Najciemniej pod latarnią

W meczu 6. kolejki ekstraklasy, Korona Kielce zagrała u siebie z Zagłębiem Lubin. Zobacz jaki padł w meczu Korona – Zagłębie Lubin wynik,


Dwa gole Hiszpanów zapewniły Koronie Kielce pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie.

Do niedzielnego meczu z Zagłębiem Lubin piłkarze Korony Kielce przystępowali z etykietką „czerwonej latarni” ligowej tabeli. Co z tego, że w poprzednich czterech potyczkach ligowych podopieczni trenera Kamila Kuzery zbierali pochlebne (choćby z Legią Warszawa) recenzje, skoro zdobyli raptem jeden punkt? W starciu z teamem Waldemara Fornalika okazało się, że najciemniej jest pod latarnią, bo już do przerwy koroniarze wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę i nie roztrwonili jej do końcowego gwizdka arbitra.

Podanie po ziemi

W 15 minucie gospodarze po raz pierwszy zmusili bramkarza „miedziowych” Szymona Weiraucha do kapitulacji. Dalibor Takacz rozprowadził akcję, przebiegł z piłką kilkadziesiat metrów, potem podał po ziemi piłkę w pole karne do Adriana Dalmaua, ten odegrał ją do swojego rodaka David Nono, który wpakował ją do siatki. Korona poszła za ciosem i nim goście zorientowali się, co jest grane, ich bramkarz po raz drugi wyciągał piłkę z siatki.

Jackowi Podgórskiemu nie do końca wyszło do środkowanie z prawej flanki, piłkę wbijał Tomasz Makowski, lecz zrobił to niechlujnie i trafił w kolano swojego kolegi z drużyny, Kamila Kruka. Odbiła się tak niefortunnie, że znalazła się pod nogami Adriana Dalmaua i Hiszpan nie miał litości dla rywali, strzelając drugiego gola dla swojej drużyny.

Faul taktyczny

W związku z tym sytuacja Zagłębia była nieciekawa, a także w 31 minucie dodatkowo skomplikował ją Bartłomiej Kłudka. Obrońca lubinian stracił piłkę na rzecz Mateusza Czyżyckiego i potem ratował się faulem taktycznym, łapiąc pomocnika Korony za koszulkę. W konsekwencji ujrzał po raz drugi żółtą kartkę i został przez sędziego „oddelegowany” do szatni. Od tego momentu goście musieli sobie radzić na boisku w dziesiątkę. O tym, że Korona była do przerwy zespołem lepszym świadczą statystyki: posiadanie piłki 62-38%, strzały celne 6:2.


Czytaj także:


W przerwie trener Zagłębia Waldemar Fornalik dokonał dwóch zmian, ale obraz gry niewiele się zmienił. W 67 minucie po prostopadłym podaniu Strzebońskiego Czyżycki strzelił trzeciego gola dla Korony, lecz sędzia Bartosz Frankowski odgwizdał ofsajd i nie zaliczył pomocnikowi gospodarzy trafienia.


Korona Kielce – Zagłębie Lubin 2:0 (2:0)

1:0 – Nono, 15 min (asysta Dalmau), 2:0 – Dalmau, 23 min (bez asysty),

KORONA: Dziekoński – Godinho (78. Konstantyn), Zator, Hofmeister, Briceag – Takacz (60. Strzeboński), Nono – Podgórski, Czyżycki (70. Błanik), Remacle (79. Deaconu) – Dalmau (60. Szykawka). Trener Kamil KUZERA. Rezerwowi: Forenc, Trojak.

ZAGŁEBIE: Weirach – Kłudka, B. Kopacz, Kruk, Grzybek – Makowski (86. Mróz), Dąbrowski – Chodyna (46. Woźniak), Bułeca (46. Pieńko), Gaprindaszwili (42. Kirkeskov) – Kurminowski (71. Munoz). Trener Waldemar FORNALIK. Rezerwowi: Burić, Bohar, Kocaba, Nalepa.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 9727. Żółte kartki: Szykawka (63. faul) – Kłudka (11. faul; 31. faul), Kirkeskov (55. faul), Woźniak (90. faul); czerwona kartka: Kłudka (31. druga żółta).

Piłkarz meczu Adrian DALMAU.

LICZBA

600 – taką liczbę goli strzeliła Korona Kielce w ekstraklasie. Autorem jubileuszowego trafienia był Adrian Dalmau. Było to drugie trafienie kielczan w meczu z Zagłębiem.


Na zdjęciu: Hiszpan David Nono (z lewej) strzelił pierwszego gola dla Korony w meczu z Zagłębiem Lubin.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Tabela ekstraklasy


🥅 Jaki padł wynik w meczu Korona Kielce – Zagłębie Lubin?

W 6. kolejce PKO BP Ekstraklasa: Korona Kielce – Zagłębie Lubin wynik to 2:0.

📆 Z kim Korona Kielce zagra w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasa?

W sobotę, 2 września o godzinie 17.30 Korona Kielce na wyjeździe zagra z Cracovią.