Będzie kolejna szansa?

Przed meczem Arsenal – Manchester United. Trener Mikel Arteta lubi zmieniać i dlatego trudno jest przewidzieć, w jakim ustawieniu wyjdzie Arsenal. Nawet na taki mecz jak z Manchesterem United.


Jakub Kiwior, obrońca Arsenalu, znalazł się w wyjściowym składzie swojego zespołu na ostatni mecz ligowy z Fulham. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a nasz reprezentant zebrał przyzwoite recenzje za swój występ.

Na lewej obronie

Polak zagrał na lewej obronie dlatego, ponieważ pauzę za czerwoną kartkę musiał odbyć Takehiro Tomiyasu. Przypomnijmy, że sezon w Arsenalu na tej pozycji rozpoczął jeszcze inny piłkarz, Jurrien Timber, ale holenderski defensor już w pierwszym spotkaniu zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i czeka go kilkumiesięczna przerwa w grze.

W niedzielę w hicie kolejki ekipa z Emirates Stadium zmierzy się u siebie z Manchesterem United. Tomiyasu w tym spotkaniu będzie mógł wystąpić, ale nie jest przesądzone, czy wróci do wyjściowej jedenastki. Jednocześnie nie wiadomo, czy Mikel Arteta po raz kolejny postawi na Kiwiora. Hiszpański szkoleniowiec nie boi się zaskakiwać, jeżeli chodzi o skład swojej drużyny i nie dotyczy to jedynie linii defensywnej.

Pewniaków do gry w wyjściowym ustawieniu jest tak naprawdę niewielu. Wiadomo, że nie do wyjęcia są tacy gracze, jak np. Declan Rice, Martin Oedegaard czy Bukayo Saka, ale już na pozycji najbardziej wysuniętego zawodnika Arteta kombinował. W dwóch pierwszych spotkaniach grał od początku Eddie Nketiah, ale wspomniany mecz z Fulham zaczął już Leandro Trossard. W związku z tym trudno przewidzieć, w jakim ustawieniu wyjdzie Arsenal jutro. I czy Jakub Kiwior otrzyma kolejną szansę.

Na pełnych obrotach

„Kanonierzy” sezon zaczęli od 2 zwycięstw i remisu. Ich jutrzejszy rywal z kolei wygrał 2 spotkania i doznał porażki. W Londynie, dodajmy, bo w 2. kolejce „Czerwone diabły” uległy Tottenhamowi. Podczas pierwszych spotkań tego sezonu „Czerwone diabły” musiały radzić sobie praktycznie bez klasycznego napastnika, bo pozyskany latem za 75 mln z Atalanty Bergamo, Rasmus Hoejlund, przyjechał na Old Trafford z drobnym urazem pleców.

W pierwszym spotkaniu, przeciwko Nottingham, Erik ten Hag wystawił w ataku Anthony’ego Martiala, ale szybko stracił do niego cierpliwość. Francuz w drugim spotkaniu wszedł z ławki, a w trzecim w ogóle nie pojawił się na boisku. O tym, że Hoejlund wraca do pełni dyspozycji nie poinformował jednak nikt związany z klubem, ale… selekcjoner reprezentacji Danii, który odwiedził swojego podopiecznego w Manchesterze.


Czytaj także:


– Byłem tam, by przyjrzeć się Rasmusowi. Trenuje na pełnych obrotach. Prawdopodobnie znajdzie się w drużynie na najbliższe spotkanie. Mam jasne ustalenia z klubem. Dla mnie, w kontekście reprezentacji Danii, najlepiej byłoby, gdyby Rasmus pojawił się na boisku przed zgrupowaniem reprezentacji. Brakuje mu minut i to jest oczywiste – powiedział Kasper Hjumland, opiekun duńskiej drużyny narodowej. Dla nas, podobnie, jak dla selekcjonera, również byłoby lepiej, gdyby przed zgrupowaniem reprezentacji Polski – na którym stawi się w najbliższy poniedziałek – Jakub Kiwior rozegrał spotkanie przeciwko takiej firmie, jak Manchester United.


Na zdjęciu: W ostatnim spotkaniu ligowym Jakub Kiwior (z prawej) zagrał od początku. Czy, w meczu z Manchesterem United, otrzyma kolejną szansę?

Fot. Arron Gent/News Images/SIPA USA/PressFocus