Komplet punktów ZAKSY!

AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY, mimo kłopotów personalnych, wygrali na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 3:0. Zespół trenera Tuomasa Sammelvuo pokazał mistrzowska klasę w końcowych fragmentach wszystkich setów.


Ekipa z Kędzierzyna-Koźla pojawiła się w Iławie bez rozgrywającego Marcina Janusza, który jest przeciążony i musi wypocząć oraz kontuzjowanego Wojciecha Żalińskiego. Miejsce tego pierwszego zajął Przemysław Stępień, zaczynając swoją sportową przygodę w Iławie, w swoim rodzinny mieście. I trzeba przyznać, że ze swojego zadania wywiązał się więcej niż poprawnie. Spokojnie rozdzielał piłki na obie strony boiska, a jak trzeba było to również wykorzystywał środkowych. Gospodarze prezentowali się nierówno, bo przede wszystkim mieli problemy z przyjęciem.

Goście rozpoczęli w dobrym stylu od prowadzenia 3:0 i trener akademików Javier Weber wziął czas. Przy stanie 3:7 zaczął rotować składem i pojawił się nowy duet Manuel Aromoa – Mateusz Janikowski. To jednak nie zmieniło gry gospodarzy. Siatkarze ZAKSY prezentowali się solidnie i w rezultacie prowadzili już 20:13. W tym momencie gospodarze nie mieli nic do stracenia i zaczęli grać odważniej oraz wzmocnili zagrywkę. Krok po kroku odrabiali straty i w rezultacie przegrywali zaledwie 19:21. Jednak ostatnio słowo należało do gości. Dmytro Paszycki na zakończenie popisał się dwoma punktowymi zagrywkami.


Czytaj także:


Druga odsłona była jeszcze bardziej wyrównana gra toczyła się punkt za punkt do remisu 20:20. Końcowe fragmenty znów były popisem przyjezdnych. Dwa błędy gospodarzy: nieudana zagrywka Alana Souzy oraz siatka, dwa skuteczne bloki gości oraz na zakończenie skuteczny atak Aleksandra Śliwki. Zwycięstwo ZAKSY 25:21. A w kolejnym secie przez prawie cały czas prowadzili gospodarze i po asie serwisowym Alana Souzy było już 20:15. Nie można zapominać, że ZAKSA to dwukrotny klubowy mistrz Europy i nie z takich opresji wychodziła.

Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla systematycznie odrabiali straty i Śliwka doprowadził do remisu 22:22. Jednak kolejne dwa punkty zdobyli gospodarze i było 24:22. Udany atak Łukasza Kaczmarka, a chwilę potem Cezary Sapiński posyła piłkę w aut i znów był remis 24:24. Skuteczny atak Śliwki, a chwilę później blok i set oraz mecz dla gości. ZAKSA mimo kłopotów personalnych zdobyła komplet punktów, choć przed meczem nie była tak do końca pewna.


AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 21:25, 24:26)

OLSZTYN: Tuaniga (1), Karlitzek (3), Jakubiszak (9), Alan Souza (15), Szymandera (5), Sapiński (8), Hawryluk (libero) oraz Armoa (6), Janikowski (1), Jankiewicz. Trener Javier WEBER.

KĘDZIERZYN-K.: Stępień (2), Bednorz (13), Takvam (6), Kaczmarek (13), Śliwka (16), Paszycki (9), Shoji (libero) oraz Smith. Trener Tuomas SAMMELVUO.

Sędziowali: Piotr Kasprzyk (Libiąż) i Piotr Flis (Kraków). Widzów 1250.

Przebieg meczu

  1. 7:10, 8:15, 13:20, 19:25.
  2. 7:10, 13:15, 19:20, 21:25.
  3. 10:6, 15:10, 20:15, 24:26

Bohater – Aleksaner ŚLIWKA.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus.pl