Męczarnie na zakończenie

Chiny – Polska. Turniej kwalifikacyjny w chińskim Xi’an Polacy zakończyli z kompletem zwycięstw.


Na zakończenie turnieju na Polaków czekali gospodarze, Chińczycy. Mając awans w kieszeni, Grbić dał więcej pograć zawodnikom, którzy do tej pory zwykle siedzieli na ławce rezerwowych. W podstawowym składzie wyszli więc: Karol Kłos, Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Bartłomiej Bołądź i Grzegorz Łomacz. Wpływu na postawę zespołu to nie miało. Łomacz rozgrywał pewnie, często wykorzystując środkowych. Zarówno Kłos, jak i Huber byli nie do zatrzymania. Na skrzydłach swoje robili z kolei Bołądź, Semeniuk oraz Fornal. Zwłaszcza ataki tego ostatniego były bardzo efektowne. Chińczycy byli bez szans. Ani razu nie zdołali poważniej zagrozić naszej ekipie.

W następnych setach spodziewano się podobnego scenariusza. Polacy mocno jednak spuścili z tonu, za to rywale z akcji na akcje czuli się coraz pewniej. Po kilku udanych akcjach złapali wiatr w żagle. Wyszli na prowadzenie 18:16, zmuszając Grbicia do reakcji. Serb poprosił o przerwę. Wpuścił też na boisko Leona, ale nie na przyjcie, ale za Bołądzia do ataku. Kubańczyk z polskim paszportem tym razem jednak nie pomógł. Przy stanie 23:24 został zablokowany i w meczu był remis.


Czytaj także:


Przegrany set nie „obudził” Polaków. Wciąż prezentowali się przeciętnie. Dopiero porażka w kolejnym wywołała o u nich odpowiednią reakcję. W czwartym secie zmiażdżyli rywali, wygrywając do 9! Rewelacyjnie spisywał się Karol Kłos, który raz za razem popisywał się udanym atakiem. W tym okresie miał blisko 100-procentową skuteczność.

Tie-break przyniósł znacznie większe emocje. Do ostatniej akcji trwała walka punkt za punkt. W końcówce nasi siatkarze znów pokazali klasę. Wykorzystali drugą piłkę meczową, po dwóch godzinach kończąc spotkanie.


Chiny – Polska 2:3 (20:25, 25:23, 25:22, 9:25, 14:16)

CHINY: Yaochen Yu, J. Zhang, Yongzhen Li (14), Jiang (7), Yuantai Yu (13), Peng (5), Qu (libero) oraz Dai, D. Wang (6), G. Zhang (18), H. Wang, B. Wang. Trener Sheng WU.

POLSKA: Łomacz (2), Fornal (21), Huber (14), Bołądź (20), Semeniuk (21), Kłos (14), Popiwczak (libero) oraz Leon (1), Janusz, Kaczmarek. Trener Nikola GRBIĆ.

Sędziowali: Hector Ortiz (Portoryko) i Rogerio Especalsky (Brazylia). Widzó] 2156.

Przebieg meczu

  1. 6:10, 11:15, 16:20, 20:25.
  2. 9:10, 14:15, 19:20, 25:23.
  3. 10:9, 15:13, 20:17, 25:22.
  4. 6:10, 8:15, 9:20, 9:25.
  5. 5:4, 10:9, 14:16.

Bohater – Karol KŁOS.


Fot. Alfredo Falcone/LaPresse/SIPA USA/PressFocus