Przypudrować nosek. Cannavaro w Warszawie! Czekając na szefa
W poniedziałkowym numerze „Sportu” bogaty serwis informacyjny z różnych dyscyplin oraz ciekawa publicystyka. W sam raz dla Ciebie!
Czytaj dalejW poniedziałkowym numerze „Sportu” bogaty serwis informacyjny z różnych dyscyplin oraz ciekawa publicystyka. W sam raz dla Ciebie!
Czytaj dalejBezradny Górnik. Pół Polski się tego dnia z zabrzan śmiało – szósta i ostatnia część wspomnień Władysława Kłoczki, tym razem opowiadana z drżeniem w głosie.
Czytaj dalej„Walczyłeś o taką Polskę? No to jedź sobie teraz do Berlina po mieszkanie!” – usłyszałem od Edwarda Madejskiego, gdy poprosiłem o przydział. Wróciłem do przyszłych teściów zły, niemal ze łzami w oczach… – piąta część wspomnień Władysława Kłoczki o pierwszych latach powojennych.
Czytaj dalejDreszcz emocji był ogromny – czwarta część wspomnień Władysława Kłoczki; tym razem o jego szlaku bojowym i powojennym powrocie do Lwowa.
Czytaj dalejW piątkowym numerze „Sportu” bogaty serwis informacyjny z różnych dyscyplin oraz ciekawa publicystyka. W sam raz dla Ciebie!
Czytaj dalejNiemcy zaganiali do roboty nawet dzieciaki takie jak ja. Krótko po ich wkroczeniu mnie i kolegom kazali ścinać gałęzie drzew w lwowskich parkach i na ulicach. Po co? Ano ładowali je potem na wagony i wysyłali na front wschodni, gdzie służyły do budowy okopów oraz do ogrzewania żołnierzy na polu walki- trzecia część wspomnień Władysława Kłoczki: o Lwowie pod okupacją niemiecką.
Czytaj dalejNajgorszy był głód. Młody człowiek był, konia z kopytami by zjadł – druga część wspomnień Władysława Kłoczki: o ludziach-bestiach w bestialskich czasach.
Czytaj dalejPierwsza część wspomnień Władysława Kłoczki: o dzieciństwie w latach 30. w atmosferze miasta „semper fidelis”.
Czytaj dalej„Historia, która nas łączy – bytomiacy i lwowiacy” – oprawiona w ramki grafika z hasłem tej treści wisi na ścianie w lokalu przy ulicy Kolejowej 6 w Bytomiu.
Czytaj dalej