Wszystko wokół GKS-u

Tauron Hokej Liga. Cracovia po meczu w Katowicach złożyła protest i liczy, że porażka zamieni się w walkower.


Hokeiści GKS-u Katowice, jak przystało na obrońców tytułu, szybko zareagowali na porażkę w Oświęcimiu (2:5) i odnieśli imponujące zwycięstwo nad Comarch Cracovią (7:2). Wygrana na pewno została zmącona przez najbardziej zagorzałych fanów, którzy po czwartej bramce w 17 min wdali się nie tylko w utarczkę słowną z hokeistami oraz ze sztabem rywali, ale również im wygrażali. W gorącej sytuacji sędziowie na 3:37 min do końca tercji zarządzili wcześniejszą przerwę.

Protest gości

Najbardziej fanatyczni kibice GieKSy są zgromadzeni nad boksami obu zespołów i zawsze może to być zarzewiem konfliktu. Przy boksie gości nie ma szyby dzielącej kibiców od zawodników. W tej sytuacji służby porządkowe w Satelicie szczególną ochroną powinny otoczyć gości. Tak się nie stało i zapalczywi kibice mieli łatwy dostęp do przyjezdnych. Firma ochroniarska popełniła błąd i potem powstało zamieszanie i powód, być może, większego konfliktu. Te wydarzenia nie miały wpływu na końcowy rezultat, bo krakowska drużyna w tym momencie przegrywała 0:4 i nie była w stanie przeciwstawić się gospodarzom.

Po przerwie goście na znak protestu opóźnili wyjście z szatni i otrzymali karę techniczną. Gospodarze grali z dużą swobodą i kolejne bramki były kwestią czasu. Po meczu goście zaczęli redagować protest do komisarza ligi, Marty Zawadzkiej, który szybko do niej dotarł. Zgodnie z regulaminem klub musi uiścić kaucję 2 tys. zł, by został rozpatrzony. Wczoraj w południe nie było jeszcze stosownego przelewu na konto władz ligi. GKS zapewne zostanie ukarany finansowo za brak ochrony w tym newralgicznym miejscu. Jednak trudno się spodziewać, by groził drużynie walkower – tak wstępnie ocenia pani komisarz.


Czytaj także:


Szybka reakcja

Aktorzy tego ciekawego i burzliwego widowiska nie chcieli wracać do wydarzeń z 17 min. Wnioski muszą wyciągnąć organizatorzy. Natomiast hokeiści GKS-u opuszczali Satelitę zadowoleni, że powrócili na zwycięską ścieżkę.

– Fajnie, że szybko zareagowaliśmy – mocno podkreślał kapitan zespołu, [Grzegorz Pasiut]. – Porażki w Oświęcimiu można było uniknąć, ale nie zagraliśmy tego, co byśmy chcieli. Rywale wykorzystali wszystkie nasze błędy, a pozostawiliśmy im sporo swobody. Zapewne absencje zawodników (brak Fraszki i Sokaya – przyp. red.) miały wpływ na postawę zespołu, ale w takich sytuacjach też trzeba sobie zdecydowanie lepiej radzić. Stratą punktów byliśmy mocno poirytowani i fajnie się stało, że tak właśnie zareagowaliśmy. Wszystko się rozstrzygnęło już do 17 min, bo przecież nie sposób byłoby roztrwonić dorobek czterech goli. Szybko zapominamy o tym dwumeczu i sposobimy się do występu w Jastrzębiu. Regenracja sił będzie w tym przypadku najważniejsza.

Do zapomnienia

Wygrana „Szarotek” z Jastrzębiem 10:3 poszła w świat i była szeroka komentowana. Jej się nie da zapomnieć ani też wymazać, ale szybko można się zrehabilitować.

– To prawda przegraliśmy wysoko, ale o wszystkim zaważył kwadrans gry w drugiej tercji – mówi trener JKH GKS-u, Robert Kalaber. W pierwszej odsłonie prowadziliśmy i jeszcze mieliśmy pięć wyśmienitych sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Potem była zapaść i zrobiliśmy wiele błędów. Mieliśmy już analizę tego występu. Przygotowujemy się do meczu Katowicami. Z mocniejszym rywalem zdecydowanie lepiej prezentujemy się jako zespół i każdy zawodnik z osobna. Znamy zalety oraz wady rywali i chcemy się pokusić o korzystny rezultat. Liga nabrała szybkiego tempa i przed każdym zespołem stoi poważne wyzwanie.


Tauron Hokej Liga

Wtorek, 28 listopada

  • JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – GKS Katowice 3:4 K, 1:2 *
  • SANOK, 18.00: Marma Ciarko STS – PZU Podhale Nowy Targ 4:2, 3:4
  • KRAKÓW, 18.30: Comarch Cracovia – GKS Tychy 2:4, 0:3
  • TORUŃ, 18.30: Energa – Zagłębie Sosnowiec 8:4, 0:4
  • Re-Plast Unia Oświęcim pauzuje

* – dotychczasowe wyniki


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus