Częstochowskie planowanie

Raków Częstochowa rozegra dzisiaj pierwszy sparing przed nowym sezonem. Jednym z planów na rozgrywki jest awans do fazy grupowej europejskich pucharów.


Raków od kilku dni przygotowuje się w Arłamowie do startu nowego sezonu. Podopieczni Dawida Szwargi dzisiaj przejdą pierwszy test. Rywalem mistrza Polski będzie ekstraklasowy beniaminek, a więc Puszcza Niepołomice. Sztab szkoleniowy częstochowian zapewne będzie chciał przetestować nowych zawodników, którzy dołączyli do klubu. Jak twierdzi szkoleniowiec – na tym jeszcze nie koniec.

Jeszcze kilka ruchów

Szkoleniowiec mistrza Polski podczas zgrupowania zwracał uwagę na pozycje, które mistrz Polski musi wzmocnić. Cele częstochowian nie były nawet w najmniejszym stopniu zaskakujące.

– Docelowo chcielibyśmy wykonać jeden, może dwa transfery. Zobaczymy jeszcze, na jakie pozycje. Chcielibyśmy mieć w kadrze sześciu środkowych obrońców, a obecnie jest ich pięciu. Podobnie jest w przypadku skrzydłowego. Celem jest sprowadzenie zawodnika, który będzie rywalizował z piłkarzami występującymi obecnie na tej pozycji, lub nawet z nimi ją wygrać. Najlepiej by było, gdyby był lewonożny. Pytanie jednak, czy na rynku takowy się znajduje – wskazywał trener Szwarga.


Czytaj także:


Częstochowianie potrzebują wręcz „na gwałt” jeszcze jednego stopera. W zasadzie ma ich obecnie czterech. To Stratos Svarnas, Zoran Arsenić, Milan Rundić i Adnan Kovacević, który kilka dni temu podpisał umowę z Rakowem. Na zgrupowaniu kadry przebywa Bogdan Racovitan. Dwie kontuzje, odpukać w niemalowane, pozbawią mistrza Polski spokoju defensywnego. Lewonożny skrzydłowy z kolei ma być bezpośrednio zamiennikiem dla Patryka Kuna, a także rywalem dla Kamila Pestki oraz Jeana Carlosa Silvy. Jak podkreślał trener Szwarga mistrz Polski nie zamyka się jednak na inne propozycje transferowe.

– Jesteśmy także otwarci na inne działania. Jeżeli pojawi się okazja, by pozyskać piłkarza na inną pozycję, jednak mogącego wprowadzić do zespołu odpowiednią jakość i będzie w stanie szybko się zaaklimatyzować, to będziemy dyskutować na ten temat wewnątrz naszego grona odpowiedzialnego za transfery – dodawał szkoleniowiec mistrza Polski.

Celem faza grupowa

Sparing z Puszczą to dopiero początek. Po nim Raków uda się na drugie zgrupowanie do Austrii. Tam zmierzy się choćby ze Slavią Praga. To mocny przeciwnik, na podobnym albo wyższym poziomie od rywali, z jakimi częstochowianie zmierzą się niedługo w eliminacjach do europejskich pucharów. Na nie mistrzowie Polski mają jeden, zasadniczy cel.

– Eliminacje do Ligi Mistrzów to dla nas duże wyzwanie. Gra w fazie grupowej europejskich pucharów to jeden z naszych najważniejszych celów, czego nie zamierzamy ukrywać. Zaczniemy od pierwszego spotkania. Zobaczymy do czego nas ono zaprowadzi – powiedział Milan Rundić, stoper Rakowa. Mistrzów Polski czekają więc trudne tygodnie, a jeżeli cel się powiedzie to może nawet i miesiące.

Dla częstochowian awans nawet do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy będzie wielkim wydarzeniem. W końcu Raków ani razu nie grał na takim szczeblu rozgrywek. W ostatnich latach dwa razy było blisko, by zapewnić sobie decydujący awans, jednak zabrakło niewiele, by ten cel spełnić. Stąd też mistrzowie Polski, poddenerwowani niepowodzeniami będą chcieli za wszelką cenę spełnić i ten cel. Pytanie jednak, czy nie będzie miało to nazbyt wielkiego wpływu na rozgrywki w ekstraklasie.


Na zdjęciu: Mistrzowie Polski mają precyzyjny plan na najbliższe tygdonie.
Fot. Raków Częstochowa


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.