„Kokosowy” interes?

Na transferze niemieckiego skrzydłowego Johna Yeboaha Śląsk Wrocław może zarobić nawet trzy miliony euro!


Z pozoru brzmi to jak herezja, ale utrzymanie Śląska Wrocław w PKO BP Ekstraklasie w minionym sezonie jest w lwiej części zasługą Johna Yeboaha Zamory. Niemiecki piłkarz ekwadorsko-ghańskiego pochodzenia, który 23 czerwca będzie obchodził 23. urodziny, w sezonie 2022/2023 strzelił w rozgrywkach ligowych 10 goli i dołożył do nich dwie asysty. Poza tym w lutym br. zgarnął nagrodę dla najlepszego zawodnika miesiąca w PKO BP Ekstraklasie. Bez jego dorobku drużyna z Oporowskiej z hukiem spadłaby z ekstraklasy, zaś piłkarz miałby wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Ponieważ jednak wrocławianie utrzymali się w ekstraklasie, a umowa czarnoskórego piłkarza z klubem ze stolicy Dolnego Śląska obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku, w przypadku transferu do innego klubu Śląsk na tym nieźle zarobi.

Chętnych nie brakuje

Nie da się ukryć, że na John Yeboah na brak ofert z innych klubów nie narzeka. Rękę po niego wyciągnął Lech Poznań, lecz wrocławianie odrzucili ofertę „Kolejorza” jako niesatysfakcjonującą. Zainteresowany jego pozyskaniem był również niemiecki SV Darmstadt 98, lecz ten kierunek również jest nieaktualny. Wszystko przez kwotę transferu Niemca, która dla wielu klubów jest zaporowa.

Trener Śląska Jacek Magiera oczywiście liczy się z odejściem swojego asa atutowego, ale…

John Yeboah

Jeżeli klub zarobi dobre pieniądze i John pójdzie ze Śląska, to jestem jak najbardziej za – powiedział na łamach nieoficjalnej strony klubowej „Magic”.


– Wiemy, jaki to był trudny sezon zespołowo pod kątem walki o utrzymanie do ostatniej kolejki. John indywidualnie miał za sobą bardzo dobre mecze, to piłkarz o wyrobionej marce i wiemy, że nie można go oddać za pół darmo.

Będzie rekord?

Przebąkiwano, że Yeboahem, którego portal transfermarkt wycenia na półtora miliona euro, zainteresowany jest francuski zespół Clermont Foot 63 (od lipca 2022 roku występuje w nim Mateusz Wieteska). Okazało się, że kierunek jest właściwy, ale klub nie ten. Jego nowy, potencjalny pracodawca gotowy jest ponoć wyłożyć na stół ponad trzy miliony euro. Gdyby słowo stało się ciałem, byłby to najwyższy transfer wrocławian w historii. W lipcu 2020 roku Śląsk „pozbył się” innego skrzydłowego, Przemysława Płachety, za którego angielski Norwich City zapłacił okrągłe trzy miliony euro!


Czytaj także:


W tej chwili John Yeboah uzgadnia warunki indywidualnego kontraktu z jednym z klubów francuskiej Ligue 1, ale trudno przewidzieć, kiedy obie strony dojdą do porozumienia. Może się to stać w każdej chwili i dopiero wówczas wrocławianie będą mogli ruszyć na zakupy. Niemiecki skrzydłowy byłby trzecim zawodnikiem w letnim okienku transferowym, który opuścił klub z Oporowskiej. Wcześniej z kolegami pożegnał się pomocnik Adrian Łyszczarz oraz niespełna 24-letni bramkarz Józef Burta.

Wychowanek Pogoni Siedlce dołączył do Śląska latem 2021 roku, a jego poprzednim klubem był trzecioligowy Piast Żmigród. W swoim CV ma również rezerwy Legii Warszawa, Victorię Sulejówek i KKS 1925 Kalisz. Od momentu przyjścia na Oporowską golkiper bronił dostępu do bramki drugiego zespołu wrocławian. W barwach rezerw Śląska rozegrał łącznie 28 meczów (wszystkie w eWinner 2. Lidze), w których dziesięć razy zachowywał czyste konto. W międzyczasie regularnie trenował z pierwszą drużyną Śląska, pomagając Rafałowi Leszczyńskiemu i Michałowi Szromnikowi w codziennych przygotowaniach do ligowej rywalizacji.


Na zdjęciu: John Yeboah (z prawej) jedną nogą jest już we francuskiej Ligue 1.
Fot. Wojciech Dobrzyński/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.