Wygrani i przegrani siódmej kolejki ekstraklasy

Wygrani i przegrani kolejki ekstraklasy. Są tacy, którzy są wygrani, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.


Wygrani i przegrani 7. kolejki ekstraklasy


Wygrani…

4 karne, 4 gole

Kajetan Szmyt jest wyjątkowym strzelcem w ekstraklasie. W tym sezonie zdobył 4 gole i wszystkie z rzutów karnych. Ostatniego z nich strzelił w minionej kolejce. Z aktualnym dorobkiem bramkowym zawodnik Warty jest jednym z najlepszych snajperów ekstraklasy, mając tyle trafień, co Tomas Pekhart. Dzięki trafieniu w meczu z ŁKS-em Szmyt przyczynił się do przerwania serii poznaniaków, którzy nie byli w stanie wygrać 4 meczów z rzędu.

Bohater Muci

Mecze Legii z Widzewem zawsze wzbudzają spore emocje. Spotkania te często mają również swoich bohaterów. Tym w niedzielę był Ernest Muci. Albańczyk w tym sezonie do tej pory strzelał jedynie w europejskich pucharach, teraz jednak w ważnym momencie był ostoją drużyny. Zdobył dwie bramki i to dzięki nim Legia zeszła z murawy ze zwycięstwem. To oznacza, że mimo dwóch zaległych meczów warszawiacy znajdują się na szczycie tabeli.

Exposito na fali

Niesamowite rzeczy wyprawia Erik Exposito w ostatnich tygodniach. Jest niewątpliwie największą gwiazdą Śląska Wrocław i potwierdził to podczas ostatniej kolejki. Samodzielnie poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Najpierw zdobył bramkę, a później, gdy białostoczanom udało się wyrównać, wywalczył rzut karny i sam strzelił z 11 metrów, pokonując golkipera rywali.


Przegrani…

Zmarnowana okazja

Ruch był na dobrej drodze do zwycięstwa ze Stalą Mielec. Powinien zwyciężyć w poprzedniej kolejce, nie tylko dlatego, że swojego pierwszego w tym sezonie gola zdobył Daniel Szczepan. Nawet przy remisie podopieczni Jarosława Skrobacza mogli piątkowe spotkanie wygrać. W 79 minucie przed doskonałą okazją do wyprowadzenia drużyny na prowadzenie stanął Tomasz Swędrowski, ale pomylił się, trafiając w bramkarza.

Faul i remis

Jeden błąd w defensywie zaważył na tym, że Radomiak musiał nacieszyć się jedynie remisem, bo wszystko w meczu z Piastem układało się po jego myśli. Trzecią bramkę w sezonie zdobył Pedro Henrique, a zespół ze Śląska wcale nie stwarzał ogromnego zagrożenia. Jednak jedna pomyłka Mateusza Cichockiego i faul w polu karnym pozwoliły gliwiczanom na to, żeby wywieźć z województwa mazowieckiego punkt.

Niedociągnięcia w kontrze

Jeśli mielibyśmy stwierdzić, który z zespołów – Lech czy Górnik – jest bardziej niezadowolony z remisu, wskazalibyśmy na zabrzan. To oni byli na prowadzeniu i utracili je. Co ważniejsze, to oni wyszli z zabójczą kontrą przy remisie w doliczonym czasie gry, którą zmarnowali. W praktyce ofensywni gracze Górnika ruszyli we trzech na bramkarza i ta akcja zakończyła się… zablokowanym strzałem, bo Piotr Krawczyk nie zorientował się, że został dogoniony przez Dino Hoticia.


Fot. Artur Kraszewski/Pressfocus