To „tylko” sparing

Okres przerwy reprezentacyjnej to dla GKS-u Katowice szansa na odbudowanie formy. Do treningów powrócił Bartosz Jaroszek.


W najbliższą sobotę przy ulicy Bukowej o godzinie 11.00 odbędzie się mecz sparingowy GKS-u, który zmierzy się z ekstraklasowym Piastem Gliwice. Mecz kontrolny z teoretycznie lepszym rywalem ma pokazać Rafałowi Górakowi największe problemy jego zespołu, który notuje passę pięciu meczów ligowych bez zwycięstwa. Jak zauważa obrońca katowiczan Grzegorz Janiszewski, dwutygodniowa przerwa będzie dla drużyny okresem wytężonej pracy. – Przez te dwa tygodnie, dwa mikrocykle, przygotujemy się sumiennie do następnego spotkania. Mamy jeszcze sparing – jest to niby mecz towarzyski, ale dla nas bardzo ważny – powiedział 27-letni zawodnik, zwracając uwagę na wagę sobotniego sparingu.

Wraca Bartosz Jaroszek

Ostatnio w otoczeniu GKS-u brakuje pozytywnych wiadomości, dlatego z pewnego rodzaju ulgą należy przyjąć powrót do treningów Bartosza Jaroszka, który od początku września jest kontuzjowany, a mecze u siebie ogląda ostatnio z wysokości trybun. Jego absencja była spowodowana stanem zapalnym spojenia łonowego. Był on na początku sezonu ważną postacią, ponieważ w czterech meczach wychodził w pierwszym składzie. Teraz klub poinformował o tym, że zawodnik wrócił do treningów z drużyną. Razem z nim po kontuzji do pełni sił wraca Alan Bród. 19-latek pojawiał się w tym sezonie trzykrotnie na boiskach 1. ligi, za każdym razem wchodząc na murawę z ławki rezerwowych.

Młodzież z powołaniem

Pewne jest, że na boisku w sobotę podczas meczu kontrolnego nie zobaczymy Antoniego Kozubala oraz Bartosza Baranowicza. Obaj zawodnicy zostali powołani do kadry U-20 i dziś będą mieli szansę do zagrania przeciwko reprezentacji Włoch.

– Od dziecka to było moje marzenie, by reprezentować biało-czerwone barwy. Jestem regularnie powoływany, co jest dla mnie sygnałem, że systematycznie robię postępy i mam nadzieję, że będzie tak dalej – powiedział Kozubal w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu. Po meczu z reprezentacją Italii obaj zawodnicy wracają do klubu, ponieważ podczas zgrupowania kadra U-20 rozegra tylko jeden mecz.

W przypadku Baranowicz powołanie pojawiło się niespodziewanie. Początkowo 20-latek nie znalazł się na liście selekcjonera Miłosza Stępińskiego. Jednak we wtorek klub poinformował o tym, że były gracz Skry Częstochowa również wyjedzie na mecz towarzyski do włoskiego Catanzaro.


Czytaj także


Trener Rafał Górak podczas dwutygodniowej przerwy w lidze szuka nowych rozwiązań. Przez to do treningów z pierwszą drużyną dołączyło czterech zawodników z akademii GieKSy: Makysm Gerasymov, Łukasz Trepka, Nikita Kholodov oraz Kacper Ćwielong. Każdy z nich dostał szansę pokazania się przed szkoleniowcem. Jeśli któryś z nich zabłyśnie, być może niedługo zobaczymy go na boiskach pierwszoligowych. Być może dostaną również szansę do pokazania się w meczu sparingowym, co byłoby dobrym przetarciem dla młodych zawodników.


Fot. Krzysztof Porebski/PressFocus