Ciągle coś się dzieje

Trener Adam Nocoń jest zadowolony, gdy patrzy na tabelę I ligi, w której Odra Opole plasuje się na samym szczycie.


Po 7 kolejkach rundy jesiennej na czele I-ligowej tabeli usadowiła się Odra Opole. Zespół Adama Noconia zgromadził 16 punktów, za 5 zwycięstw i 1 remis, a bilans bramkowy 13:5 też może być wizytówką drużyny, w której ciągle coś się dzieje.

Ważne ogniwo

Przypomnijmy, że ruchy kadrowe w klubie ze stolicy polskiej piosenki trwały do 31 sierpnia. Przez okienko transferowe wyfrunęło 9 zawodników, a do tego dodajmy 2 piłkarzy, którzy w okresie przygotowawczym doznali poważnych kontuzji. Wśród ostatnich ubytków na pierwszy plan wysuwa się bez wątpienie odejście Macieja Makuszewskiego. 5-krotny reprezentant Polski, wychodzący w pierwszych 6 kolejkach w wyjściowej jedenastce i będący mocnym ogniwem opolan, poprosił o zgodę na wypożyczenie do IV-ligowej drużyny Wigry Suwałki.

– Będę miał blisko do domu, do rodziny, a to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze – stwierdził na odchodnym pomocnik zbliżający się do 34. urodzin. – Osiągnąłem wysoką formę. Nie narzekam na zdrowie. Spokojnie poradziłbym sobie nawet w ekstraklasie. Chcę być jednak bliżej rodziny, a z Opola do domu mam daleko. Piłka jest bardzo ważna, ale najważniejsza jest rodzina. Moimi decyzjami kieruje serducho. Już wcześniej chodziło mi to po głowie. Po rozmowach z prezesem i trenerem ustaliliśmy jednak, że dam z siebie wszystko w meczach – ujmijmy to – wakacyjnych. Obiecałem, że do końca okienka transferowego, pomogę drużynie na tyle, na ile będę mógł, a później wyjadę, żeby skupić się właśnie na rodzinie.

Atuty lidera

W meczu z Arką Gdynia Odra pierwszy raz w tym sezonie zagrał więc bez swojego doświadczonego pomocnika, a mimo to sięgnęła po zwycięstwo, które pozwoliło jej zająć miejsce w fotelu lidera.

– Zabrakło „Makiego”, ale Dawid Czapliński zagrał na dziesiątce, a Din Sula na dziewiątce i drużyna dobrze funkcjonowała – powiedział Adam Nocoń. – To jest dla trenera komfort tym bardziej, że wchodzący z ławki Jean Franco Sarmiento i Tomas Mikinic też dali dobre zmiany. Potrzebny był także Wojtek Kamiński, który w trakcie drugiej połowy zastąpił mającego żółtą kartkę Adriana Purzyckiego. Bałem się, że może „złapać” kolejne upomnienie i osłabić zespół, a Arka była w środku bardzo groźna. Nie ulega wątpliwości, że wygraliśmy bardzo trudny mecz. Konsekwentna gra. Ciekawe kontry. Fajna zmiana kierunków gry. To były nasze atuty i to nie tylko w tym spotkaniu. Drużyna zapracowała na każdy z tych punktów, które dzisiaj mamy, bo graliśmy z trudnymi przeciwnikami i możemy być zadowoleni.

Różne warianty

Kadra Odry jest więc skompletowana i różnorodna. Sztab szkoleniowy opolan skorzystał z pięciu pozyskanych latem piłkarzy. Swoje miejsce w zespole znaleźli już: Jakub Antczak, Adrian Purzycki, Jean Franco Sarmiento, Din Sula i Michał Surzyn, a może zaskakiwać przeciwników kolejnymi roszadami.

– To wszystko powoduje, że możemy mieć różne warianty i cieszę się, że ci nowi zawodnicy jak Sula i Sarmiento szybko wkomponowują się w zespół – dodał trener Odry. – Właściwie to mogę nawet powiedzieć, że już wkomponowali się w ten zespół, bo to było widać na boisku. To jednak nie znaczy, że możemy sobie pozwolić na seryjne łapania kartek, a w meczu z Arką dostaliśmy ich 7. Zobaczymy jak to będzie w kontekście następnych spotkań. Na pewno każda żółta kartka powoduje to, że w konsekwencji za jakiś czas przychodzi deficyt, bo na przykład waleczny i bardzo zaangażowany Jakub Antczak już w szóstej kolejce musiał pauzować po czwartej żółtej kartce i wtedy go brakowało, a w meczu z Arką złapał piątą. Na razie jednak cieszymy się z 16 punktów, a kartki będziemy liczyć później.

Poza granicami

Ważne jest także to, że o Odrze mówi się nawet poza granicami naszego kraju. O to postarał się Artur Pikk. Obrońca niebiesko-czerwonych otrzymał bowiem powołanie na zgrupowanie reprezentacji Estonii, która w eliminacjach mistrzostw Europy zmierzy się w sobotę w Tallinie ze Szwecją, a we wtorek w Brukseli z Belgią. Czy mający na swoim koncie 50 występów w „Niebieskich koszulach” 30-letni piłkarz powiększy swój dorobek w narodowych barwach? Tego nie wiemy, ale na pewno będzie w treningowym rytmie, który obowiązuje także w Opolu.

Adam Nocoń zaplanował bowiem w tym tygodniu mikrocykl składający się z jednego treningu dziennie, a najbardziej eksploatowani piłkarze będę mieli możliwość regeneracji. Natomiast od poniedziałku wszystko będzie już podporządkowane czekającemu Odrę w sobotę 16 września starciu z Lechią Gdańsk. Opolscy kibice liczą, że kolejny raz zobaczą w akcji zaangażowany i waleczny zespół, mający także swoje indywidualności.


Czytaj także:


Do tego grona na pewno można zaliczyć Borję Galana. Wychowanek Atletico Madryt został wybrany piłkarzem lipca i sierpnia Fortuna I liga. W nagrodę sponsor tytularny rozgrywek przekaże 10 tysięcy złotych na cel charytatywny wskazany przez 30-letniego Hiszpana, mającego w tym sezonie na swoim koncie 3 gole i wielką ochotę na kolejne trafienia.


Na zdjęciu:

Fot. MIGAFFKA MM


Tabela I ligi: