Mecz na zero

W Grodzisku niewiele się działo, a wynik dobrze oddaje to, jak wyglądała ta rywalizacja.


Warta Poznań – Cracovia

Pierwsza część spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Poza tym, że w Grodzisku nastała ogromna ulewa. Szczęśliwie nie trwała ona bardzo długo, bo padać przestało po 20 minutach rywalizacji, ale nawet po rozjaśnieniu się nieba, widowisko nie porywało. Obraz gry najlepiej oddadzą statystyki. W sumie przez 45 minut obie drużyny oddały 5 strzałów i żaden z nich nie był celny.


Czytaj także


Co gorsza dla widowiska, taki stan rzeczy utrzymywał się aż do 90 minuty. Dopiero wtedy Jani Atanasov oddał strzał głową i zmusił Jędrzeja Grobelnego do interwencji. Podobnych akcji w całym meczu brakowało. Obaj bramkarze byli praktycznie bezrobotni, przez co pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem. To trzecie spotkanie Warty w tym sezonie, które zakończyło się podziałem punktów.


Warta Poznań – Cracovia 0:0

WARTA: Grobelny – Stavropoulos (69. Pleśnierowicz), Szymonowicz, Kupczak (70. Maenpaa) – Bartkowski (70. Borowski), Savić, Luis, Kiełb (83. Matuszewski) – Szmyt, Zrelak, Vizinger (80. Kopczyński). Trener Dawid SZULCZEK.

CRACOVIA: Madejski – Ghita, Jugas, Hoskonen – Oshima (87. Myszor), Rapa, Rakoczy, Bochnak, Atanasov (79. Knap) – Kallman, Makuch. Trener Jacek ZIELIŃSKI.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Kupczak, Szmyt, Kopczyński – Atanasov.


Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus


Tabela ekstraklasy