Zmarnowane okazje

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin. Zabrzanie, mimo wielu bramkowych sytuacji, przegrywają z Zagłębiem i mocno komplikują sobie życie.


Zabrzanie zaczęli z rozmachem i już po kilkudziesięciu sekundach mogli prowadzić. Składną akcję duetu Lukas Podolski – Erik Janża wykończył celnym uderzeniem Kamil Lukoszek. Grecki bramkarz „miedziowych” Sokratis Dioudis sparował jednak futbolówkę.

Pierwszy gol Ukraińca

„Górnicy” zdobyli przewagę i atakowali. Na bramkę przyjezdnych strzelał m.in. Podolski, ale piłka minęła cel. Goście skupieni byli na defensywie i praktycznie nie pojawiali się pod bramką zabrzan. Daniel Bielica był bezrobotny. Z drugiej strony z każdą kolejną upływająca minutą na murawie robiło się coraz nudniej. Granie piłki od nogi do nogi w środku pola, trochę walki, ale zero groźnych akcji pod jedną czy drugą bramką.

Przed upływem drugiego kwadransa gry rzut wolny wywalczył Podolski. Sam poszkodowany podszedł do piłki. Trafił płasko i celnie, ale akurat tam gdzie stał Dioudis. Pierwsza godna odnotowania sytuacja ze strony zespołu prowadzonego przez Waldemara Fornalika, to mocny strzał Serhija Bułecy w 33 minucie. Skończyło się na rożnym dla Zagłębia. Tymczasem ledwie trzy minut później „miedziowi” prowadzili! Z lewej strony do Bułecy zagrał Kacper Chodyna. Piłkę przejął Bułeca, który „zabawił” się z obrońcami drużyny z Zabrza i huknął zza pola karnego tak, że Bielica musiał wyciągać piłkę z siatki.

Dla młodzieżowego mistrza świata z 2019 roku z turnieju w Polsce, było to premierowe trafienie w naszej ekstraklasie. Był to też pierwszy celny strzał zespołu z Lubina na górniczą bramkę… W doliczonym czasie do bramki gospodarzy trafił jeszcze środkowy obrońca Aleks Ławniczak! Radość miedziowej ekipy była jednak przedwczesna. Po interwencji VAR gol został przez sędziego Wojciecha Mycia anulowany, z uwagi na wcześniejszą pozycję spaloną jednego z graczy Zagłębia.


Czytaj także:


VAR w akcji

Drugą część obie drużyny zaczęły ze zmianami. W Górniku w miejsce niewidocznego Sebastiana Musiolika z przodu pojawił się Piotr Krawczyk, z kolei w pomarańczowej drużynie dość niespodziewanie dobrze prezentującego się Bułecę zastąpił Marek Mróz. Zaraz po wznowieniu, jak na początku spotkania, szansę miał młodzieżowiec Lukoszek, ale przestrzelił po uderzeniu głową.

W 57 minucie znowu interwencja VAR (za monitorem siedział Tomasz Musiał). Do siatki trafił Lukoszek, ale wcześniej młody zawodnik sfaulował Mateusza Grzybka, więc i to trafienie zostało anulowane. Zabrzanie atakowali, starając się odrobić stratę, a przyjezdni nastawieni byli na uważną obronę. Obraz gry podobny był do tego, co oglądaliśmy w I połowie.

W 66 minucie znowu przed szansą był Lukoszek. Szarpnął na skrzydle, przedarł się w pole karne i uderzał z ostrego kąta, ale Dioudis sparował futbolówkę. Nastąpiło prawdziwe oblężenie bramki miedziowych! Szansę miał Yokota, Rasak, a Pacheco trafił po atomowym strzale w poprzeczkę. Piłka do siatki Zagłębia nie chciała jednak wpaść.

Goście odpowiedzieli kontrą w 74 minucie i strzałem Tomasza Makowskiego, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. Z kolei w 80 minucie świetnych okazji nie wykorzystali Rasak i Podolski. To były znakomite okazje na wyrównanie, ale ponownie przez zabrzan zmarnowane! W samej końcówce szansę miał jeszcze rezerwowy Kapralik, ale też nie zaskoczył Dioudisa. W doliczonym czasie gości dobił rezerwowy Mateusz Wdowiak. „Zacznijcie grać! Ku… mać!” skandowali na koniec kibice Górnika… Zagłębie wygrywa w tym sezonie już po raz szósty, z kolei „górnicy” na dobre grzęzną w dole tabeli. Na koncie mają już pięć porażek, tyle co beniaminkowie Puszcza i Ruch.


Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

0:1 – Bułeca, 36 min (asysta Chodyna), 0:2 – Wdowiak, 90+6. (asysta Chodyna)

GÓRNIK: Bielica – Sekulić (86. Dadok), Triantafyllopoulos, Janicki, Janża – Yokota (76. Kapralik), Rasak, Pacheco (87. Czyż), Lukoszek (76. Ennali) – Podolski, Musiolik (46. Krawczyk). Trener Jan URBAN.

ZAGŁĘBIE: Dioudis – Grzybek (70. Kłudka), Kopacz, Ławniczak, Kirkeskov – Chodyna, Makowski (90+2. Woźniak), Dąbrowski (70. Poletanović), Bułeca (46. Mróz), Pieńko (58. Wdowiak) – Munoz. Trener Waldemar FORNALIK.

Sędziował Wojciech Myć (Lublin). Widzów 10337. Żółte kartki: Grzybek (61. faul)


Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus