Manchester United na nie

Godziny dzielą reprezentację Polski od inauguracji mistrzostw Europy 19-latków na Malcie. Niestety, zabraknie tam jednaj z gwiazd naszej drużyny – Maxi Oyedele.


Nasze „Orły” już od poniedziałku przebywają na Malcie. Drużyna pod wodzą Marcina Brosza i jego sztabu na wyspę położoną na Morzu Śródziemnym polecała na tydzień przed pierwszym meczem z Portugalią.

Ciepło i wilgotno

Dlaczego tak wcześnie? Głównie za względu na klimat i warunki pogodowe.

– Jest bardzo ciepło, bo temperatura przekracza ponad 30 stopni, ale gorsza jest wilgoć. Wychodzi się na zewnątrz na spacer, a człowiek po paru minutach jest mokry – opowiada nam Norbert Bradel, członek sztabu naszej reprezentacji.

W turnieju na Malcie, w przeciwieństwie do mistrzostw 17-latków, które odbyły się w maju na Węgrzech, a gdzie drużyna pod wodzą trenera Marcina Włodarskiego awansowała do czołowej czwórki, zagra nie 16, a tylko 8 ekip. Polski zespół trafił do grupy A z samymi reprezentacjami z południa kontynentu. W najbliższy poniedziałek o godzinie 18.00 zagra na kameralnym stadionie w miejscowości Paola z Portugalczykami, w czwartek z gospodarzami, Maltą, a na koniec, w niedzielę 9 lipca, rywalem będzie Italia.


Czytaj także:


Na Malcie bardzo pieczołowicie przygotowują się do turnieju.

– Zaraz po przylocie widać było olbrzymie banery informujące o mistrzostwach. Gospodarzom i UEFA bardzo zależy na tym, żeby wszystko dobrze wyszło – informuje Marcin Brosz.

Dziwna decyzja

Nasz szkoleniowiec nie mógł skorzystać z wszystkich zawodników, gdyż wyeliminowały ich kontuzje. W marcowym eliminacyjnym turnieju Elite Round w Krakowie po strzelonym golu Izraelowi naderwania więzadeł nabawił się Filip Koperski z Lechii Gdańsk. Taki sam poważny uraz wyeliminował innych pewniaków w kadrze trenera Brosza – Jana Żuberka z Interu Mediolan i Szczepana Muchę z Piasta Gliwice. Kontuzje leczą także inni piłkarze, którzy byliby brani pod uwagę przy powołaniach: Alex da Graca Marques z Hamburger SV (rozegrał trzy mecze w kadrze dziewiętnastolatków) i Levis Pitan z Sheffield United (również trzy spotkania w kadrze).

Osobny przypadek to Maxi Oyadele z Manchesteru United. To jeden z tych graczy, od których szkoleniowiec zaczynał ustalanie składu na poszczególne spotkania. Dość napisać, że zagrał w dziewięciu spośród 10 spotkań kadry U-19 pod wodzą selekcjonera Marcina Brosza. Na boisku zabrakło go tylko w towarzyskim spotkaniu z Maltą w listopadzie zeszłego roku, który biało-czerwoni wygrali aż 5:1 (trzy gole Żuberka). Osiem razy wychodził w podstawowym składzie, w trzech ostatnich meczach kwalifikacyjnych grał po 90 minut. Niestety, na Malcie środkowego pomocnika zabraknie.

Na jego wyjazd na turniej finałowy nie zgodziły się… „Czerwone diabły”, argumentując to przygotowaniami pierwszej drużyny do nowego sezonu. Oyadele już październiku trenował z pierwszym zespołem słynnego klubu, ale czy załapie się na nowy sezon do kadry drużyny prowadzonej przez Erika ten Haga? Trudno powiedzieć, ale na pewno występ w mistrzostwach Europy nie zaszkodziłby mu. Szkoda, że w tej sytuacji nie postawił się Polski Związek Piłki Nożnej. Gdyby bardziej stanowczo działano, albo próbowano się dogadać z samym klubem, to być może Oyadele byłby dzisiaj na Malcie. Tak czy inaczej zespół musi sobie radzić bez niego.

Walka o napastnika

W kadrze trenera Brosza nie zabraknie za to innego piłkarza o ciemnym kolorze skóry; to napastnik, Junior Nsangou, który na co dzień występuje w innym z klubów z Wysp Brytyjskich, a mianowicie w Blackburn Rovers. W jego akurat przypadku polski związek można pochwalić, bo rywalizację o tego niezwykle utalentowanego napastnika wygraliśmy z Anglikami i Kamerunem. Ojciec piłkarza jest właśnie Kameruńczykiem, matka Polką, a urodził się na Wyspach Brytyjskich. Ciekawostką jest fakt, że jego ojciec, który jest psychologiem, dobrze mówi po polsku. Przyjeżdża zresztą do naszego kraju regularnie na wykłady.


Na zdjęciu: Maxi Oyedele nie zagra w ME 19-latków z powody odmowy Manchesteru United…
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus.pl


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.