Droga przez mękę

Legia Warszawa – Korona Kielce. Dominująca w I połowie Legia w końcówce drżała o korzystny wynik, bo po czerwonej kartce Artura Jędrzejczyka walczyła w dziesiątkę.


To, że Legia Warszawa jest zdecydowanym faworytem w niedzielnej potyczce z Koroną Kielce było jasne jak słońce. Trzy punkty w tym spotkaniu gwarantowały stołecznej jedenastce fotel lidera PKO BP Ekstraklasy. Trener Kosta Runjaić postanowił oszczędzać siły kilku zawodników. Stąd na ławce rezerwowych rozpoczęli spotkanie między innymi Paweł Wszołek i Marc Gual.

Od pierwszego gwizdka sędziego Damiana Sylwestrzaka gospodarzy ruszyli do zdecydowanego ataku. W 15 minucie bliski szczęścia był Maciej Rosołek, po którego strzale zza pola karnego futbolówka odbiła się od poprzeczki. Tę sytuację poprzedziło zderzenie najlepszego strzelca legionistów Tomasz Pekhart z bramkarzem gości Xavierem Dziekońskim po dośrodkowaniu z kornera. Jednak arbiter nie przerwał akcji i o mały włos nie skorzystał z tego Rosołek.


Czytaj także:


Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 26 minucie Patryk Kun z lewej flanki dośrodkował w pole karne rywali, obrońcy Korony nie potrafili zażegnać niebezpieczeństwa i wybić piłkę poza „szesnastkę”. To było wodą na młyn Makany Baku. Niemiec kongijskiego pochodzenia przejął piłkę wybitą głową na oślep przez Dominica Zatora. Strzałem lewą nogą nie dał szans Dziekońskiemu na skuteczną interwencję.

W przerwie żaden z trenerów – Kosta Runjaić i Kamil Kuzera – nie zdecydował się na dokonanie roszad w składzie. W 74 minucie goście zwietrzyli swoją szansę. Drugą żółtą kartkę ujrzał Artur Jędrzejczyk i został odesłany przez sędziego do szatni. Chwilę poźniej za protesty został ukarany „żółtkiem” szkoleniowiec Legii.

W końcówce spotkania pogubił się sędzia Sylwestrzak. Za faul Rafała Augustyniaka na szarżującym Dalmau podyktował rzut karny dla gości. Potem odwołał swoją pierwotną decyzję, pokazując, że piłkarz Korony był na ofsajdzie. Ostatni kwadrans to rozpaczliwie ataki gości, którym zabrakło precyzji i trochę szczęścia, by pozbawić legionistów kompletu punktów.


Legia Warszawa – Korona Kielce 1:0 (1:0)

1:0 – Baku, 26 min (bez asysty).

LEGIA: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Baku, Slisz (72. Celhaka), Josue (60. Elitim), P. Kun – Rosołek (72. Kramer), Pekhart 5 (60. Gual), Muci (76. Rose). Trener Kosta RUNJAIĆ.

KORONA:Dziekoński – Godinho, Petrow (78. Błanik), Zator, Briceag – Deaconu (65. Podgórski) – Takacz (78. Strzeboński), Hofmeister, Remacle (65. Czyżycki), Nono – Szykawka (69. Dalmau). Trener Kamil KUZERA.

Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Żółte kartki: Slisz (11. faul), Jędrzejczyk (37. faul, 74. faul)), Ribeiro (45+2. faul), Runjaić (trener, 74. niesportowe zachowanie) – Kwiecień (55. niesportowe zachowanie na ławce rezerwowych), Takacz (59. faul), Nono (90+4. niesportowe zachowanie); czerwona kartka: Jędrzejczyk (74. druga żółta)


Fot. Tomasz Jastrzębowski/Pressfocus