Niemiec na ratunek

Po raz drugi w tym sezonie 22-letni napastnik Miedzi Marcel Mansfeld wchodząc na boisko z ławki rezerwowych strzelił gola.


Dwa tygodnie przed terminem meczu Miedzi Legnica z Wisłą Kraków organizatorzy podjęli decyzję, że hit 7. kolejki Fortuna 1. Ligi odbędzie się bez udziału kibiców gości. To już czwarty mecz wyjazdowy, w którym piłkarze „Białej gwiazdy” nie mogli liczyć na wsparcie swoich fanów. Absencja sympatyków drużyny z Krakowa w spotkaniach z Górnikiem Łęczna i Polonią Warszawa była zrozumiała, to konsekwencje kary nałożonej po barażu z Puszczą Niepołomice w ubiegłym sezonie. Na stadion w Tychach kibiców „Białej gwiazdy” nie wpuszczono na trybuny z powodu rzekomej awarii systemu bezpieczeństwa na sektorze gości. Miedź natomiast nie wyraziła zgody na przyjazd kibiców gości z powodu niepokojących informacji napływających do klubu o ryzyku przyjazdu na mecz grup kibicowskich antagonistycznie nastawionych do fanów Wisły Kraków, co „powoduje poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pozostałych uczestników spotkania, łącznie z piłkarzami, sędziami, pracownikami i pozostałymi uczestnikami wydarzenia. W związku z tym gospodarz odmawia przyjęcia zorganizowanej grupy kibiców drużyny gości”.

Tyle o sprawach pozaboiskowych, pora skupić się na wydarzeniach na placu gry. Od pierwszego gwizdka naszego „eksportowego” arbitra Szymona Marciniaka mogło imponować tempo rozgrywania akcji, znacznie gorzej było z dokładnością podań oraz wykończeniem akcji zaczepnych. Po dośrodkowaniach w pole karne przeciwnika futbolówka zazwyczaj padała łupem bramkarzy, albo nie docierała do adresata.


Czytaj także:


Bardzo źle w tym elemencie spisywali się przede wszystkim piłkarze spod Wawelu, a dotychczasowy motor napędowy „Białej gwiazdy” Joan „Goku” Roman był cieniem samego siebie. Czyżby nie chciał robić krzywdy drużynie, w której niegdyś występował w ekstraklasie i na jej zapleczu?

W 42 minucie trener gości Radosław Sobolewski i wszyscy jego zawodnicy odetchnęli z ulgą, gdy pomocnik „Miedzianki” Kamil Antonik „ostemplował” słupek ich bramki. Ponieważ w I połowie kibice nie doczekali się goli, warto przytoczyć garść statystyk. Posiadanie piłki 51%:49%, strzały celne 0:0, strzały niecelne 4:4, spalone 3:0, rzuty rożne 1:3, faule 8:8.

W przerwie trener Sobolewski dokonał korekty składu, wprowadzając na boisko dwóch nowych zawodników. I otwarcie drugiej połowy w wykonaniu jego zespołu można uznać za piorunujące. Nie minęło 60 sekund gry, gdy bramkarz legniczan Jakub Mądrzyk wyciągał piłkę z siatki. Miki Villar podał futbolówkę do Jesusa Alfaro, a ten mimo asysty czterech obrońców gospodarzy płaskim strzałem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po zdobyciu gola wiślacy złapali wiatr w żagle i przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.

Przez kwadrans gospodarze byli praktycznie bezradni i dopiero w 60 minucie stworzyli okazję do zdobycia wyrównującej bramki. Po dośrodkowaniu Rubena Hoogenhouta z prawej flanki na „długim” słupku główkował Krzysztof Drzazga, ale trafił piłką w boczną siatkę. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że duży wkład w zdobycie tego gola miał obrońca Wisły, David Junca. Hiszpan tak niefortunnie wznowił grę wrzutem z autu, że piłkę przejęli legniczanie, a ich akcję skutecznym strzałem z 16 metrów zakończył Marcel Mansfeld. To drugi gol 22-letniego Niemca w bieżących rozgrywkach, w pierwszym przypadku jego bramka zapewniła „Miedziance” zwycięstwo z Polonią Warszawa (4:3).

Miedź Legnica – Wisła Kraków 1:1 (0:0)

0:1 – Alfaro, 46 min, 1:1 – Mansfeld, 80 min.

MIEDŹ: Mądrzyk – Hoogenhout, Mijuszković, Niewulis, Kostka – Michalik (62. Aguado), Tront (80. Stanclik), Lehaire (62. Drygas), Antonik – Drzazga (73. Mansfeld), Agbor (80. Momoh). Trener Radosław BELLA.

WISŁA: Raton – Szot (46. B. Jaroch), Uryga, Colley, Satrustegui (46. Junca) – Villar (82. Sobczak), Carbo (76. Basha), Duda (85. Gogół), Roman, Alfaro – Rodado. Trener Radosław SOBOLEWSKI.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4764. Żółte kartki: Hoogenhout, Aguado – Satrustegui, B. Jaroch, Junca, Carbo, Basha, Uryga.

Piłkarz meczu Kamil ANTONIK.

Tabela I ligi:


Na zdjęciu: Niemiecki napastnik Marcel Mansfeld (na pierwszym planie) już po raz drugi w tym sezonie zapewnił Miedzi zdobycz punktową.
Fot. twitter miedzi

🥅 Jaki padł wynik w meczu Miedź Legnica – Wisła Kraków?

W 7. kolejce Fortuna 1 Ligi: Miedź Legnica – Wisła Kraków padł wynik 1:1.

📆 Z kim Wisła Kraków zagra w 8. kolejce Fortuna 1 ligi?

W sobotę, 16 września o godzinie 17:30 Wisła Kraków zagra oczywiście domowy mecz z Chrobrym Głogów.