Najsłabsza ofensywa w lidze

W meczu 15. kolejki I ligi, Podbeskidzie Bielsko-Biała zagrało u siebie z Miedzią Legnica. Zobacz jaki padł w meczu Podbeskidzie – Miedź wynik.


Podbeskidzie po raz pierwszy w tym sezonie zachowało czyste konto, ale nie wygrało z Miedzią Legnica. Remis oznacza, że Grzegorz Mokry nie spełnił postawionego przed nim celu.

Obiecujący początek

W całkiem dobrym tempie toczyła się gra w pierwszej połowie. Obie drużyny starały się wysoko zaatakować przeciwnika i żadna nie zamierzała się tylko bronić. Goście prowadzenie powinni objąć w 3 minucie. Zbyt łatwo z lewej strony w pole karne przedostał się Krzysztof Drzazga, który minął Mateusza Ziółkowskiego i wyłożył piłkę na jedenasty metr. Tam nabiegał Nemanja Mijusković, ale zamiast dokładnie przymierzyć, uderzył wysoko nad bramką.

Podbeskidzie w tej części gry najlepszą okazję wypracowało sobie na dwie minuty przed przerwą. Wyrastający na nowego lidera środka pola Samuel Nnoshiri zdecydował się na strzał lewą nogą zza pola karnego, ale jego próbę sparował Jakub Mądrzyk. Momentalnie dobijał Piotr Tomasik, ale jego uderzenie z kilku metrów poszybowało obok bramki. Niewiele do szczęścia brakowało chwilę później w doliczonym czasie gry. Strzał z woleja Tomasika z najwyższym trudem przeniósł nad poprzeczką bramkarz Miedzi.

Cel nie został osiągnięty

Po przerwie jako pierwsi doskonałą sytuację strzelecką wypracowali sobie goście z Legnicy – w 60 minucie po rzucie rożnym do piłki na 18 metrze doskoczył Iban Salvador, którego potężne uderzenie z najwyższym trudem zdołał obronić Patryk Procek. „Górale” odpowiedzieli cztery minuty później, gdy po dośrodkowaniu z narożnika boiska piłkę głową przedłużył Bartosz Bida, a zamykający akcję Jan Hlavica na wślizgu z bliskiej odległości trafił tylko w słupek. W doliczonym czasie gry płaski strzał Damiana Tronta z kilkunastu metrów obronił Procek.

Remis oznacza, że Grzegorz Mokry nie wypełnił celu, jaki przedstawił przed nim miesiąc temu prezes Bogdan Kłys – w czterech ostatnich kolejach Podbeskidzie powinno zdobyć sześć punktów, a udało się tylko cztery. Kandydatami do zastąpienia Mokrego są Pavol Stano i Dariusz Marzec.


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Miedź Legnica 0:0

PODBESKIDZIE: Procek – Hlavica, Chlumecky, Mikołajewski – Tomasik, Kolenc, Misztal (72. Jodłowiec), Ziółkowski – Nnoshiri (72. Sitek), Abate (61. Bida), Banaszewski. Trener Grzegorz MOKRY.

MIEDŹ: Mądrzyk – Kostka (77. Zalewski), Mijusković, Hoogenhout, Hartherz – Michalik, Tront, Drygas, Lehair, Salvador (64. Agbor) – Drzazga (69. Stanclik). Trener Radosław BELLA.

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków). Widzów 3011. Żółte kartki: Chlumecky, Hlavica, Jodłowiec – Michalik, Salvador.

Piłkarz meczu Damian Michalik.


Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus


Czytaj także:


Tabela I ligi: