Więcej odpoczynku

Koniec z turniejami kwalifikacyjnymi do najważniejszych imprez. Najważniejszy ma być ranking – to jedna ze zmian proponowanych przez Światową Federację Siatkówki.


Od lat zawodnicy i trenerzy alarmują, że siatkarski kalendarz jest przeładowany, a za dużo imprez reprezentacyjnych. Siatkarze grają na okrągło i nie mają kiedy odpocząć. W bieżącym roku np. zaraz po zakończeniu zmagań w lidze, ruszyły rozgrywki reprezentacyjne.

Dużo meczów

Od maja do października odbyły się kolejno: wyczerpująca Liga Narodów, mistrzostwa kontynentalne i na koniec turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Nie dziwią więc wyczerpanie zawodników i wyspy kontuzji. Przekonać mogliśmy się o tym w niedawnym Superpucharze Polski. Aż trzech zawodników: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek i Norbert Huber z powodu przeciążenia przedwcześnie opuściło parkiet. Aleksander Śliwka z kolei z trudem dotarł do końca, zmagając się ze skurczami.

Wydaje się, że szefowie Światowej Federacji Siatkówki FIVB wreszcie postanowili wsłuchać się w głosy zawodników. W Lozannie niedawno odbyło się spotkanie, w którym FIVB pokazała zmiany w kalendarzu. Przedstawiciele poszczególnych federacji – nasz kraj reprezentował prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski – mogli też zgłosić swoje uwagi. Z możliwości tej skorzystali jedynie Polska i Włochy. – To było spotkanie FIVB dotyczące przyszłości. Były federacje z Brazylii, Chin, Japonii, Włoch, Turcji i nasza. Rozmawialiśmy o kalendarzu rozgrywek 2025-2028. Przedstawiliśmy swoje propozycje.

W grudniu odbędzie się spotkanie zarządu FIVB i kalendarz będzie zatwierdzony. Zobaczymy, czy nasze uwagi zostaną uwzględnione – wyjaśnił Sebastian Świderski.

Sporo zmian

Jak przekazał szef polskiej siatkówki w najbliższych latach kibiców czeka sporo zmian. Kalendarz imprez może zostać ograniczony, by zawodnicy mieli czas odpocząć po lidze i odpowiednio przygotować się do rozgrywek reprezentacyjnych.

FIVB proponuje likwidację turniejów kwalifikacyjnych do najważniejszych imprez: igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. Teraz najważniejszy będzie ranking, na podstawie którego drużyny grać będą w poszczególnych turniejach. Mistrzostwa Europy 2026 będą kwalifikacją do mundialu, a także pierwszym etapem walki o przepustkę olimpijską. To nowość, bo zwycięzcy mistrzostw kontynentalnych awansują na igrzyska olimpijskie. Awans na igrzyska uzyskają też trzy najlepsze drużyny mistrzostw świata, które wcześniej nie uzyskały awansu. Stawkę uzupełnią trzy najlepsze zespoły z rankingu.


Czytaj także:


Mistrzostwa świata mogą być rozgrywane co dwa lata, naprzemiennie z mistrzostwami Europy. Te pierwsze odbywać się będą w latach nieparzystych, te drugie w parzystych.

– W każdym sezonie z wyjątkiem roku olimpijskiego mają być tylko dwie duże imprezy, Liga Narodów i mistrzostwa Europy lub mistrzostwa świata. Kalendarz, który zaproponowano, jest do zaakceptowania i przede wszystkim jest w nim czas dla zawodników i zawodniczek na odpoczynek – powiedział Świderski.


Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus