Zwycięstwo w osłabieniu

Puszcza Niepołomice – Pogoń Szczecin 0:2. Nawet czerwona kartka nie pokrzyżowała planów „Portowców”. Dla gospodarzy był to ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa.


Kilka tygodni temu na tym samym stadionie „Portowcy” rozbili Cracovię. Po powrocie nie mogli się rozkręcić, grali piłką, ale niewiele z tego wynikało. Jedyny celny strzał do przerwy Vahana Biczachczjana w środek bramki z łatwością złapał Krzysztof Wróblewski. Bramkarz Puszczy, który w ekstraklasie debiutował na stadionie Widzewa, zastępował Oliwiera Zycha, który, podobnie jak kapitan Jakub Serafin, znalazł się poza kadrą z powodów zdrowotnych.

Słaba pierwsza połowa i wykluczenie Ulvestada

Bliższy strzelenia gola Biczachczjan był w 23 minucie, gdy z lewej strony dobrze zacentrował Leonardo Koutris. Gospodarze stracili go z radarów, ale nie zapłacili za ten błąd, bo piłkarz z Armenii źle trafił w piłkę. Puszcza tradycyjnie postraszyła ze stałego fragmentu. Stojący przy bliższym słupku Artur Craciun zagrał piłkę głową po dośrodkowaniu z rożnego, a potem gościom udało się zażegnać niebezpieczeństwo.


Czytaj także


W 38 minucie Fredrik Ulvestad po raz drugi „ostemplował” nogę rywala i po kolejnej żółtej kartce zszedł z boiska. Portowcy po raz pierwszy w tym sezonie znaleźli się w takiej sytuacji. Ich rywale kilka dni wcześniej przez pół godziny nie potrafili zdobyć bramki w przewadze przeciwko Stali Rzeszów w Pucharze Polski. Drugą połowę (z dwoma zmianami w składzie Puszczy) lepiej zaczęli podopieczni Jensa Gustafssona. Do kolegów dobrze dogrywał Kamil Grosicki, ale ani Biczachczjan, ani Efthymis Koulouris nie oddali celnych strzałów nogą i głową. W drugim zespole dobrze wprowadził się rezerwowy Jakub Bartosz, który szukał kolegów w polu karnym.

Dwa gole w osłabieniu

Liczebnej przewagi beniaminka nie było widać, a do tego ich najlepszy strzelec, obrońca Łukasz Sołowiej popełnił koszmarny błąd. W 61 minucie przejął piłkę i zagrał ją do boku, gdzie przejął ją Grosicki i nie mógł nie wykorzystać takiego prezentu. Wyrównanie powinien przynieść strzał Michała Walskiego, który z dziesięciu metrów trafił tylko w słupek. Trener Tomasz Tułacz wzmocnił ofensywę Murisem Meszanoviciem i wracającym po kontuzji Rokiem Kidriciem, ale to goście podwyższyli wynik. W 79 minucie wprowadzony na boisko Mariusz Fornalczyk pociągnął z piłką i zagrał do Aleksandra Gorgona, który zagrał ją na szósty metr. Jej lot przedłużył Sołowiej i spadła pod nogi Linusa Wahlqvista. Obrońca zachował chłodną głowę i wyłożył Koulourisowi na strzał do pustej bramki.


Puszcza Niepołomice – Pogoń Szczecin 0:2 (0:0)

0:1 – Grosicki, 61 min (bez asysty), 0:2 – Koulouris, 79 min (asysta Wahlqvist)

PUSZCZA: Wróblewski – Pięczek (78. Kramarz), Craciun, Sołowiej, Mroziński, Jakuba (69. Kidrić) – Siemaszko (46. Bartosz), Hajda, Stępień (69. Meszanović) – Poczobut (46. Walski) – Zapolnik. Trener Tomasz TUŁACZ. Rezerwowi: Piechota, Tomalski, Majchrzak, Koj.

POGOŃ: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Malec, Koutris – Ulvestad, Gamboa – Biczachczjan (76. Lisowski), Gorgon, Grosicki (76. Fornalczyk) – Koulouris (81. Smoliński). Trener Jens Gustafsson. Rezerwowi: Klebaniuk, Borges, Zahović, Stolarski, Korczakowski, Przyborek.

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Asystenci: Krzysztof Myrmus (Skoczów) i Michał Gajda (Łódź). Czas gry 95min(47+48). Widzów 1992. Żółte kartki: Poczobut (42. dyskusje z sędzią) – Ulvestad (16. faul, 38. faul), Gamboa (35. faul). Czerwona kartka Ulvestad (38. dwie żółte).


Tabela ekstraklasy


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus