Imponujący start

Po 2. kolejkach Fortuna 1. Ligi Miedź Legnica może się pochwalić kompletem punktów.


Po raz ostatni Miedź Legnica wygrała na wyjeździe 4:1 przed dwoma laty, konkretnie 30 lipca 2021 roku. Tego dnia „ofiarą” drużyny prowadzonej wówczas przez trenera Wojciecha Łobodzińskiego była Odra Opole. Scenariusz tej potyczki był niemal identyczny, jak w minioną sobotę w Niecieczy. „Miedzianka” prowadziła 3:0 po dwóch trafieniach Krzysztofa Drzazgi (11, 53 min), trzeciego gola dołożył Maxime Dominguez (48 min). Wynik skorygował w 66 minucie Krzysztof Janus, skutecznie egzekwując rzut karny, a rezultat spotkania ustalił Kamil Zapolnik w 80 minucie meczu.

Podziękowania dla kibiców

W minionej kolejce surową lekcję od drużyny znad Kaczawy odebrał Bruk-Bet Termalica Nieciecza, który poległa na własnym boisku 1:4. Takiego wyniku zapewne nie spodziewał się żaden z trenerów walczących drużyn, więc radość gości była podwójna.

– To było Bbardzo ważne zwycięstwo, na dodatek odniesione z bardzo dobrym przeciwnikiem – cieszył się po meczu szkoleniowiec Miedzi, Radosław Bella.

– Zresztą w tej lidze każdy mecz będzie bardzo ważny. Muszę pogratulować mojemu zespołowi, bo był zdyscyplinowany, odważny i pokazał duże serce i duże umiejętności, bo tylko tak można wygrywać mecze. W drugiej kolejności chciałbym podziękować tym dwudziestu kibicom, którzy nas dzisiaj wspierali. Ja to bardzo szanuję i bardzo się cieszę, że ktoś poświęcił swój czas i przyjechał na mecz, żeby oglądać naszą drużynę. Mam nadzieję, że nikt z nich się nie rozczarował i że po prostu było warto przyjechać taki kawał drogi. Musimy pracować dalej, musimy wierzyć w to, co robimy. Cieszy mnie to, że ten zespół z tygodnia na tydzień wygląda lepiej. Wierzę, że utrzymamy naszą formę, ale również będziemy eliminować pewne braki, które mamy.

Dużo jakości

Wynik spotkania w Niecieczy otworzył niespełna 25-letni skrzydłowy Kamil Antonik, który dołączył do „Miedzianki” latem. Jego poprzednim klubem była Resovia Rzeszów.

– Mieliśmy swój plan na ten mecz, wiedzieliśmy, że rywal jak na gra trójką stoperów, to zostawia dużo miejsca w bocznych sektorach boiska i próbowaliśmy to wykorzystać – powiedział klubowym mediom wychowanek Startu Lisie Jamy.


Miedź Legnica. Czytaj także:


– Udało się dwa razy zaskoczyć przeciwnika w pierwszej połowie, a w drugiej strzeliliśmy bramkę niemal w identycznej sytuacji. Na pewno cieszy ta wygrana, bo ona na pewno buduje zespół. Po tym, jak przygotowywaliśmy się do sezonu wiedziałem, że mamy bardzo mocny zespół, dużo jakości i jak widać przekładamy to na punkty w lidze. Jestem zadowolony ze swojej postawy (gol i asysta – przyp. BN), cieszy też postawa kolegów. I oby tak do końca. Na pewno są jeszcze rzeczy do analizy, wiadomo, że każdy rywal inaczej podchodzi do meczu, staramy się go rozszyfrować jak najlepiej. To jest jednak rola trenerów, my wykonujemy tę pracę na boisku, ale wiadomo, że jeżeli jedno współgra z drugim, to widać tego rezultaty na boisku.

Doda pewności

31-letni pomocnik Damian Michalik dołączył do „Miedzianki” ze Stali Rzeszów. W dwóch poprzednich sezonach strzelił dla tej drużyny – odpowiednio – 11 goli w II lidze i 10 bramek oraz tyle samo asyst na zapleczu ekstraklasy. W sobotę dwukrotnie zmusił do kapitulacji golkipera „Słoni”, Erica Topora.

– Cieszymy się z pewnego, a przede wszystkim wysokiego zwycięstwa – powiedział na łamach oficjalnej strony klubowej urodzony w Knurowie wychowanek Górnika Czerwionka-Leszczyny.

– Mam nadzieję, że to doda nam większej pewności siebie. Będziemy przez to jeszcze lepsi i oby tak dalej. Czy spodziewałem się, że tak łatwo wejdę do drużyny Miedzi? Będąc zupełnie szczerym nie spodziewałem się, że bramki przyjdą tak szybko, natomiast wierzę w swoje umiejętności i z każdym treningiem robię wszystko, żeby poprawiać swoją jakość. Wiem, że liczby, czyli bramki i asysty, z czasem przyjdą. Nie przejęliśmy się straconą bramką zaraz na początku drugiej połowy, bo szybko odskoczyliśmy na 3:1 i stąd efektowne zwycięstwo.


Na zdjęciu: Damian Michalik (z prawej) w Niecieczy zapisał się w pamięci kibiców Miedzi dwoma golami.
Fot. miedzlegnica.eu/Ernest Kołodziej