Nie wierzcie tabeli

Przed meczem Chrobry Głogów – Odra Opole. Piłkarze lidera I ligi przed wyjazdem na mecz z ostatnim zespołem patrzą na klasyfikację… czterech ostatnich kolejek.


Jeżeli ktoś przed meczem otwierającym 11. kolejkę rundy jesiennej popatrzy w tabelę I ligi może wysnuć błędne wnioski. Jadąca do Głogowa Odra oczywiście jest liderem, a podejmujący opolan Chrobry zajmuje ostatnie miejsce, ale ważniejsza jest klasyfikacja z ostatnich czterech spotkań.

Nie są słabi

– W sporcie obowiązuje zasada – pokaż mi swój ostatni wynik, a powiem ci w jakiej jesteś formie – mówi trener opolan Adam Nocoń. – Moi zawodnicy doskonale o tym wiedzą, i dlatego nie patrzymy na Chrobrego jak na najgorszy zespół tabeli tylko jak na drużynę, która w ostatnich czterech spotkaniach zdobyła 8 punktów za 2 zwycięstwa i 2 remisy.

– Od 3 września, bo tego dnia głogowianie wygrali swój pierwszy mecz w tym sezonie, pokonując na swoim boisku GKS Tychy 2:1 Chrobry zaczął punktować. Przekonały się o tym Wisła Kraków u siebie remisując 1:1, Arka Gdynia, która przegrała w Głogowie 0:1 i Miedź, tak samo jak krakowianie notując wynik 1:1 na legnickim stadionie.

Dodajmy, że w tabeli ułożonej ze spotkań 4 ostatnich kolejek odczyt jest bardziej wiarygodny. Wskazuje on na to, że dzisiaj o 18.00 w Głogowie zmierzą się lider mający 10 punktów z piątym zespołem klasyfikacji. Możemy więc mówić, że czeka nas hit.

Wracają po kartkowej pauzie

– Dlatego cieszę się, że po pauzie spowodowanej czterema żółtymi kartkami do gry wracają w naszym zespole Piotr Żemło i Jakub Szrek – wylicza szkoleniowiec Odry. – Co prawda w meczu z GKS-em Katowice, grając bez nich, zachowaliśmy czyste konto strat i wygraliśmy 1:0, ale na pewno mając ich w składzie na spotkanie z Chrobrym będę mógł sobie pozwolić na inną taktykę niż ta, którą musieliśmy zastosować w ostatnim spotkaniu.

– Do gry może wrócić także po kartkowej pauzie Wojtek Kamiński, ale ciągle poza składem będzie Jean Franco Sarmiento. Kolumbijczyk musi bowiem leczyć kość piszczelową, która uległa złamaniu przeciążeniowemu. To nie był efekt starcia. Po prostu noga nie wytrzymała wcześniejszych obciążeń.

Dzień odpoczynku

Mając to na uwadze Adam Nocoń zaaplikował swoim piłkarzom dzień odpoczynku. Po meczach rozegranych w minionym tygodniu przez opolan we wtorek – pucharowy ze Stalą Mielec i w sobotę – ligowy z GKS-em Katowice, piłkarze Odry mieli w niedzielę zajęcia regeneracyjne, a następnie otrzymali dzień wolnego.

– Od wtorku ruszyliśmy już z przygotowaniami do meczu z Chrobrym – wyjaśnia opiekun niebiesko-czerwonych. – Najbardziej martwiłem się jak ten trudny okres wytrzyma Borja Galan, który od pierwszego do ostatniego gwizdka grał i w pucharowym starciu ze Stalą Mielec, i cztery dni później w ligowym starciu z GKS-em Katowice. Szczególnie w meczu pucharowym założenia w jego przypadku były inne. Jednak wynik sprawił, że przytrzymałem go na murawie, bo do końca walczyliśmy o awans.


Czytaj także:


– Na szczęście wytrzymał trudy tych dwóch meczów i jest gotowy do dalszej gry. To samo mogę powiedzieć o innych piłkarzach więc jedziemy do Głogowa z optymizmem, ale zarazem przygotowani na trudną przeprawę. Analizując ostatnie spotkania Chrobrego widziałem wyraźnie, że ten zespół się obudził z letniego letargu. System 3-4-3 dobrze już u nich funkcjonuje. Mają też w ataku Mikołaja Lebedyńskiego, który w ostatnich 5 meczach z rzędu trafiał do bramki rywali i strzelił im 6 goli.

Przerwać passę Lebedyńskiego

– Naszym zadaniem będzie więc przerwanie tej passy, ale także zatrzymanie innych zawodników Chrobrego, bo jako zespół też potrafi być groźny. Udowodniliśmy już jednak w tym sezonie wiele razy, że potrafimy dobrze grać w obronie. 6 razy zachowaliśmy czyste konto strat więc gra defensywna od naszego bramkarza Artura Halucha zaczynając na napastnikach kończąc jest naszym atutem. Do niego w Głogowie musimy jeszcze dołożyć zaangażowanie i charakter, żebyśmy się mogli znowu cieszyć i dawać radość naszym kibicom.

– Czujemy ich wsparcie i wiemy, że mamy dla kogo grać zarówno występując na naszym stadionie jak i w roli gości. Szczególnie, że z Opola do Głogowa nie jest daleko więc liczymy na wsparcie z trybun – kończy Adam Nocoń.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Tabela I ligi: