Trafienie Podolskiego zadecydowało. Derby dla Górnika!

Górnik Zabrze – Ruch Chorzów. 122 Wielkie Derby Górnego Śląska dla „górników”! O wszystkim przesądziło celne uderzenie Lukasa Podolskiego na początku drugiej połowy.


Zabrzanie zaczęli mecz bez młodzieżowca w wyjściowym składzie, z kolei w ekipie „Niebieskich” debiutował pozyskany z Górnika Łęczna Miłosz Kozak. Chorzowianie zaczęli bez kompleksów i odważnie, a w 6 minucie po błędzie Lukasa Podolskiego – strata piłki w środku pola – na bramkę gospodarzy pognał Daniel Szczepan, ale bez efektu, został powstrzymany przez obrońców. W tym pierwszym fragmencie więcej zresztą było przerw i fauli niż ciekawych akcji.

W 11 minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu Erika Janży szansę miał Sebastian Musiolik, ale nie trafił w piłkę. Pięć minut później dobre uderzenie zza pola karnego Tomasza Swędrowskiego, zostało jednak zablokowane. W 23 minucie przerwa w grze – wszystko z powodu racowiska urządzonego przez „Torcidę”. Przerwa nie trwała jednak długo, choć pierwsza część została przez prowadzącego mecz Tomasza Musiała przedłużona aż o 6 minut.

Pod koniec I połowy niezłe uderzenie głową Mateusza Bartolewskiego po dośrodkowaniu Tomasza Wójtowicza, futbolówka przeszła jednak obok słupka. Podobnie jak w chwilę później po strzale jak zwykle starającego się Szczepana. Do przerwy „Niebiescy” mieli więcej sytuacji niż zabrzanie, choć 22 tysiące kibiców na trybunach nie zobaczyło w tym czasie ani jednego celnego strzału na bramkę.


Czytaj także:


Drugą część zabrzanie zaczęli z jedną zmianą, Szymona Czyża zastąpił Dani Pacheco. Zaraz po wznowieniu mogło być 1:0 dla Ruchu, bo nastąpił ostrzał górniczej bramki. Szczęścia próbowali Kacper Michalski, Tomasz Swędrowski i Szymon Szymański, ten ostatni przymierzył mocno i przy słupku, ale Daniel Bielica nogą odbił piłkę na rożnego  Tymczasem w 52 minucie do siatki trafił nie kto inny jak Podolski. Otrzymał dobrą piłkę w polu karnym rywala i swoją lewą nogą przymierzył tak, że Michał Buchalik nie miał nic do powiedzenia, a „Poldi” cieszył się z pierwszego gola w tym sezonie. Wielkie Derby Górnego Śląska rozkręciły się na dobre! Sypały się też kolejne kartki pokazywane przez sędziego Musiała.

Zabrzanie grali dużo lepiej niż w pierwszej części. Atakowali z zębem i mimo prowadzenia starali się dale atakować dążąc do zdobycia drugiej bramki i rozstrzygnięcia spotkania. W 65 minucie oglądaliśmy kolejną bombę w wykonaniu Podolskiego. Tym razem doświadczony bramkarz „Niebieskich” sparował piłkę, a dobitka Musiolika (asysta przy golu) była niecelna.

Górnik wygrywa z Ruchem 1:0 przy obecności 22 tys. swoich kibiców i znacznie poprawia swoją sytuację w tabeli. Z kolei chorzowianie – choć nie zagrali źle i ambitnie walczyli – to jednak punktu nie zdobyli. Na to trzeba będzie czekać w kolejnych ligowych grach.


Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

1:0 – Podolski, 52 min (asysta Musiolik)

GÓRNIK: Bielica – Dadok, Triantafyllopoulos, Janicki, Janża (90+2. Siplak)– Kapralik (74. Olkowski), Rasak, Czyż (46. Pacheco), Yokota – Podolski (90+1. Krawczyk), Musiolik. Trener Jan URBAN.

RUCH: Buchalik – Szur, Sadlok, Bartolewski (75. Baranowski) – Michalski (69. Steczyk), Swędrowski, Szymański (75. Sedlak), Sikora (69. Letniowski), Wójtowicz – Kozak (80. Foszmańczyk), Szczepan. Trener Jarosław SKROBACZ.

Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 22508. Żółte kartki: Janża, Triantafyllopoulos, Yokota – Wójtowicz, Bartolewski, Szczepan, Sikora.


Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus