Powrót na pierwszoligowe stadiony

Jeszcze przed piątkowym meczem z Lechią Gdańsk GKS Katowice postanowił się wzmocnić. Kontrakt z klubem podpisał Christian Aleman.


Przed GKS-em spore wyzwanie. Po remisie w Bielsku-Białej i porażce z Zagłębiem Sosnowiec katowiczanie wyjeżdżają na północ kraju. Tam będą mierzyć się ze spadkowiczem z ekstraklasy, który ma coś do udowodnienia. Aktualne miejsce Lechii w tabeli I ligi (dziewiąte) z pewnością nie jest zadowalające dla zespołu, który jeszcze nie tak dawno mierzył się w rundzie eliminacyjnej do europejskich pucharów. Tymczasem rzeczywistość okazuje się brutalna dla drużyny z Pomorza. Podopieczni Szymona Grabowskiego, podobnie jak GieKSa, będą przystępować do piątkowego starcia po porażce i remisie. Szczególne zarzuty kibice z Gdańska mogą mieć do piłkarzy z linii defensywnej „biało-zielonych”. To w niej może dojść do roszad na mecz z katowiczanami, którzy w tym sezonie nie raz udowodnili, że potrafią być bezlitośni w ataku.

Błędy w obronie swoich przeciwników GKS stara się wykorzystywać skrupulatnie. Ostatnio w pojedynku z sosnowiczanami się to nie udało, ale wynikało to również z tego, jak dobrze dysponowani byli podopieczni Artura Derbina. Jeśli Lechia nie poprawi swojej gry w defensywie, to katowiczanie będą starali się wykorzystywać wszelakie luki w jej ustawieniu. Nie bez powodu po sześciu kolejkach to właśnie zespół Rafała Góraka był tym najskuteczniejszym w całej lidze. Ostatnie dwa spotkania nie pokazują realnej mocy ofensywnej GieKSy, a najbliższe starcie będzie dobrym momentem na przełamanie dla drużyny ze stolicy województwa śląskiego.


Czytaj także:


Pomimo tego, że gra GKS-u naprawdę wygląda dobrze w tym sezonie, klub nie spoczywa na laurach. W środę ogłoszono, że nowym piłkarzem katowickiego zespołu został Christian Aleman. Ekwadorczyk znany jest z boisk pierwszoligowych. Od 2021 do 2022 roku reprezentował barwy Arki Gdynia. Na Pomorzu rozegrał 61 oficjalnych meczów. W nich zdobył 8 bramek i zaliczył 9 asyst. Ofensywny pomocnik był ważnym punktem Arki, jednak w 2023 roku postanowił wrócić do swojej ojczyzny. Od początku tego roku aż do teraz był piłkarzem klubu ekwadorskiej ekstraklasy SD Aucas.

– Tam jednak nie grał zbyt wiele, bo wystąpił w zaledwie jednym spotkaniu ligowym. Wrócił do Polski, po raz kolejny do pierwszej ligi, żeby znów pokazać się na europejskiej arenie. Jeszcze przed rozpoczęciem letniego okna transferowego sondowaliśmy możliwość pozyskania do naszego Klubu Christiana Alemana. Wówczas zawodnik był związany kontraktem z SD Aucas. Rozpoczęliśmy rozmowy z zawodnikiem, natomiast w tamtym momencie zbyt wiele czynników uniemożliwiało przeprowadzenie tego transferu. Jednym z założeń na letnie okno transferowe, po decyzjach kadrowych podjętych po zakończeniu ubiegłego sezonu, była zdefiniowana potrzeba pozyskania do drużyny dwóch ofensywnych pomocników. Latem dołączył do drużyny Mateusz Mak, a na ewentualną obsadę drugiego wakatu, cierpliwie czekaliśmy przyglądając się przede wszystkim naszej drużynie, a także sytuacji na rynku transferowym.


Czytaj także:


– Braliśmy pod uwagę wariant, w którym dodatkowy zawodnik do drużyny już nie dołączy. Pojawienie się natomiast w zespole kilku urazów, a także okoliczność rozwiązania przez Christiana Alemana kontraktu z poprzednim klubem, zbiegły się w czasie i te fakty zdeterminowały ponowne rozpoczęcie rozmów z zawodnikiem na temat transferu do naszego klubu. Mamy świadomość okresu, w jakim zawodnik dołącza do drużyny, a także tego, że z pewnością będzie on potrzebował czasu na aklimatyzację. Dlatego przed podjęciem decyzji o pozyskaniu zawodnika, bardzo dokładnie ze sztabem szkoleniowym zaplanowaliśmy cały proces, co ma przyspieszyć moment jego gotowości do gry w naszym klubie – powiedział po sprowadzeniu zawodnika z Ameryki Południowej dyrektor sportowy GKS-u Dawid Dubas. Trudno przypuszczać, że Ekwadorczyk już w piątek wyjdzie na murawę. Pomimo tego, że wciąż pod znakiem zapytania stoi występ wspomnianego przez dyrektora Dubasa Maka, Aleman raczej jeszcze nie będzie gotowy do gry.

Sam zainteresowany nie ukrywa, że poza GKS-em miał też oferty z innych klubów. Jednak ta wydawała się dla niego najbardziej odpowiednia.

– Miałem inne propozycje, ale widziałem, że klub dobrze sobie radzi w lidze i to również było czynnikiem motywującym, by dołączyć do drużyny. Spędziłem w Polsce dwa lata i bardzo dobrze je wspominam – stwierdził Christian Aleman po powrocie do kraju nad Wisłą.


CZY WIESZ, ŻE

  • W przeszłości piłkarze z różnych krajów Ameryki Południowej (np. z Argentyny, czy Brazylii) grali w GKS-ie Katowice. Jednak Christian Aleman jest pierwszym Ekwadorczykiem, który będzie grał przy Bukowej w roli gospodarza.

Na zdjęciu: Christian Aleman już zapoznał się z infrastrukturą GKS-u Katowice.
Fot. GKS Katowice