Koniec gry

W pięciu zaplanowanych do końca roku meczach Wisły nie będzie mógł zagrać Angel Rodado. Do składu wrócą inni gracze.


Wicelider klasyfikacji strzelców I ligi zmaga się z pierwszą kontuzją w czasie ponadrocznego pobytu w Polsce. W czasie treningu doznał mechanicznego urazu uszkodzenia więzadeł stawu skokowego. Choć ostatnie spotkanie w 2023 roku krakowianie rozegrają w okolicach 16 grudnia, szanse, że zobaczymy Hiszpana na boisku przed początkiem przerwy zimowej, są praktycznie równe zeru.. 26-latek wystąpił we wszystkich spotkaniach tego sezonu. Konkretnie w 15 o punty i dwóch Pucharu Polski. Strzelił dziesięć goli i zaliczył trzy asysty. Aż 14 razy wychodził w wyjściowym składzie.

Wyciągnięty z rezerw

W sobotę Wisła podejmie GKS Katowice i jeżeli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, w ataku za Rodado wystąpi Szymon Sobczak. Dotąd musiał doceniać każdą szansę otrzymaną od trenera, choć ostatnio było ich więcej. Przeciwko Zagłębiu Sosnowiec trener Radosław Sobolewski po raz pierwszy zdecydował się na grę dwoma napastnikami. Jednak ich współpraca nie została zbyt wysoko oceniona.

Po urazie Rodado w pierwszej drużynie został tak naprawdę jeden napastnik, ponieważ Michał Żyro jest wyłączony z gry od początku sezonu. W październiku przeszedł operację kontuzjowanego kolana. Wobec tego sztab sięgnął po 19-letniego Dominika Sargę z drużyny rezerw, która zakończyła już jesienne zmagania w IV lidze. 19-latek jest najlepszym strzelcem „dwójki” z dziewięcioma bramkami. Prezentował się lepiej od Marcina Bartonia, którego akcje na początku sezonu stały wyżej nieco wyżej.

Dwóch wraca

Sarga został włączony do drużyny i mógł się z nią zapoznać nie tylko w czasie treningów. W ubiegłym tygodniu krakowianie rozegrali sparing z Górnikiem Zabrze, w którym mógł się pokazać przez około pół godziny. W sprawdzianie z przedstawicielem ekstraklasy na boisku zabrakło zaś lewego obrońcy Davida Junki. Hiszpan ma problemy zdrowotne od meczu z Lechią Gdańsk. Trudno powiedzieć, czy w tym roku będzie mógł jeszcze pomóc kolegom w walce o punkty i ćwierćfinał Pucharu Polski.

Wobec tego pod Wawelem cieszą się z powrotu Jakuba Krzyżanowskiego z Indonezji. Był tam podstawowym zawodnikiem reprezentacji do lat 17 na mistrzostwach świata. Biało-czerwoni są w Polsce od niedzieli, a Krzyżanowski wrócił z lekkim zatruciem pokarmowym. Wiślak i jego koledzy mieli w Azji duże problemy trawienne, które także mogły się przełożyć na słaby wynik narodowej drużyny.

W sobotę do dyspozycji trenera Wisły będzie także Kacper Duda, który „pali się” do gry po pauzie za czerwoną kartę (opuścił dwa mecze z Zagłębiem i Lechią, wystąpił w pucharze z Polonią). Sobolewski zapewne postawi na środku pola na duet Duda-Marc Carbo. Hiszpan otrzymał w Gdańsku żółtą kartkę, ale po odwołaniu klubu została anulowana.


Bruk-Bet też mówi „nie”

Duży zawód wśród kibiców „Białej gwiazdy” wywołała decyzja Bruk-Betu Termaliki o nieprzyjęciu ich zorganizowanej grupy na ostatnie wyjazdowe spotkanie w tym roku. Klub z Niecieczy nie wyłamał się z trwającego od początku sierpnia bojkotu, choć wcześniej płynęły nieoficjalne wiadomości, że tak właśnie się stanie. Przypomnijmy, że fani Wisły nie są wpuszczani na stadiony rywali, a większość sympatyków innych drużyn nie przyjeżdża do Krakowa, po tym jak w Radłowie pod Tarnowem w wyniku bójki pseudokibiców zginął mieszkaniec Bielska-Białej.


Czytaj także:


Środowisko za śmierć obwinia wiślaków, którzy brali udział w turnieju organizowanym przez kibiców Unii Tarnów. W pewnym momencie na obiekt wpadły połączone grupy BKS-u Stali i Zagłębia, tak zwani „łowcy flag”, którzy za pomocą przemocy próbują przejąć barwy klubów, do których są wrogo nastawieni.


Na zdjęciu: Angel Rodado rozegrał w tym sezonie 1266 minut w lidze i pucharze.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus