Odpracowali „pańszczyznę”

Karkonosze Jelenia Góra – Śląsk Wrocław. Piłkarze Śląska uświetnili jubileusz 70-lecia istnienia Karkonoszy Jelenia Góra, szkoda tylko, że wysłali tam głębokie rezerwy.


W Jeleniej Górze sobota była piłkarskim świętem, ponieważ tego dnia miejscowe Karkonosze obchodziły jubileusz 70-lecia istnienia. Przeciwnikiem gospodarzy na boisku był Śląsk Wrocław. Przed samym meczem, jak również w jego przerwie odbyło się wiele akcji charytatywnych i specjalnych konkursów.

Szkoleniowiec gości Jacek Magiera dotrzymał słowa złożonego na pomeczowej konferencji prasowej po zwycięstwie z Jagiellonią Białystok i zabrał do Jeleniej Góry głębokie rezerwy drugiego zespołu. Dlatego na boisku hasali między innymi Jakub Lizakowski, Hubert Muszyński, Jehor Szarabura, Kacper Zaborski i Jakub Zawadzki z zespołu rezerw, a także Michał Kaliszczak, Mateusz Lipiński i Jakub Maścianica z drużyny juniorów. Miejscowi kibice byli rozczarowani, że w drużynie gości nie pojawił się żaden piłkarz z pierwszego zespołu.


Czytaj także:


Mecz nie stał na porywającym poziomie, a pierwszego gola kibice doczekali się dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Jego autorem był napastnik Karkonoszy Mateusz Baszak, który wykorzystał rzut karny, który został podyktowany za faul Mateusza Lipińskiego. Doskonałą okazję do zdobycia wyrównującej bramki wrocławianie zmarnowali w 63 minucie spotkania. Po podaniu Huberta Muszyńskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Jakub Lutostański, lecz ten został sfaulowany w polu karnym. Do „jedenastki” podszedł Dawid Matuszewski, ale bramkarz Karkonoszy Mateusz Malec wyczuł jego intencje i odbił futbolówkę.

W 69 minucie zespół z Jeleniej Góry objęła dwubramkowe prowadzenie. Muszyński podawał piłkę do Mateusza Górskiego, ale golkiper Śląska popełnił błąd, nie opanował piłki i ta wpadła do bramki. W 85 minucie goście z Wrocławia zdobyli kontaktowego gola. Po rzucie wolnym Śląska w polu karnym gospodarzy powstało zamieszanie, Matuszewski ograł bramkarza i umieścił futbolówkę w siatce. W doliczonym czasie (90+9. min) po kombinacyjnym rozegraniu rzutu wolnego Matuszewski doprowadził do remisu.

I jeszcze ciekawostka: wszyscy kibice, którzy zakupili bilet na sparing z Karkonoszami, otrzymają od Śląska wejściówkę na mecz ekstraklasy z Piastem Gliwice. Wystarczy wysłać zdjęcie biletu (z widocznym numerem) na adres kasy@slaskwroclaw.pl i odebrać voucher.


Karkonosze Jelenia Góra – Śląsk Wrocław 2:2 (1:0)

1:0 – Baszak, 45+2 min (karny), 2:0 – Muszyński, 69 min (samobójcza), 2:1 – Matuszewski, 85 min, 2:2 – Matuszewski, 90+9 min.

KARKONOSZE (I połowa): Fościak – Pojasek, Niemienionek, Kuźniewski, Maciejewski – Bronisławski, Kocot, Posacki, Jaros – Baszak, Radziemski. II połowa: Fościak (68. Malec) – Kulchawy, Hetman, Firmanty, Jaros (67. Siwek) – Sierpina, Chmielewski, Posacki (50. Ratajski), zawodnik nieznany, Bronisławski – Tokarz. Trener Jacek KOŁODZIEJCZYK.

ŚLĄSK (I połowa): Górski – Szarabura, Szczyrek, Michalski, K. Kurowski (35. Lipiński) – Zawadzki, Maścianica, Wołczek, M. Kurowski (35. Kaliszczak), Bednarczyk – Zaborski. II połowa: Górski (70. Głogowski) – Lizakowski, Muszyński, Stawny, Lipiński – Kaliszczak, Jezierski, Wojtczak, Gryglak, Lutostański – Matuszewski. Trener Jacek MAGIERA.

Sędziował Piotr Kuzia (Jelenia Góra). Żółte kartki: Jaros – Zaborski.


Fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl