Utrzymać koncentrację

BKS przed szansą na kolejne zwycięstwo, bo w drugiej kolejce podejmie #VolleyWrocław i jest faworytem tego spotkania.


BKS sezon zaczął rewelacyjnie. Rozbił we własnej hali Uni Opole w niewiele ponad godzinę. Został też pierwszy liderem. – I oby tak zostało do końca. Tego sobie życzmy – mówiła z uśmiechem w rozmowie z klubowymi mediami Julia Nowicka, rozgrywająca bialskiego zespołu. – Jestem dumna z dziewczyn, bo siłą rzeczy wracałam do pierwszego meczu w poprzednim sezonie. Wtedy było bardzo dużo stresu, nerwowości. Teraz nie było tego czuć. Każda z nas byłą skupiona na założeniach. Od pierwszej piłki opanowałyśmy emocje – dodała.

Nowicka przeciwko Uni błyszczała. Nie tylko dokładnie rozgrywała, ale też dołożyła cztery asy serwisowe. W nagrodę otrzymała tytuł MVP spotkania. – To bardzo miłe. Moja rola na boisku opiera się na tym, by to dziewczyny błyszczały. Starałam się równomiernie wystawiać piłkę do każdej z nich. Cieszę się, że tym razem doceniono moją postawę. A i dziewczyny świetnie sobie radziły w ataku – oceniła Nowicka.

BKS – #VolleyWrocław

Bielszczanki w drugiej kolejce ponownie pokażą się przed własną publicznością. Podejmują #VolleyWrocław. Jest więc ogromna szansa na drugi triumf w rozgrywkach. Są faworytkami. Wrocławianki sezon też zaczęły od wygranej, ale nie aż tak spektakularnej. W Tarnowie mocno się męczyły z Grupą Azoty Akademią, zwyciężając dopiero po tie-breaku. To będzie też mecz z podtekstami. W letniej przerwie #Volley stracił na rzecz BKS-u dwie kluczowe zawodniczki, Joannę Pacak oraz Regiane Bidias. Obie mają już za sobą debiut w nowych barwach. Pacak była jedną z kluczowych zawodniczek. Z Uni zdobyła 12 punktów. Jak na środkową to wręcz rewelacyjny wynik. Bidias natomiast wchodziła tylko na krótkie zmiany. Ale też trener Bartłomiej Piekarczyk nie musiał stawiać na doświadczoną Brazylijkę, bo zarówno Paulina Damaske i Martyna Borowczak ze swoich ról przyjmujących wywiązywały się ponadprzeciętnie.


Czytaj także


Przeciwko ekipie ze stolicy Dolnego Śląska bielszczanki będą musiały zwrócić szczególną uwagę na Julię Szczurowską. Atakująca w pierwszym meczu zdobyła aż 28 punktów! Mocnymi punktami #Volley są również Kinga Stronias, Anna Bączyńska i doświadczona rozgrywająca, mająca za sobą grę m.in. w BKS-ie, Czeszka Lucie Muhlsteinova.

Poprzeczka zawieszona wysoko

Mistrz Polski ŁKS Commercecon Łódź pierwszej kolejce nadspodziewanie łatwo uległ w derbach miasta Grot Budowlanym 0:3. To była największa niespodzianka pierwszej kolejki. – Dziewczyny z Grot Budowlanych zawiesiły nam poprzeczkę bardzo wysoko. Nie udało nam się jej dosięgnąć. Bardzo dobrze grały w polu serwisowym. Nie taki początek sezonu sobie wymarzyłyśmy – smuciła się Julita Piasecka, przyjmująca ŁKS i reprezentacji Polski. – Nie obstawiałyśmy konkretnego wyniku, ale pierwszy mecz sezonu, w dodatku derbowy, sprawił, że motywacja w naszych szeregach była naprawdę wielka. Starałyśmy się wykonać wszystko, co miałyśmy założone na odprawach. To rzeczywiście nam wychodziło. Dobrze zagrałyśmy w każdym elemencie. Popełniałyśmy mało błędów, co dało nam zwycięstwo – cieszyła się  kolei Małgorzata Lisiak, środkowa Grota Budowlanych. Obie łódzkie ekipy w bieżącej kolejce z wygraniem swoich meczów nie powinny mieć problemów. ŁKS u siebie gra bowiem z OnlyBio pałacem Bydgoszcz, a Grot Budowlani w Opolu z Uni. Obie drużyny są niżej notowane.


Fot. Bartłomiej Budny/Tauron Liga