Derbin na ratunek

Artur Derbin został pierwszym trenerem Zagłębia Sosnowiec. Długo wyczekiwany powrót w Sosnowcu stał się faktem.


Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że diametralnych zmian w sztabie szkoleniowym Zagłębie nie będzie. Rano sztab szkoleniowy stawił się na „dywaniku” u prezesa Arkadiusza Aleksandra, w rozmowach wziął udział także Piotr Polczak, dyrektor sportowy I-ligowca.

Jednemu podziękowano

Według ustaleń duet trenerski Marcin Malinowski-Krzysztof Górecko miał opowiadać za wyniki zespołu przynajmniej do poniedziałkowego meczu z Odrą Opole. Działacze przygotowywali jednak wariant awaryjny i we wtorek został on wdrożony w życie.

Przed porannym treningiem podziękowano za usługi trenerowi Górecko, który pracę w klubie rozpoczął w czerwcu i odpowiadał za wyniki naszego klubu wspólnie z trenerem Malinowskim w pierwszych pięciu meczach bieżącego sezonu. Tak naprawdę po Górecko sięgnięto w związku z tym, że trener Malinowski nie ma stosownych „papierów” na prowadzenie zespołu w I lidze.

Zajęcia poprowadził więc we wtorek Malinowski w towarzystwie dobrze znanego w Sosnowcu Artura Derbina. To on teraz będzie odpowiadał za wyniki zespołu, a popularny „Malina” będzie jego asystentem.

Po ponad siedmiu latach

Dla Derbina to powrót na trenerską ławkę sosnowiczan po ponad siedmiu latach. Nowy-stary trener  to były gracz Zagłębia, wychowanek sosnowieckiego klubu, z którym grał m.in.: na zapleczu ekstraklasy. Po tym jak po poważnej kontuzji musiał odwiesić buty na kołku wziął się za trenerkę w niższych ligach. Z Zagłębiem był związany na powrót od sezonu 2012/2013.

Najpierw był asystentem Jerzego Wyrobka, Mirosława Kmiecia oraz Mirosława Smyły. Za wyniki pierwszego zespołu odpowiadał od 9 marca 2015 roku wspólnie z Robertem Stankiem. Już kilka miesięcy później cieszył się wraz z zespołem z awansu na zaplecze ekstraklasy. W kolejnym sezonie doprowadził wspólnie z trenerem Stankiem drużynę z Sosnowca do półfinału rozgrywek Pucharu Polski. Przed końcem rozgrywek został jednak zdymisjonowany.


Czytaj także:


Wówczas zaskarbił sobie sympatię kibiców Zagłębia. Przez lata przy okazji kolejnych roszad był wskazywany przez fanów sosnowieckiego klubu jako ten, który powinien wrócić do klubu ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego. Po odejściu z Zagłębia pracował m.in.: w Chojniczance Chojnice, GKS Bełchatów, a ostatnio w GKS Tychy, z którym rozstał się w kwietniu 2022 roku po niemal dwóch sezonach spędzonych w tym klubie. Z drużyną z Bełchatowa zaliczył awans do I ligi.

Teraz Derbin staje przed trudnym zadaniem, bo przejmuje zespół, który w pierwszych pięciu meczach uciułał zaledwie punkt i poniósł cztery porażki z rzędu.


Na zdjęciu: Artur Derbin wrócił do Zagłębia Sosnowiec.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus