Trochę radosnej twórczości

Zmianą w Podbeskidziu, już przed pierwszym sparingiem tego lata, która jako pierwsza rzuciła się w oczy, było to, że „górali” na spotkanie kontrolne przeciwko Wiśle Płock wyprowadził Michał Janota.


Przypomnijmy, że Kamil Biliński – który był w ostatnich dwóch sezonach kapitanem bielskiego zespołu- nie przedłużył kontraktu i odszedł z klubu. Na razie nie wiadomo czy Janota na stałe będzie nosił opaskę, ale jego wybór przed środowym spotkaniem był logiczny, bo jest to jeden z najbardziej doświadczonych graczy drużyny spod Klimczoka.

Bielszczanie nieźle zaczęli i w 15 minucie objęli prowadzenie. Marcel Misztal zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Maksymiliana Sitka. Wydawało się, że obrońcy Wisły spokojnie zneutralizują ten atak, ale popełnili fatalny błąd. Skrzydłowy Podbeskidzia wyłuskał futbolówkę, a następnie nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. Nie był to ostatni przykład radosnej twórczości w defensywie w tym spotkaniu.

Spadkowicz z ekstraklasy wyrównał po niespełna kwadransie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła wprost na głowę niepilnowanego w polu karnym Łukasza Sekulskiego, który pokonał testowanego w bramce Podbeskidzia Patryka Procka. Pierwszą połowę tego spotkania oglądało się całkiem przyjemnie. Wprawdzie błędów i nieudanych zagrań z obu stron nie brakowało, ale piłkarze poczynali sobie na murawie obiektu w Dankowicach całkiem żwawo.


Czytaj także:


Na drugą połowę trener Grzegorz Mokry wpuścił 3 nowych zawodników, podczas gdy jego vis a vis Marek Saganowski wymienił niemal całą jedenastkę. W miarę upływu czasu zespół z Płocka zyskał inicjatywę i testowany w bramce Podbeskidzia Procek miał pełne ręce roboty. Nie uchronił jednak „górali” przed startą kuriozalnego gola. Bramkarz bielskiego zespołu odbił piłkę przed siebie, a Iwajło Markow próbował wyekspediować futbolówkę. Sęk jednak w tym, że trafił w… Daniela Mikołajewskiego i w ten sposób bielszczanie stracili drugiego gola. Bielszczanie pod koniec meczu mogli wyrównać, ale bramkarz Wisły poradził był czujny. Na dodatek bielszczanom brakowało precyzji. Strzały Sitka i Emre Celtika nieznacznie minęły bramkę „nafciarzy”. Kolejny sparing, również w Dankowicach, Podbeskidzie rozegra w najbliższą sobotę o godz. 11.00. Rywalem będzie Odra Opole.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Płock 1:2 (1:1)

Sitek 15. – Sekulski 29., Mikołajewski 56. samobójcza.

PODBESKIDZIE: Procek (74. Wieczorek) – Tomasik (46. Willmann), Markow, Mikołajewski, Zawodnik testowany – Misztal (62. Zając), Janota (70. Celtik), Michał Stryjewski (80. Kunka) – Sitek (46. Mateusz Stryjewski), Celtik (46. Nowak), Bida (70. Sitek). Trener Grzegorz MOKRY.

WISŁA: I połowa: Gradecki – Czajka, Szymański, Witek – Chrupałła, Leśniewski, Mokrzycki, Pawlak (10. Laskowski), Janus – Cielemęcki, Sekulski. II połowa: Zieliński – Maślak, Kapuadi, Chrzanowski – Hiszpański, Szwoch, Lesniak, Zynek, Laskowski – Cielemęcki, Szczutowski. Trener Marek SAGANOWSKI


Na zdjęciu: Wiele wskazuje na to, że doświadczony Michał Janota będzie nowy kapitanem „górali”.
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus.pl


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.