Mocni kandydaci do złota

Biało-czerwoni, dzisiejszym meczem z Czechami, wchodzą do gry. – Jedziemy bić się o medal – zapowiedział przed wylotem do Macedonii Północnej Łukasz Kaczmarek, atakujący naszej kadry.


Mistrzostwa Europy: Polska – Czechy

Polacy mają na koncie jedenaście krążków mistrzostw Europy, ale tylko raz, w 2009 roku, sięgnęli po złoto. Z obecnych kadrowiczów tamten triumf pamięta jedynie Bartosz Kurek. Wtedy jako młodziutki zawodnik dopiero przebijał się do wyjściowej szóstki, a mimo to zaliczył kapitalny turniej, z powodzeniem zastępując kontuzjowanego Mariusza Wlazłego. Teraz jest jej kapitanem i liderem. Czy poprowadzi biało-czerwonych do trzeciego z rzędu medalu na mistrzostwach Europy? Dwa poprzednie były brązowe. Polacy obok Francji i Włoch są w gronie głównych kandydatów do złota.

– Bardzo lubimy i doceniamy medale wieszane nam przez kibiców i dziennikarzy, ale najważniejsze będą te wieszane na podium we Włoszech. Żeby się na nim znaleźć, przed nami długa droga. Na tyle jestem jednak pewny chłopaków, ich pracy, którą wykonali oraz doświadczenia, że kiedy przyjdą te trudne testy, to je zdamy – podkreślił Bartosz Kurek.

Tegoroczny EuroVolley rozgrywany jest w czterech krajach: w Izraelu, Macedonii Północnej, Bułgarii i we Włoszech. Faza finałowa odbędzie się w Rzymie, stolicy Włoch. W zawodach biorą udział 24 zespoły podzielone na cztery grupy. Z każdej do 1/8 finału awansują po cztery najlepsze ekipy.

Nasza drużyna występuje w grupie C, która mecze rozgrywa w Macedonii Północnej. Z wyjściem z grupy problemów mieć nie powinna. Rywale nie są bowiem z najwyższej półki. Najwyżej oceniana jest Holandia.


Czytaj także:


To typowy średniak, który nie potrafi nawiązać do ery z lat 90. ubiegłego wieku, gdy zaliczana była do światowych potęg, a szczyt osiągnęła w 1996 roku, zdobywając złoto olimpijskie. Najlepszym graczem Holandii jest Nimir Abdel-Aziz, genialny atakujący, który karierę zaczynał jako rozgrywający i na tej pozycji występował m.in. w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W PlusLidze grali lub grają też inni Holendrzy – środkowi Twan Wiltenburg (ZAKSA), Michael Parkinson (Czarni Radom) oraz Robbert Andringa (Indykpol AZS Olsztyn).

Czechy, Czarnogóra, Północna Macedonia oraz Dania nie prezentują już takiego poziomu. Dla nich urwanie choćby seta Polakom będzie sporym wyczynem. Biało-czerwoni w tym roku wygrali już Ligę Narodów. W ostatnim sprawdzianie przed wyjazdem do Macedonii Północnej rozegrali sparing z Ukrainą. Wygrali 3:2, a trener kadry Nikola Grbić miał okazję sprawdzić wszystkich zawodników.

– Każdy musi być gotowy na wejście do gry, może na jedną piłkę, na podwójną zmianę, na serwis, na przyjęcie. Jeśli pomyśleć o tym systemie, o takim podejściu do prowadzenia meczów, to w Gdańsku (finał Ligi Narodów – przyp. red.) poszło nam wyjątkowo dobrze, bo pewnego dnia Jakub Kochanowski nie grał dobrze, a Norbert Huber wszedł i zagrał świetnie. Fornal nie grał od początku, ale potem wszedł na boisko w finale Ligi Narodów i wygraliśmy – tłumaczył szkoleniowiec.


Czytaj także:


Polacy w starciu z Ukraińcami nie ustrzegli się błędów i przestojów, ale przed mistrzostwami Europy optymizmu im nie brakuje.

– W meczu z Ukrainą były różne momenty, ale nasza forma idzie zdecydowanie do góry – zauważył rozgrywający Marcin Janusz i dodał:

– Nie ma się jednak co oszukiwać, jeszcze wiele rzeczy musi ulec poprawie. Nie chodzi tylko o moje indywidualne, czy kogoś innego zagrania. Szczególnie zagrywka musi być lepsza. Wierzę w to, że najwyższa forma przyjdzie na najważniejsze mecze w mistrzostwach Europy.

– Zdajemy sobie sprawę, jak mocni jesteśmy, jaki potencjał w nas drzemie i ilu mamy świetnych zawodników. Zawsze powtarzam, że ta reprezentacja jest skompletowana z najlepszych graczy na świecie. Myślę, że to pokazywaliśmy, bo nawet ten, kto wchodzi z ławki, daje bardzo dużo tej drużynie i to jest właśnie moc tego zespołu – wtórował mu Bartosz Bednorz, przyjmujący naszej kadry

A Łukasz Kaczmarek, atakujący naszej kadry, mówi wprost: – Jedziemy bić się o medal!

(mic, mib, sow)


Na zdjęciu: Bartosz Kurek, jako jedyny z obecnych kadrowiczów, zna smak złota mistrzostw Europy.
Fot. Piotr Matusewicz/Pressfocus.pl