Na uczelniach prawie jak w NBA

Wystartował kolejny koszykarski sezon NCAA, ligi która jest za Oceanem niemal tak samo popularna jak NBA.


Mecze najlepszych drużyn oglądają dziesiątki tysięcy widzów. Całkiem niedawno na wezwanie trenerki Lisy Bluder mecz kobiecych zespołów Hawkeyes i DePaul obejrzało ponad 55 tysięcy kibiców. To nowy rekord frekwencji na meczu żeńskiego basketu. To także pokaz jak bardzo popularne są w USA zespoły akademickie.

Duże zainteresowanie

Drużyny mają swoje tradycje, maskotki, znakomitych zawodników i słynnych kibiców. Aktorka Ashley Judd i raper Jay Z wspierają Kentucky Wildcats, Magic Johnson dopinguje ekipie Michigan State Spartans, Jennifer Lawrence trzyma kciuki za Louisville Cardinals, Bill Murray jest na meczach Xavier Musketeers, a były prezydent Bill Clinton kibicuje Arkansas Razorbacks.

W poniedziałek wystartowały rozgrywki kolejnego koszykarskiego sezonu NCAA. Już pierwszego dnia Magic Johnson zasiadł przed telewizorem, by oglądać transmisje z pierwszych spotkań. Legenda NBA w swoich mediach społecznościowych napisała: „Oglądam właśnie mecz między South Carolina i Notre Dame i właśnie zobaczyłem najlepszą akcję w historii basketu, włączając w to takich graczy jak LeBron, Steph, KD, Victor czy Jokić. Wszyscy musicie zobaczyć akcję od kosza do kosza połączoną z przełożeniem piłki za plecami w wykonaniu debiutantki MiLaysia Fulwiley z uczelni South Carolina. WOW!!” – napisał Magic i do postu dodał wspomniany fragment meczu z rzeczywiście zapierającą dech w piersiach akcją młodziutkiej koszykarki.

Świetne akcje

U mężczyzn tytułu bronią UConn Huskies (University of Connecticut), którzy w wielkim finale w kwietniu pokonali w Houston San Diego State Aztecs 76:59. Finałowy mecz oglądało z trybun 72 423 widzów! To był piąty triumf Huskies w historii (1999, 2004, 2011, 2014, 2023).

Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrano skrzydłowego UConn Adama Sanogo. W lipcu Malijczyk podpisał kontrakt z Chicago Bulls. U kobiet tytułu bronią LSU Tigers (Louisiana State University), które swoje pierwsze trofeum zdobyły pokonując Iowa Hawkeyes 102:85. Najlepszą zawodniczką wybrano skrzydłową Angel Reese.

Teraz grono pretendentów rozpoczyna walkę, by na przełomie marca im kwietnia podczas tzw. March Madness udowodnić, że w tym sezonie to oni są najlepsi. Finałowy turniej mężczyzn zaplanowano na 6-8 kwietnia 2024 roku w State Farm Stadium w Glendale w Arizonie. W typowaniu ekspertów faworytami do tytułu są w tym sezonie Kansas, a zaraz za nimi Duke i Purdue.

Co ciekawe w NCAA też są spore pieniądze do zarobienia, kilka dni temu agencje podały informację, że Bill Self, szkoleniowiec Kansas, podpisał najbardziej lukratywny kontrakt w historii jaki kiedykolwiek oferowała uczelnia. W ciągu pięciu lat Self otrzyma 53 miliony dolarów. Ta niebotyczna suma przebiła poprzedniego rekordzistę Johna Calipariego z Kentucky.

Kobiety Final Four zagrają natomiast między 5 i 7 kwietnia w Rocket Mortgage FieldHouse w Cleveland w stanie Ohio.

Polscy zawodnicy

W rozgrywkach Division 1 występują także polscy zawodnicy. W zespole Charlotte 49ers (University of North Carolina) gra Igor Milicić junior, syn trenera naszej reprezentacji. 21-letni skrzydłowy ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski. Także zagrał w Gliwicach w turnieju prekwalifikacyjnym do przyszłorocznych igrzysk w Paryżu. Przygodę w USA zaczynał od uczelni Virginia, ale po roku przeniósł się do mniej znanej Charlotte.

W poprzednim sezonie Milicić zagrał w 35 meczach swojej drużyny, 22 razy wystąpił w pierwszej piątce, średnio zdobywał blisko 8 punktów w meczu i miał 4,1 zbiórki. z kolei rok wcześniej jeszcze w barwach Virginia zagrał 16 spotkań i przeciętnie zdobywał 2,1 punktu na mecz.


Czytaj także:


Natomiast w zespole Saint Joseph’s Hawks gra Kacper Kłaczek. Urodzony w 2002 roku skrzydłowy w Polsce grał w Żaku Żory i AZS AWF Mickiewicz Katowice. Teraz próbuje swoich sił na uczelni w Filadelfii. W sezonie 2021/22 zagrał w 11 meczach Jastrzębi, czterokrotnie w wyjściowej piątce. Rekordem sezonu było 8 punktów przeciw Binghamton, ale trzeba dodać, że większość sezonu zawodnik leczył uraz. Dużo lepiej było w ostatnich rozgrywkach – Kłaczek zagrał w 24 meczach, średnio na spotkanie zdobywał 7.7 punktu i miał 5.4 zbiórki. Stał się mocnym punktem zespołu.

Kto jeszcze? W Sam Houston gra pochodzący z Gdyni Anthony Wrzeszcz (19 lat, 193 centymetry), w Longwood Lancers jest urodzony w Zabrzu Szymon Zapala (22 lata, 213 centymetrów) i Silas Sunday w Hofstra Pride (213 centymetrów). Ten ostatni ma paszport polski i irlandzki.

Każdy z wymienionych marzy o karierze jaką obecnie robi w NBA Jeremy Sochan. Niewykluczone też, że pociechę z tych zawodników będzie miała reprezentacja Polski.

(pp)


Na zdjęciu: Igor Milicić junior gra już w polskiej reprezentacji, teraz marzy o sukcesie na uczelni w zespole Charlotte 49ers.

Fot. Lukasz Sobala/PressFocus