne tradycje z powodzeniem kontynuuje jego syn.


Na zdjęciu: Bohater kolejki, czyli Piotr Samiec-Talar (w środku).

Fot, Mateusz Porzucek/PressFocus


Czytaj także: