Licz na siebie…

Stan gotowości ogłoszono w Jastrzębiu oraz Toruniu, bo obie drużyny rywalizują o czwartą lokatę po drugiej rundzie, premiowanej gra w pucharowym turnieju.


Najbliższy weekend będzie przebiegał z Pucharem Polski w tle. Tak, tak, zostały zaledwie zaledwie cztery kolejki, które wyłonią kwartet uczestniczący pod koniec grudnia w tej prestiżowej imprezie. GKS Katowice, obrońca tytułu mistrzowskiego, mający za soba trzynaście ligowych zwycięstw jest niemal pewny gry. Biegli rachmistrzowie hokejowi wyliczyli, że katowiczanie potrzebują zaledwie punktu, by awansować. Niepewność towarzyszy kilku innym zespołom, choć tak po prawdzie Re-Plast Unia Oświęcim oraz GKS Tychy mają taki terminarz, że pewnie znajdą się na premiowanych miejsca. Stan gotowości bojowej ogłoszono w Jastrzębiu oraz Toruniu, bo obie drużyny są najpoważniejszymi kandydatami do czwartej lokaty, choć Comarch Cracovia również nie jest bez szans.

Pełna koncentracja

– Nie wyobrażam sobie, by nas zabrakło w tej prestiżowej imprezie – stwierdził nie tak dawno na naszych łamach trener JKH, Robert Kalaber. I jednocześnie ubolewał, że trzeba będzie nie tylko punktować, ale również patrzeć na rywali co też oni osiągną. Jednak w Jastrzębiu doskonale pamiętają stare porzekadło: – umiesz liczyć, licz na siebie.

– Dokładnie tak jest chcemy wygrać ostatnie mecze i na nikogo się nie oglądać – podkreśla dyrektor sportowyk klubu, Leszek Laszkiewicz. – Ostatnio opuszczaliśmy Katowice w markotnych nastrojach, bo przecież była szansa minimumna punkt. Nieodpowiedzialny faul i nieszczęście gotowe. Żelazna dyscyplina może nam przynieść wymierne efekty, bo na lodzie prezentuje się dobrze. Rywali mamy silnych, ale jesteśmy przygotowani, by podjąć walkę.

Jastrzębie wystąpi bez dwóch napastników: Tukki Rajamaekiego, który ma uraz kostki i jego pauza potrwa jeszcze trzy tygodnie oraz Jakuba Iżacky’ego. Czech pauzował przez prawie cały październik, wrócił do treningu, ale jeszcze nie jest przygotowany do gry.

Potrzebne punkty

Przed hokeistami Oświęcimia spore wyzwanie, bo najpierw derby Małopolski pod Wawelem, a potem goszczą JKH GKS. A mają jeszcze mecze u siebie z Sanokiem i wyjazd do Torunia. Muszą zdobyć 6 pkt, by znaleźć się w tym kwartecie. Na tę chwilę musiałby nastąpić jakiś kataklizm, by tych potrzebnych punktów nie zdobyli. Nik Zupancić, trener zespołu, przy każdej okazji powtarza, by nie oglądać się na innych tylko punktować. Jan Sołtys będzie pauzował dłużej, bo ma złamaną kość w nodze. Krystian Dziubiński, lider i kapitan zespołu, przez dłuższy czas zmagał się z urazem pachwiny i nie trenował. Już nie odczuwa silnego bólu, ale ma pewien dyskomfort i jego występ stoi pod znakiem zapytania.


Czytaj także:


W podobnej sytuacji w tabeli znajdują się hokeiści GKS-u Tychy, którzy po zmianie trenera prezentują się na lodzie i poza nim zdecydowanie inaczej. Na ich twarzach zagościł uśmiech, a przede wszystkim grają odważniej. Po zdobyciu Superpucharu Polski z GKS-em Katowice 4:3, dołożyli dwa zwycięstwa z Unia 2:1 po dogrywce i Comarch Cracovia 3:0. Po wizycie w Jastrzębiu zmierzą się jeszcze z Sanokiem, Toruniem oraz Zagłębiem. A więc…

– Chcemy wygrać wszystkie mecze znaleźć się jak najwyżej w tabeli – podkreśla kierownik drużyny, Jacek Kucharewicz. – U nas wszyscy są zdrowi, ale trenerzy wyznają zasadę, że zwycięskiego składu się nie zmienia.

Ten weekend może wiele wyjaśnić, acz ostateczne decyzje zapadną po reprezentacyjnej przerwie w połowie listopada.


TAURON Hokej Liga

Piątek, 27 października

  • JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – GKS Tychy 2:3 K *
  • SANOK, 18.00: Marma Ciarko STS – GKS Katowice 1:3
  • KRAKÓW, 18.30: Comarch Cracovia – Re-Plast Unia 4:2
  • TORUŃ, 18.30: Energa – PZU Podhale Nowy Targ 2:5

Zagłębie Sosnowiec – pauzuje

Niedziela, 29 października

  • KATOWICE, 17.00: GKS – Energa 3:2
  • TYCHY, 17.00: GKS – Marma Ciarko STS 4:2
  • OŚWIĘCIM, 17.00: Re-Plast Unia – JKH GKS 3:2
  • NOWY TARG, 18.00: PZU Podhale – Zagłębie Sosnowiec 2:3 D

Comarch Cracovia – pauzuje

* – dotychczasowe wyniki


Na zdjęciu: Faul Dominika Pasia sprawił, że jastrzębianie stracili gola i przegrali w Katowicach. Teraz przyszedł czas, by rerezentacyjnyn napastnik JKH się zrehabilitował i poprowadził drużynę do zwycięstw.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus