Prezent urodzinowy

Trener Dariusz Banasik po 50. pozytywnie spogląda w przyszłość.


Remis GKS-u Tychy z piątym zespołem ukraińskiej ekstraklasy na tydzień przed inauguracją rozgrywek zrobił wrażenie na kibicach i rywalach. Worskła Połtawa, przygotowująca się do startu w Lidze Konferencji Europy, była bez wątpienia najgroźniejszym rywalem zespołu Dariusza Banasika w letnim okresie przygotowawczym, w którym trójkolorowi nie ponieśli porażki. Nic więc dziwnego, że notowania tyszan na piłkarskiej giełdzie wyraźnie poszły w górę.

– Były fazy bardzo dobrej gry – podkreślił szkoleniowiec tyszan, podsumowując mecz z Worskłą.

– Szczególnie początek meczu i reakcja na gola, po którym rywale prowadzili 2:1 mogły się podobać, bo od razu zespół ruszył do przodu. Były też jednak momenty takiej gry, której sobie nie życzę, czyli zbyt głębokiej defensywy i oddania pola przeciwnikowi. Wtedy bowiem rywale stworzyli sporo sytuacji po naszych błędach, których musimy się wystrzegać. Ogólnie jednak ten ostatni sparing oceniamy bardzo pozytywnie, biorąc pod uwagę to, że przeciwnik to rywal z najwyższej półki i grał w najsilniejszym ustawieniu. Powalczyliśmy z nim i to jest na pewno dobry prognostyk na przyszłość.

Pozytywny ból głowy

Dodajmy, że w spotkaniu z Worskłą tyszanie zagrali bez świeżo zakontraktowanego napastnika Bartosza Śpiączki. Jego pozyskanie w przeddzień 50. urodzin trenera także zrobiło na kibicach tyszan oraz rywalach spore wrażenie, a wiele wskazuje na to, że to nie ostatnie wzmocnienie składu w letnim okienku transferowym.

– Przed meczem z Worskłą pozostali zawodnicy naszej kadry oraz piłkarze testowani rozegrali mecz kontrolny z II-ligową Polonią Bytom – dodał trener tyszan.


Czytaj także:


– Rozmawiałem z zawodnikami, którym się przyglądaliśmy i ich przyszłość się wyjaśniła. Na tę chwilę raczej żaden z nich nas nie przekonał, czyli szukamy dalej. Szukamy też jeszcze ustawienia jedenastki na sobotni mecz z Polonią Warszawa, którym inaugurujemy sezon, bo zawsze w takich momentach trener ma tak zwany ból głowy. Dobrze, gdy jest to pozytywny ból głowy, a taki mamy, bo wiemy, że przychodzi do nas bardzo dobry napastnik.

Ta informacja bardzo dobrze podziałała na Daniela Rumina, strzelił dwa gole i był jednym z najlepszych zawodników na boisku, więc będę musiał wybierać między nim, a Bartoszem Śpiączką, o którego walczyliśmy. Chciałem go mieć w naszej drużynie i wydaje mi się, że jego transfer mogę traktować w kategoriach prezentu urodzinowego. Ja się z tego powodu bardzo cieszę. Myślę jednak, że jeszcze możemy się spodziewać jakichś niespodzianek transferowych. Nawet jeżeli nie w najbliższym tygodniu, to do końca sierpnia jeszcze jeden albo dwa wartościowe transfery uda się zrobić.

Jeden albo dwa transfery

Przypomnijmy, że w GKS-ie Tychy przed nowym sezonem pojawiło się już 9 nowych zawodników. Po takich roszadach zwykle trenerzy potrzebują czasu na zgranie zespołu. Jednak w przypadku GKS-u Tychy wyniki sparingów sugerują, że okres transformacji przebiegł szybko i bezboleśnie.

– Na pewno jest dużo pozytywów co było widać w sparingach z mocnymi rywalami, bo do takich można zaliczyć MFK Karwina, Radomiaka czy Worskłę – stwierdził Dariusz Banasik.

– Radziliśmy sobie. Natomiast liga stawia inne wymagania. Dochodzi presja i aspekt mentalny jest bardzo ważny. Pamiętajmy, że mamy dużo młodych zawodników i nie wiemy, jak zareagują podczas walki o punkty. Jesteśmy też cały czas w trakcie budowy zespołu. Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc drużyna będzie coraz bardziej zgrana i osiągała będzie coraz lepsze wyniki, a zawodnicy będą się coraz lepiej rozumieć. Dlatego pozytywnie spoglądamy w przyszłość. Tym bardziej, że jesteśmy przygotowani na dwa ustawienia, czyli z trójką i z czwórką obrońców. Sposób gry będziemy dostosowywali do przeciwnika.


Na zdjęciu: Trener GKS-u Tychy Dariusz Banasik (z prawej) z optymizmem oczekuje rozpoczęcia rozgrywek ligowych.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.