Sezon inny niż wszystkie

Nowy sponsor tytularny, nowy nadawca telewizyjny, nowy format rozgrywek, ale emocje takie same, a może nawet większe. Rusza Orlen Superliga.


Aż 101 dni minęło od ostatniego meczu zeszłego sezonu. W nim KS Kielce (grający jeszcze pod nazwą Barlinek Industria) pokonał Orlen Wisłę Płock 27:24. Przypieczętował tym samym 20. w historii i 12. z rzędu mistrzostwo Polski. Było to spotkanie 26. serii, które określono „finałem”, i wiele wskazuje, że te zespoły znowu się w nim zmierzą. Kielce czy Płock? To pytanie pozostaje aktualne i już teraz można założyć, że walka o złoto rozstrzygnie się właśnie między tymi hegemonami. Zwykle główni pretendenci trafiali na siebie w ostatnich kolejkach. Tym razem ich pierwsze starcie zaplanowano w 11. serii.

Orlen Superliga. Ósemka da spokój

Po 26 kolejkach tabela zostanie podzielona. Zespoły z miejsc 1-8 będą rywalizować o medale, a drużyny z miejsc 9-14 o utrzymanie. W przywróconych po czterech latach play offie i play oucie walczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Tak więc w ciągu 9 najbliższych miesięcy Kielce z Płockiem zmierzą się co najmniej czterokrotnie. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by ekip z tych miast zabrakło w majowym finale. – Zrobimy wszystko, by po sezonie zasadniczym być na 1. miejscu – podkreśla szkoleniowiec mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew. Do tego jednak daleka droga, tym bardziej że przed kielczanami walka na… czterech frontach.

Oprócz Orlen Superligi i Orlen Pucharu Polski czekać ich będzie bowiem Liga Mistrzów. Ruszy ona 13 września. Oprócz tego czeka ich listopadowy Super Globe, czyli Klubowe Mistrzostwa Świata w Arabii Saudyjskiej. – Musimy do tego podejść bardzo mądrze, przeprowadzać odpowiednią rotację – dodaje mistrz olimpijski z Barcelony (1992). W barwach Wspólnoty Niepodległych Państw, tłumiąc emocje związane z kwestiami organizacyjnymi i tym, że jego zespół występować będzie bez sponsora tytularnego. – Ja jestem od ustalania taktyki. Za te sprawy odpowiadają inni ludzie – ucina Kirgiz. Za jego ekipą miesiąc intensywnej pracy i wartościowe mecze kontrolne. Podczas turnieju w norweskim Santander pokonała Atletico Valladolid 33:30 i BM Cangas 33:27. W węgierskim Veszprem zremisowała z miejscowym Telekomem 26:26 i wygrała z Tatabanya KC 30:29.


Czytaj także:


Hiszpan ma plan

W Kielcach doszło jedynie do kosmetycznych zmian. W miejsce bramkarza Mateusza Korneckiego przyszedł Miłosz Wałach, a zakontraktowani Sandro Mestić oraz Hassan Kaddah są kontuzjowani. Nie wiadomo kiedy będą do dyspozycji) o tyle w Płocku solidnie wzmocniono kadrę. Za dostęp do bramki ma odpowiadać doświadczony Mirko Alilović, a za rozegranie Miha Zarabec i Kirył Samoila. Zabraknie natomiast Siergieja Kosorotowa, który przeniósł się do Veszprem. – Ten sezon będzie bardzo trudny. Wierzę, że wszystko będzie dobrze i będziemy mieć na jego koniec wiele powodów do radości – powiedział trener Xavi Sabate. Dał do zrozumienia, że chciałby, aby jego drużyna wreszcie zasiadła na tronie i tak jak przed rokiem skutecznie powalczyła w Lidze Mistrzów.

Górnik czy Azoty?

Komu przypadnie miejsce za plecami eksportowego duetu? Brązowego medalu ma zamiar bronić Górnik Zabrze. Drużyna którą od lipca prowadzi doświadczony Tomasz Strząbała mocno się zmieniła. Kacper Ligarzewski wzmocnił bramkę. Jakub Szyszko i Jakub Szyszko skrzydła. Lukas Morkowski środek rozegrania. O gole ma zadbać Taras Minocki, który w zeszłym sezonie dla Unii Tranów trafił 154 razy i został królem strzelców. „Górnikom” plany będą chciały pokrzyżować Azoty Puławy, które poprowadzi Ukrainiec Siergiej Bebeszko, mistrz olimpijski z Barcelony, a więc reprezentacyjny kolega Tałanta Dujszebajewa.


Orlen Superliga. 1. seria: Azoty Puławy – Grupa Azoty Unia Tarnów, Arged Rebud Ostrovia Ostrów Wlkp. – Górnik Zabrze, Gwardia Opole – Energa MKS Kalisz, Piotrkowianin – Orlen Wisła Płock – wszystkie mecze dziś o 18.00, MMTS Kwidzyn – Energa Wybrzeże Gdańsk, KS Kielce – KGHM Chrobry Głogów, Zepter KPR Legionowo – Zagłębie Lubin – wszystkie mecze dziś o 20.00.


Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus