Przyjadą starzy znajomi

Przed meczem Lech Poznań – Spartak Trnawa. Aż 8 piłkarzy, którzy znajdują się w kadrze rywala Lecha Poznań, Spartaka Trnawa, grało niegdyś w ekstraklasie.


Dziesięć spotkań u siebie, licząc ubiegły i bieżący sezon Ligi Konferencji Europy, zespół poznańskiego Lecha rozegrał przed własną publicznością. Przegrał tylko raz, w ćwierćfinale zmagań 22/23, 1:4 z Fiorentiną, a także raz zremisował: bezbramkowo z izraelskim Hapoelem Beer Szewa.

Własne boisko pomaga

8 spotkań „Kolejorz” wygrał, a w pokonanym polu pozostawił m.in. Villarreal, choć ten zagrał w rezerwowym składzie, Austrię Wiedeń czy Bodoe/Glimt. Dlatego też czwartkowa wizyta przy Bułgarskiej Spartaka Trnawa nie powinna budzić w sympatykach poznańskiego zespołu zbyt wielkiego niepokoju. Trzeba jednak pamiętać, że ten sam zespół wyeliminował Legię Warszawa w kwalifikacjach Ligi Mistrzów w sezonie 18/19, wygrywając przy Łazienkowskiej 2:0.

Z drugiej jednak strony ekipa z Trnawy w ubiegłym sezonie, w eliminacjach LKE, trafiła na Raków Częstochowa. Oba mecze przegrała, nie strzelając aktualnemu mistrzowi Polski ani jednego gola.

Znają ekstraklasę

5 lat temu w Warszawie w barwach Spartaka zagrało kilku piłkarzy, którzy wcześniej występowali w ekstraklasie: Anton Sloboda, Jan Vlasko czy Erik Grendel. Mało tego. Legię pokonali również zawodnicy, którzy do naszych klubów trafili później, jak m.in. Martin Chudy, Erik Jirka czy Andrej Kadlec. Teraz w kadrze ekipy z Trnawy również nie brakuje znakomicie znanych z ekstraklasy nazwisk.

Takich zawodników jest – uwaga – aż 8, a na dodatek większość z nich występowała w klubach z województwa śląskiego. Filip Bainović i Roman Prochazka bronili barw Górnika Zabrze, a Martin Bukata i Dobrzivoj Rusov występowali w Piaście Gliwice. Piłkarzem Podbeskidzia – jak również Bruk-Betu Termaliki – był Samuel Sztefanik. W zespole „Słoników” grał Martin Mikovicz, piłkarzem Zagłębia Lubin był Erik Daniel, a Martin Szulek bronił – jeszcze w ubiegłym sezonie – barw Wisły Płock.

To jeszcze nie wszystko. Trenerem Spartaka jest bowiem Michal Gaszparik, swego czasu gracz zabrzańskiego zespołu. Wszyscy wymienieni zawodnicy mnóstwo razy grali prezeciwko Lechowi, również w Poznaniu. Akurat tak się złożyło, że żaden z nich „Kolejorzowi” ani w ekstraklasie, ani też w Pucharze Polski, gola nie strzelił. Nie oznacza to, że nie są to zawodnicy bramkostrzelni. W wygranym 4:1 rewanżu z łotweską Audą, w II rundzie kwalifikacji LKE, na listę strzelców wpisali się Daniel i Prochazka.


Odwołali z „Jagą”

Spotkanie ekstraklasy, w którym Lech Poznań – w najbliższą niedzielę, 13 sierpnia, o godz. 20.00 – miał zmierzyć się z Jagiellonią Białystok zostało odwołane na wniosek „Kolejorza”. Taka prośba, która została uwzględniona przez zarządzających rozgrywkami, jest podyktowana rywalizacją w eliminacjach Ligi Konferencji i meczami Lecha ze Spartakiem Trnawa. Pierwsze spotkanie ze słowackim rywalem zespół Johna van den Broma rozegra w najbliższy czwartek u siebie, a rewanż w Trnawie zaplanowano na 17 sierpnia.


Czytaj także:


Wcześniej – w trakcie zmagań z Żalgirisem Kowno – Lech nie skorzystał z takiej możliwości, a przypomnijmy, że każdy zespół grający w pucharach ma prawo wnioskować o przełożenie 2 spotkań ligowych. Warto dodać, że jak na razie skutecznie o odwołanie spotkań ligowych wnioskowały Legia Warszawa (z Cracovią) i Raków Częstochowa (z Koroną Kielce) w 2. kolejce, a także Pogoń Szczecin (ze Śląskiem Wrocław) w 3. serii gier.


Na zdjęciu: Michal Gaszparik (w środku) grał w ekstraklasie przeciwko Lechowi Poznań. Podobnie, jak jego aż 8 obecnych podopiecznych ze Spartaka Trnawa.

Fot. Jakub Kaczmarczyk/PressFocus