Bez fajerwerków w Radomiu

W meczu 7. kolejki ekstraklasy, Radomiak Radom zagrał u siebie z Piastem Gliwice. Zobacz jaki padł w meczu Radomiak – Piast Gliwice wynik.


Zespół Aleksandara Vukovicia ma w tym sezonie duży problem z bramkostrzelnością. W ostatniej kolejce remis z beniaminkiem z Chorzowa rozczarował, bo brak skuteczności jest rażący. W sześciu kolejkach tylko cztery gole. To mało. Z kolei Radomiak Radom, po wyjazdowej przegranej 2:0 ze Stalą Mielec, przed własną publicznością wydawał się być wymagającym rywalem.

Obiecujący początek

Gospodarze szybko starali się uzyskać kontrolę nad meczem. Kilka minut po pierwszym gwizdku Lisandro Semedo mocnym strzałem mógł zaskoczyć Frantiska Placha, ale bramkarz Piasta instynktownie wybił piłkę ponad bramkę. Strzał był zaskakujący, bo oddany z prawej strony z około 11 metrów. Goście z Gliwic nie przestraszyli się i starali się grać dokładnie czekając na dogodną okazję do kontry. Próby dośrodkowań przed okolice bramki Alfreda Posiadały nie były zbyt groźne. W tej fazie gry wyjątkiem było podanie do Michaela Ameyawa, który strzelił w kierunku bramki Radomiaka, ale Posiadała stanął na wysokości zadania

Po dynamicznym pierwszym kwadransie gry obie drużyny zwolniły. Piast spokojnie rozgrywał piłkę, jednak piłkarze z Gliwice nie potrafili skonstruować konkretnej akcji ofensywnej. Radomianie zaczynali coraz odważniej atakować na połowie Piasta, a Jakub Czerwiński miał sporo pracy. Po 30 minutach wciąż był bezbramkowy remis, co nie mogło dziwić, gdyż udanych strzałów w kierunku bramki oba zespoły nie pokazały za wiele. Dużo uderzeń piłki było umiejętnie blokowanych przez defensorów obu stron.

Trybuny ożyły, gdy Pedro Henrique wykorzystał dobre podanie i próbował pokonać Placha strzałem głową. Piłka poszybowała jednak nad poprzeczką. To druga tak dobra okazja dla gospodarzy w pierwszej połowie meczu. Niewiele później Ameyaw mógł zmienić wynik meczu, ale płasko posłana piłka w kierunku bramki Posiadały nie była groźna, gdyż golkiper gospodarzy był dobrze ustawiony. Podobnie Posiadała był na posterunku, gdy Czerwiński miał swoją okazję po wrzutce z rzutu wolnego. Pierwsza połowa bez bramek. Remis, w tym momencie, nikogo nie krzywdził.

Zmiana wyniku

W pierwszych chwilach drugiej połowi zawodnicy Piasta wyglądali na mocno pobudzonych przez trenera. Szybkie podania i ofensywny styl mógł się podobać. Michał Chrapek miał nawet wyśmienitą okazję na danie gościom prowadzenia ale piłka po mocnym strzale minęła poprzeczkę. Piłkarze Radomiaka odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposobów. Pedro Henrique po szybkiej kontrze pokonał Placha. Piłkę Henrique dostał od Daida Abramowicza, bramkarz Piasta nie miał żadnej szansy na skuteczną interwencję. Piłka posłana głową wpadła w światło bramki z prawej strony. Plach rzucając się wyciągnął rękę, ale uderzenie było na tyle mocne, że było za późno.

Piast szybko otrząsnął się po stracie gola i rozpoczął atakować bramkę gospodarzy. Swoich sił spróbował Patryk Dziczek, ale Posiadała dał sobie radę. Mecz zaczynał być coraz ciekawszy, bo po chwili Ameyaw chciał przechwycić w powietrzy podanie Pyrki, ale nie udało mu się. Okazję na podwyższenie prowadzenia miał z kolei Lisandro Semedo, ale za słabo kopnął w piłkę, która spokojnie minęła słupek od zewnętrznej strony. Plach jednak kontrolował wszystko i mógłby łatwo ją złapać.

Radomiak starał się grać uważnie w obronie, gdyż wprowadzony na boisko Gabriel Kirejczyk zaczął szukać możliwości na strzelenia gola w ekstraklasie. Podanie, które posłał mu Pyrka nie było jednak dobre. Mimo to, gra Piasta mogła się podobać, bo wyraźnie zaczynali uzyskiwać przewagę w drugiej linii. To jednak za mało, by wyrównać.

Łokciem w Felixa

Z pomocą przyszło zamieszanie w polu karnym Radomiaka. Jorge Felix został uderzony łokciem przez Mateusza Cichockiego, a sędzia Jarosław Przybył wskazał na jedenasty metr. Skutecznym egzekutorem był Michał Chrapek. Na kwadrans przed końcem spotkania wynik na tablicy świetlnej zmienił się na 1:1.

Goście uwierzyli, że mogą zgarnąć komplet punktów, co było widać po kolejnych próbach ofensywnych. Kirejczyk miał dobrą sytuację na oddanie strzału, ale mu nie wyszło. Można powiedzieć, że za bardzo „chciał” i nie zachował zimnej krwi.


Czytaj także:


Gliwiczanie wciąż starali się za wszelką cenę na przeprowadzić skuteczną akcję. Jednak do tego potrzebne są dobre podania i odpowiednie przyjęcie piłki. Tego zaczynało brakować w grze Piasta. W ostatnich minutach oba zespoły grały na maksymalnych obrotach, ale ostatecznie podział punktów. W Gliwicach muszą popracować nad skutecznością, bo za dużo w tym meczu było zmarnowanych sytuacji.


Radomiak Radom – Piast Gliwice 1:1 0:0

1:0 – Henrique, 54 min (głową), 1:1 – Chrapek. 73 min (karny)

RADOMIAK: Posiadała – Grzesik, Rossi, Cichocki, D. Abramowicz – Donis, Novaes Palhares – Castaneda (80. Rocha), Wolski (65. Machado), L. Semedo (85. Cestor) – Henrique (85. E. Semedo). Trener Constantin Galca. Rezerwowi: Bąkowski – Sa, Leandro, Jakubik, Rocha, Okoniewski, Machado, Cestor, E. Semedo.
Trenér: Constantin Galca

PIAST: Plach – Pyrka, Mosór, J. Czerwiński, Holubek (81. Katranis) – Tomasiewicz, Dziczek (63. Kirejczyk) – Krykun (81. Kądzior), Chrapek – Ameyaw, Felix. Trener Aleksandar Vuković. Rezerwowi: K. Szymański – Huk, Kądzior, Karbowy, Mokwa, Hateley, Kirejczyk, Bykowski, Katranis.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: 38. Rossi, 43. Wolski, 74. Donis – 82. Chrapek


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus


Tabela ekstraklasy


🥅 Jaki padł wynik w meczu Radomiak Radom – Piast Gliwice?

W 7. kolejce PKO BP Ekstraklasa: Radomiak Radomiak – Piast Gliwice wynik to 1:1.

📆 Z kim Piast Gliwice zagra w 8. kolejce PKO BP Ekstraklasa?

W sobotę, 16 września o godzinie 20:00 Piast Gliwice na wyjeździe zagra z Legią Warszawa.