Pora bić na alarm?

W pierwszym sobotnim meczu 4. kolejki Fortuna 1 Liga Odra Opole na własnym stadionie pokonała Podbeskidzie. Zobacz, jaki padł w meczu Odra Opole – Podbeskidzie wynik.

---

Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała. Relacja i wynik

Podbeskidzie Bielsko-Biała po trzech kolejkach jest w środkowej strefie tabeli. W ostatnim meczu Podbeskidzie zremisowało w wyjazdowym meczu z Resovią Rzeszów. Odra Opole w 3. kolejce Fortuna 1. Ligi na wyjeździe przegrała z GKS-em Tychy, choć początek rozgrywek miała bardzo udany.

Po czterech kolejkach wciąż bez wygranej są piłkarze Podbeskidzia, a na domiar złego po błędzie Patryka Procka stracili gola w sobotnim meczu z Odrą Opole i ponieśli pierwszą porażkę. Najbardziej niepokoi, że w grze „Górali” nadal nie widać poprawy.

Zgodnie z przewidywaniami Grzegorz Mokry dokonał dwóch zmian personalnych w wyjściowym składzie. Najbardziej zaskoczył ustawieniem, bo przeciwko Odrze ustawił zespół z wahadłowymi i trójką środkowych obrońców.

Okazje były

Nie tylko poza składem, ale w ogóle w kadrze meczowej nie znalazł się Jeppe Simonsen, który próbuje wymusić na władzach „Górali” transfer do drużyny z zaplecza portugalskiej ekstraklasy. Na murawie pierwszą groźniejszą okazję w pierwszej części spotkania stworzyli sobie gospodarze, gdy w 13 minucie Jan Hlavica podał wprost pod nogi Macieja Makuszewskiego, którego uderzenie nieznacznie minęło bramkę.

Dwie minuty później kombinacyjna akcja Podbeskidzia mogła przynieść większe zagrożenie pod bramką Odry. Jednak w ostatniej fazie piłka nieznacznie odskoczyła Maksymilianowi Banaszewskiemu i złapał ją bramkarz. Gospodarze przed przerwą stworzyli sobie jeszcze jedną okazję, gdy w 37 minucie łatwo ograny został Daniel Mikołajewski, ale uderzenie z ok. 20 metrów trafiło wprost w ręce Patryka Procka.

„Górale” odpowiedzieli strzałem Marcela Misztala, który sparował Artur Haluch, a w doliczonym czasie gry uderzenie Bartosza Bidę nieznacznie minęło słupek bramki Odry.

Rzut wolny

Pierwszy kwadrans po wznowieniu gry należał do Podbeskidzia. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce i próbowali budować akcję w ataku pozycyjnym po których najczęściej byli w stanie wywalczyć stały fragment gry. Po jednym z nich w 52 minucie płaskie podanie od Michała Janoty otrzymał Martin Chlumecky, którego strzał z kilku metrów zostało zablokowany.

Po drugiej stronie boiska długo nie działa się nic ciekawego. Odnotować należy jedynie zderzenie Borjana Galana z Prockiem, a właściwie to napastnik wpadł w bramkarza gości, chwilę po tym jak złapał w rękawicę bezpańską piłkę. Hiszpan długo nie podnosił się z murawy narzekając na ból pleców i gdy w końców wydawało się, że doszedł do siebie położył się na boiska i został zmieniony. Do szatni przeniesiono go na noszach.

---

Czytaj także:

• Szukają rozwiązań
• Trudno wygrać grając „na stojąco”
• Błysk i pragmatyzm

---

Gol na wagę wygranej Odry padł w 75 minucie. Najpierw w bocznej strefie faulował Hlavica, a po kilkudziesięciu sekundach z rzutu wolnego dośrodkowywał Makuszewski. Do długo lecącej piłki na ok. 8-9 metrze wyskoczył Procek, ale ubiegł go Piotr Żemło i piłka wtoczyła się do bramki gości. Siedem minut przed końcem zamknąć mecz mogli gospodarze, ale po świetnie rozegranej akcji strzał Jeana Sarmiento sparował Procek.

(Kab)

---

Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)

1:0 – Żemło, 75 min (głową)

ODRA: Haluch – Spychała, M. Kamiński, Żemło, Szrek – Makuszewski (90. Sula), Niziołek, Purzycki (90. W. Kamiński), Antczak – Galan (57. Sarmiento), Czapliński. Trener Adam NOCOŃ.

PODBESKIDZIE: Procek – Mikołajewski (85. Michał Stryjewski), Hlavica, Chlumecky – Tomasik, Kolenc (79. Kadrić), Janota, Misztal (46. Kisiel), Ziółkowski – Bida (62. Abate), Banaszewski (62. Sitek). Trener Grzegorz MOKRY.

Sędziował Łukasz Karski (Słupsk). Żółte kartki: Żemło, Antczak – Chlumecky, Abate, Sitek, Tomasik.

Piłkarz meczu Piotr Żemło.

---

Fot. .facebook.com/odraopole/Kamil Wolny

---

Tabela I ligi:

---

---