Mogą zagrać przeciwko sobie

Niecodzienna sytuacja w meczu Finlandia – Słowenia, przeciwko sobie może zagrać dwójka obrońców Górnika: Richard Jensen i Erik Janża.


Grupa H europejskich eliminacji jest jedną z najciekawszych i najbardziej wyrównanych, szansę na awans ma tam aż pięć reprezentacji. Liczy się każdy punkt i każdy strzelony gol. Na razie niespodziewanie prowadzi Słowenia, która wygrała na wyjeździe z Kazachstanem 2:1 i z San Marino w Lublanie 2:0. Ta pierwsza wygrana o tyle jest cenna, że zaraz potem w Astanie poległa faworyzowana Dania 2:3, tracąc dwie bramki w ostatnich minutach.

Finlandia – uczestnik ostatniego Euro? Na razie za „Suomi” dwa ciężkie wyjazdy, bo przegrany mecz z Danią, ale też wygrana w Belfaście z Irlandią Północną po golu Benjamin Källman z Cracovii. Teraz przed jedenastkę prowadzoną przez Markku Kanervę ważne mecze ze Słowenią w piątek i z San Marino w poniedziałek.

– Nasza grupa rzeczywiście jest trudna, a widać, jak liczy się każde spotkanie. Po wynikach widać, że mamy spor szanse. Przed nami dwa ważne mecz i oba na swoim terenie, które będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Na wyjazdach poszło nam dobrze, bo wygraliśmy z Irlandią Północną, a na jej terenie nie uczynił tego nikt od 2016 roku, nam się udało. Teraz gramy u siebie, bilety na mecze już wykupione no i co, liczymy na to, że na naszym koncie po tych dwóch grach będziemy mieli 6 ważnych punktów – podkreśla Richard Jensen, który na koncie ma póki co 8 występów w narodowym zespole, a w zakończonym sezonie należał do czołowych graczy Górnika. W rozgrywkach 2022/23 zaliczył 29 występów i zdobył jednego gola.


Czytaj także:


Richarda Jensena pytamy, jakie są oczekiwanie w jego kraju w związku z eliminacjami Euro 2024?

– Głównym celem jest oczywiście awans do finałowego turnieju, tak jak było to ostatnio. Jest ekscytacja i nadzieja wśród fanów piłki w Finlandii, co jest super rzeczą, bo widać, że ten sukces w postaci awansu na poprzednie mistrzostwa Europy wywołała swoje oczekiwania. Teraz trzeba się z tym zmierzyć i sprostać zadaniu. Dla mnie samego to wielka sprawa grać w narodowym zespole i walczyć o wyjazd na Euro – zaznacza Jensen.

W meczu ze Słowenią będzie mógł zagrać czy spotkać się z klubowym kolegą Erikiem Janżą! Dobre występy i recenzje kapitana Górnika przyniosły mu po kilku latach ponowne powołanie do kadry swojego kraju, gdzie zagrał dotychczas tylko raz. Kto wie czy teraz nie dostanie swojej szansy od doświadczonego trenera Matjaża Keka czy to w piątkowym meczu w Helsinkach czy w poniedziałek u siebie w domu w hicie z Danią. Mała Słowenia walczy o swoje drugie finały Euro. Grała wśród najlepszych tylko raz w 2000 roku. W międzyczasie kwalifikując się dwa razy do MŚ (2002 i 2010).

Czy Janża zagra przeciwko Jensenowi okaże się wieczorem. Obaj liczą na podtrzymanie zwycięskiej… klubowej passy z Górnikiem z końcówki sezonu.

– Mam nadzieję, że wygramy i że zrównamy się punktami ze Słowenią. Kiedy się wygrywa, tak jak w Górniku w końcówce rozgrywek, to potem wszystko jest łatwiejsze – uśmiecha się Jensen.


Na zdjęciu: Richard Jensen i Erik Janża z Górnika mogą zagrać w piątek przeciwko sobie w meczu reprezentacyjnym!
Fot. Marta Badowska/Pressfocus.pl


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.