Z wizytą na Cichej

Czwartek był kolejnym gorącym dniem w Chorzowie. Premier Mateusz Morawiecki pojawił się na Cichej 6 i zadeklarował rządowe wsparcie, a budowa ma ruszyć w przyszłym roku.


W trakcie przerwy reprezentacyjnej Ruch Chorzów jako jedyna drużyna z województwa śląskiego nie rozegra meczu sparingowego.

– Był w planach sparing z Puszczą Niepołomice, ale ostatecznie do tej gry nie dojdzie – mówi trener „Niebieskich” Jarosław Skrobacz. Nie znaczy to jednak, że wobec braku emocji piłkarskich przy Cichej nic się nie dzieje. W czwartek stadion, na którym ostatnio rozgrywano głównie sparingi, przypominał od godzin porannych małą twierdzę. Wszystko to z powodu wizyty premiera Mateusza Morawieckiego. Został on zaproszony do Chorzowa przez kibiców, przede wszystkim przez Szymona Michałka. Kibic (i przyszły kandydat na prezydenta Chorzowa) jest organizatorem jednego z największych sektorów rodzinnych w Polsce. Jest też głównym inicjatorem budowy nowej areny piłkarskiej przy ulicy Cichej 6.

Decyzja podjęta

Już od kilku dni zanosiło się jednak na wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w Chorzowie. Powód? Kwestia dofinansowania przebudowy stadionu Ruchu wraz z parkingami oraz zapleczem technicznym. Ministerstwo Sportu i Turystyki w poniedziałek ogłosiło, że „wstępnie” stadion przy Cichej został zakwalifikowany do wsparcia ministerialnego. W tym wypadku ma ono wynosić aż niespełna 104 miliony złotych. Wszystko to w ramach programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Pozostałą kwotę, ponad 109 milionów złotych, ma wyłożyć samorząd.


Czytaj także


W ciągu dnia Morawiecki, który wczoraj wizytował w ramach kampanii wyborczej kilka miejsc w województwie śląskim, pojawił się zatem na stadionie przy ulicy Cichej 6.

– Prawo i Sprawiedliwość dotrzymuje obietnic. Mamy podjętą decyzję o przekazaniu ponad 100 milionów złotych – mówił premier podczas krótkiego wystąpienia na stadionie przy ulicy Cichej. – Z tego, co wiem, przetarg ma się rozpocząć szybko, być może jeszcze w grudniu lub w styczniu. Tak by wszyscy kibice „Niebieskich” swoje „Ino Ruch” mogli wykrzyczeć na nowym stadionie, a wielka legenda mogła znów dojść na szczyt – mówił premier, który w wyborach parlamentarnych startuje właśnie z okręgu chorzowskiego.

Gotowy na 2027

Premier Morawiecki przypominał, że cała inicjatywa w sprawie wsparcia finansowego rządu rozpoczęła się od wizyty Szymona Michałka w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz w kancelarii Premiera RP. – Pan Szymon był u mnie, rozmawiał o potrzebach kibiców. Teraz ja przyjeżdżam z wypełnieniem obietnicy. Czuję tutaj wielką energię w ludziach, a wiemy również, że energia stadionu może ponieść. Stadion ma szansę być gotowy w 2027 roku – deklarował premier Morawiecki.

– Ja wiem, że Ruch Chorzów to legenda bez końca. Znam to zawołanie, wierzę że ta legenda będzie „rodziła” kolejne sukcesy. By te sukcesy miały jednak miejsce, to jest potrzebna inwestycja w nowy stadion i nowe miejsce dla kibiców i piłkarzy – kontynuował premier, który pochwalił się także znajomością słów hymnu Ruchu Chorzów. – Wspólnymi siłami na pewno wygramy – dodawał.

Nie przedłużajmy

– Ruch nie może już na nic czekać, kibice już nie mogą dłużej czekać w sprawie stadionu – dodawał z kolei Szymon Michałek. – Chciałbym, abyśmy wszyscy byli zgodni w stosunku do tego, że ten stadion musi powstać. Nie przedłużajmy żadnych procedur, ani tych związanych z dotacją, ani tych po stronie miasta, które będzie odpowiedzialne za budowę stadionu – dodawał przedstawiciel kibiców.

– Koniec roku lub początek przyszłego to czas, by ogłosić przetarg na generalnego wykonawcę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli zaprosić na wbicie pierwszej łopaty na budowę nowego stadionu – dodawał z kolei Marcin Mańka, prezes ADM Serwis, spółki zarządzającej obecnie stadionem.

(TD)


Fot. Lukasz Sobala/Press Focus