Początek drogi

Terminarz eliminacji Euro 2025, które odbędą się na Słowacji, wydaje się dla zespołu Michała Probierza „przychylny”, bo najpierw odbędzie się spotkanie Polska – Kosowo.


Od starcia z Kosowem w Płocku, na świeżo oddanym do użytku stadionie im. Kazimierza Górskiego, młodzieżowa reprezentacja Polski prowadzona przez Michała Probierza rozpoczyna eliminacje Euro 2025. W drużynie tej mogą występować zawodnicy urodzeni 1 stycznia 2002 roku i później. Do turnieju, który za niespełna 2 lata zostanie rozegrany na Słowacji, awansują zwycięzcy 9 grup, a także 3 najlepsze zespoły z 3. miejsc. 6 pozostałych wicemistrzów grup utworzy 3 pary barażowe, które powalczą następnie o 3 ostatnie wolne miejsca na turnieju. Przypomnijmy, że nasz zespół narodowy po raz ostatni w młodzieżowym Euro wystąpił w 2019 roku. Kosowo jeszcze nigdy w turnieju tej rangi nie wystąpiło.

Są liderzy

Początek eliminacji Euro to tak naprawdę początek tej drużyny, choć w zeszłym i w tym roku ekipa już pod wodzą Probierza rozegrała 8 spotkań towarzyskich. Zarówno jeżeli chodzi o wyniki, jak i o styl gry, nie było się specjalnie czym zachwycać, ale trzeba podkreślić, że grywaliśmy w rozmaitych konfiguracjach personalnych. Teraz na zgrupowanie trener Probierz powołał możliwie najbardziej optymalny skład. Z m.in. takimi piłkarzami jak: Kacper Tobiasz, Filip Marchwiński, Mateusz Łęgowski, Filip Szymczak czy Szymon Włodarczyk. To zawodnicy, którzy w tych eliminacjach powinni być liderami naszego zespołu.

Wszystko dla rozwoju

– Jest spora grupa zawodników, którzy przez ostatni rok wypracowali sobie w klubach pożądaną stabilizację. To jest niezwykle istotne dla ich rozwoju. W kadrze jesteśmy po to, żeby im pomóc. Pamiętajmy, że kadra też promuje zawodników, czego najlepszym przykładem jest Szymon Włodarczyk. Strzelał w klubie, potwierdził swoje umiejętności również w kadrze, czym rozwiał wątpliwości i zapracował na wyjazd do innej ligi. Pierwsze mecze w Sturmie pokazały, że on i jego otoczenie wybrali mądrze, dzięki czemu jego rozwój cały czas postępuje – mówi Michał Probierz, selekcjoner naszego zespołu, którego celem jest awans na turniej.


Czytaj także


Trzeba jednak dobrze zacząć, a początek eliminacji – tak wynika z kalendarza – na pewno jest dla Polaków „przychylny”. W tym roku „biało-czerwoni” zaczną z Kosowem u siebie, a później zagrają dwa mecze z Estończykami. Schody zaczną się dopiero w listopadzie. Po meczu z Izraelem zagramy z Niemcami na wyjeździe. – Awans to jedna sprawa. Druga to promocja i pomoc tym chłopakom, aby w przyszłości trafiali pod skrzydła selekcjonera Santosa. Rozwój zawodników to podstawa naszej pracy. Wiadomo, że największą robotę wykonują na co dzień w klubach pod okiem swoich trenerów, ale my też staramy się robić co w naszej mocy, aby pchać ich do przodu – to raz jeszcze trener Probierz. – Dziś w piłce trzeba szanować każdego. Wyniki pokazują, że można spodziewać się wszystkiego i nikogo nie można lekceważyć. Nie chcemy być zespołem chowającym się za podwójną gardą i czekać na to, czy się uda, czy się nie uda. Chcemy grać dobrą piłkę, być pewni swego i zdobywać punkty. Wiem, że ci zawodnicy są w stanie to zrobić – podkreślił opiekun naszej młodzieżówki.


Grupa D

Polska – Kosowo

Piątek, 8 września, godz. 20.00

Sędzia Lothar D’hondt (Belgia).

TABELA

1. Kosowo 1       3       2:0
2. Bułgaria          0       0       0:0
  . Polska   0       0       0:0
  . Niemcy  0       0       0:0
  . Izrael     0       0       0:0
6. Estonia  1       0       0:2


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus