Korona złamała Stal

W meczu 10. kolejki ekstraklasy, Stal Mielec zagrała u siebie z Koroną Kielce. Zobacz jaki padł w meczu Stal – Korona wynik.


Outsider tabeli ekstraklasy wywiózł komplet punktów z Mielca.

Mecz w Mielcu miał zdecydowanego faworyta – była nim drużyna gospodarzy, która do tej pory zgromadziła 12 punktów w 9.kolejkach i zajmowała w tabeli siódme miejsce. Znacznie gorsze notowania miała Korona Kielce, która znajdowała się w strefie spadkowej (17. miejsce) i zdobyła do tej pory 6 punktów w 8 spotkaniach. W tej sytuacji każde „oczko” zdobyte przez podopiecznych trenera Kamila Kuzery jest na wagę „być albo nie być” w ekstraklasie.

Nie dał żądnych szans

Tymczasem na boisku faworytem nie potrafił sforsować zasieków obronnych przeciwnika. Mało tego – dwukrotnie został powalony na ziemię i boleśnie się potłukł. W 20 minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Nono w polu karnym mielczan najwyżej wyskoczył Białorusin Jewgienij Szykawka i mimo „asysty” Macieja Domańskiego strzałem głową nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi Stali, Mateuszowi Kochalskiemu. Nim podopieczni Kamila Kieresia zorientowali się, co jest grane, stracili drugiego gola.

Łukasz Gerstenstein popełnił katastrofalny błąd, podając piłkę pod nogi przeciwnika, konkretnie Mateusza Czyżyckiego. W związku z tym ten zrobił z prezentu przeciwnika właściwy użytek, prostopadłym podaniem otwierając drogę Martinowi Remacle do zdobycia kolejnego gola. Na dodatek belgijski piłkarz nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali.

Kapitalny rajd

Później nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone, wlał w serca piłkarzy i kibiców mielczan Maciej Domański, który wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką kapitana Korony, Miłosza Trojaka.


Czytaj także:


Dodatkowo te nadzieje prysły jak mydlana bańka w 74 minucie. Kapitalny rajd lewą flanką przeprowadził rezerwowy Korony, Jakub Konstantyn. 21-letni pomocnik gości przebieg z piłką u nogi kilkanaście metrów i płaskim uderzeniem po ziemi zdobył trzeciego gola dla przyjezdnych. Gol strzelony przez Stal w doliczonym czasie gry przez Berta Esselinka niczego nie zmienił, w końcu był z gatunku takich na otarcie łez.


Stal Mielec – Korona Kielce 2:3 (1:2)

0:1 – Szykawka, 20 min (głową, asysta Nono),0:2 – Remacle, 22 min (asysta Czyżycki), 1:2 – Gettinger, 33 min (karny), 1:3 – Konstantyn, 74 min (bez asysty), 2:3 – Esselink, 90+4 min (głową, asysta Matras).

STAL: Kochalski – Gerstenstein (54. Stępień), Ehmann, Matras, Esselink, Getinger (81. Wołkowicz) – Domański (70. Guillaumier), Trąbka (71. Meriluoto), Wlazło, Hinokio – Szkurin (81. Ł. Wolsztyński). Trener Kamil KIEREŚ. Rezerwowi: Jałocha, Jaunzems, Leandro, Ferreira Santos.

KORONA: Dziekoński – Zator, Malarczyk, Trojak, Godinho (75. Kwiecień) – Podgórski, Hofmeister (75. Deaconu), Nono, Remacle (81. Błanik), Czyżycki (62. Konstantyn) – Szykawka. Trener Kamil KUZERA. Rezerwowi: Forenc, Strzeboński.

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów 6325. Żółte kartki: Ehmann (9. faul), Wlazło (60. faul) – Godinho (15. faul), Remacle (34. niesportowe zachowanie), Podgórski (58. faul), Czyżycki (62. niesportowe zachowanie).


Na zdjęciu: Pomocnik Korony Jakub Konstantyn (z prawej) po solowej akcji strzelił trzeciego gola. W konsekwencji zapewnił on jego drużynie komplet punktów.

Fot. Marta Badowska/PressFocus


Tabela ekstraklasy


🥅 Jaki padł wynik w meczu Stal Mielec – Korona Kielce?

W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasa: Stal Mielec – Korona Kielce wynik to 2:3.

📆 Z kim Korona Kielce zagra w 11. kolejce PKO BP Ekstraklasa?

W piątek, 6 października o godzinie 18:00 Korona Kielce zagra u siebie z Wartą Poznań.