Pół wieku później

Siedmiu spośród 23 uczestników meczu na Wembley nie ma już wśród nas. Cieszy jednak to, że 50 lat po meczu wielu z nich ma się całkiem nieźle.


Zaczynamy od reprezentacji Anglii, która przegrywając z nami nie awansowała na swój siódmy kolejny mundial. Wcześniej grała w nich co 4 lata od 1950 do 1970 roku.

ANGLIA

Peter SHILTON

Niebywałe, że po klasycznej „pachówie”, jaką wpuścił po strzale Domarskiego, został w reprezentacji Anglii na następnych… 17 lat! Bronił aż do mundialu we Włoszech w 1990, na którym dotarł z drużyną do półfinału. Do dziś jest rekordzistą pod względem liczby występów w barwach „Synów Albionu”. Zagrał dla reprezentacji Anglii 125 razy. W 2020 roku przyznał, że przez 45 lat był uzależniony od hazardu…

Paul MADELEY

Legenda Leeds United. Zagrał ponad 530 meczów w barwach tego zespołu. Po karierze wszedł w biznes i stał się bardzo bogatym człowiekiem. W 1987 roku sprzedał, wraz z braćmi, rodzinną firmę za… 27 mln funtów. Zdrowie mu jednak nie sprzyjało. Usunięto mu guza mózgu, przeszedł zawał serca i cierpiał – do śmierci w 2018 roku – na chorobę Parkinsona.

Emlyn HUGHES

Już po Wembley zdobył z Liverpoolem wszystko, co było do zdobycia. Jeden z najlepszych obrońców w historii angielskiego futbolu. Został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. Pracował jako mówca motywacyjny. W 2003 roku poinformowano, że cierpi na guza mózgu, ale starał się pracować jako radiowy ekspert. Odszedł po walce z ciężką chorobą w listopadzie 2004 roku.

Roy MCFARLAND

To on, faulując w czerwcu 1973 roku, spowodował kontuzję Włodzimierza Lubańskiego. Po zakończeniu kariery, jako jeden z nielicznych Anglików, był trenerem w niższych ligach. Pracował do 2009 roku. Od maja 2017 roku jest w zarządzie Derby County i pełni rolę ambasadora w klubie, w którym spędził większość kariery. W kwietniu br. skończył 75 lat.

Norman HUNTER

Zgubił piłkę na środku boiska chwilę przed tym, jak Polacy strzelili gola. Zawodowo grał w piłkę przez ponad 20 lat. Dla Leeds rozegrał ponad 720 meczów. Od 1993 był radiowym ekspertem BBC. Było nim do kwietnia 2020, kiedy to zdiagnozowano u niego zakażenie koronawirusem. Zmarł tydzień po przewiezieniu do szpitala w wieku niespełna 77 lat.

Colin BELL

Przez 13 lat występował na pozycji skrzydłowego w barwach Manchesteru City i strzelił dla tego klubu ponad 100 goli. Uważany za legendę klubu. 3 lata przed Wembley grał przeciwko Górnikowi Zabrze w finale PZP. W 2004 roku zachorował na raka jelita grubego i wyszedł z walki z tą chorobą zwycięsko. Odszedł na początku 2021 roku, a hołd na antenie BBC oddał mu wybitny brytyjski aktor i jego wielki fan – Timothy Dalton.

Tony CURRIE

Był uważany za wielki talent angielskiego futbolu, ale nigdy do końca nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W 1988 roku rozpoczął pracę jako koordynator w The Football In The Community w Sheffield, organizacji zajmującej się szkoleniem młodzieży i działa w niej do dziś.

Mick CHANNON

Legenda Southamptonu. Po zakończeniu kariery został trenerem, ale… koni, bo od zawsze pasjonował się wyścigami. Zajmował się tą profesją przez 33 lata, do 2022 roku, odniósł wiele sukcesów. Następnie ogłosił przejście na emeryturę i przekazanie specjalnej licencji swojemu synowi. Wcześniej, w 2008 roku, poważnie ucierpiał w wypadku samochodowym.


Martin CHIVERS i Kevin HECTOR

Chivers po Wembley został kozłem ofiarnym klęski Anglików i więcej w narodowych barwach nie zagrał. W tamtych czasach był jednak graczem… wiekowym, miał 28 lat. To jedyny zmieniony piłkarz w trakcie spotkania. Zastąpił go Kevin Hector, dziś 79-letni, najstarszy żyjący uczestnik meczu. Chivers po karierze pracował w futbolu, ale też był właścicielem restauracji i hotelu. W 2009 roku wydał autobiografię.

Allan CLARKE

Był jednym z pięciu braci, którzy grali w piłkę. Po zakończeniu kariery pracował jako trener, a później zajął się handlem. Często pojawiła się mediach, głównie komentując poczynania Leeds United, w którym spędził najlepsze lata. Znany był z bezkompromisowej krytyki. Obecnie cierpi na artretyzm, ma problemy z poruszaniem się.

Martin PETERS

Śmiało można go nazwać legendą aż 3 klubów, West Hamu, Tottenhamu i Norwich. W każdym z nich zagrał ponad 200 razy i strzelił ponad 50 goli. Został jednym z 4 piłkarzy reprezentacji Anglii z 1966 roku, którego uwieczniono na pomniku „World Cup Sculpture”, na którym znajdują się ponadto Ray Wilson, Bobby Moore i Geoff Hurst. W 2016 zdiagnozowano u niego chorobę Alzheimera. Zmarł 3 lata później.


Czytj także:


POLSKA

Jan TOMASZEWSKI

Na Wembley bronił jak w transie i zyskał pseudonim „Człowiek, który zatrzymał Anglię”. Wiele razy jednak przekonywał, że to nie on, ale cały zespół – na czele z Kazimierzem Górskim – osiągnął tamten sukces. Próbował swoich sił jako trener, ale z marnym skutkiem. Został politykiem. Do dziś jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych ekspertów, choć po niedawnych wyczynach swoich następców, czyli meczu z Mołdawią nawet jemu, co jest rzadkością, zabrakło słów…

Antoni SZYMANOWSKI

Uchodził za jednego z najlepszych bocznych obrońców na świecie swoich czasów. Alf Ramsey, legendarny trener Anglików, powiedział, że jest wspaniałym piłkarzem pod względem taktycznym i techniczny. Zajmował się trenerką, ostatnim klubem w którym pracował był Przebój Wolbrom w 2020 roku. 13 października 2023 roku na Stadionie Narodowym odsłonił swoją gwiazdę w alei. 4 lata wcześniej został wybrany do „Reprezentacji 100-lecia”. Jeden z 4, który grał na Wembley i zdobył 3 medale wielkich imprez (1972, 74 i 76).

Jerzy GORGOŃ

Obrońca twardy jak skała. Obok Szymanowskiego, Deyny i Laty zagrał przeciwko Anglii w Londynie, zdobył 3 medale i znalazł się w „Reprezentacji 100-lecia”. Kibice najczęściej pamiętają jednak jego gola na mundialu przeciwko Haiti. Od zakończenia kariery piłkarskiej mieszka na stałe w Szwajcarii. Pracował z młodzieżą, a teraz wiedzie życie emeryta. Zagląda jednak do Polski. Można go spotkać na meczach ukochanego Górnika.

Mirosław BULZACKI

Jako jedyny spośród tych, którzy zagrali na Wembley, nie zagrał następnie ani minuty na mundialu w RFN, choć na turniej pojechał. Selekcjoner postawił na młodziutkiego Władysława Żmudę, choć w Londynie to właśnie Bulzacki był najmłodszy na boisku. Nigdy nie miał o to do Kazimierza Górskiego pretensji. Jeszcze w 2021 roku był porządkowym na jednym z łódzkich orlików.

Adam MUSIAŁ

Pod koniec kariery wyjechał do Wielkiej Brytanii, a później do USA. Po powrocie do Polski zajął się trenerką i pracował w kilku klubach ekstraklasy. Później był kierownikiem stadionu przy ul. Reymonta. Przed mundialem w RFN pojawił się dwuwiersz: „Drży Argentyna cała przed lewą nogą Musiała”. Ojciec cenionego sędziego międzynarodowego – Tomasza. Zmarł w listopadzie 2020 roku. Odszedł jako drugi z bohaterów Wembley. Pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie w alei zasłużonych.

Henryk KASPERCZAK

Nikt spośród bohaterów z Wembley nie zrobił tak wspaniałej kariery trenerskiej. Jest jednym z najbardziej cenionych szkoleniowców w historii afrykańskiego futbolu. Zdobywał medale PNA i wprowadził Tunezję na mundial. W czerwcu br. podczas koszenia trawnika na swojej posesji we Francji doznał poważnego wypadku. Obecnie przechodzi rehabilitację. Wybrany w 2019 roku do jedenastki 100-lecia PZPN-u.

Lesław ĆMIKIEWICZ

Mistrz faulu taktycznego, który po karierze był cenionym trenerem. Pracował również jako asystent i tymczasowy opiekun w reprezentacji Polski. To on, do ostatnich chwil, był przy Kazimierzu Górskim, gdy „trener tysiąclecia” odszedł w 2006 roku. Słynął z zaangażowania na boisku i ze znakomitego poczucia humoru, o czym zresztą można się przekonać do dziś. Opowiada znakomite anegdoty. Wraz z Antonim Szymanowskim odsłonił swoją gwiazdę w warszawskiej alei 4 dni temu.

Kazimierz DEYNA

Artysta, którego życie zakończyło się przedwcześnie. Zginął w wypadku samochodowym w amerykańskim San Diego 1 września 1989 roku. W przyszłym roku minie 35 lat… Przez wielu do dziś uważany za najwybitniejszego w historii polskiego futbolu. Jako jeden z nielicznych piłkarzy w Polsce ma swój pomnik w Warszawie który odsłonięto w 2012 roku.

Grzegorz LATO

Dokonał czegoś, co nie udało się nikomu. Ma 2 medale olimpijskie, 2 medale MŚ, grał na Wembley i wybrano do „Reprezentacji 100-lecia”. Niedawno wydano jego biografię pt. „Król mundiali” i nie jest to określenie przesadzone, bo tylko 9 piłkarzy strzeliło więcej od niego goli w finałach MŚ. Czas na stanowisku prezesa PZPN-u można przemilczeć.

Jan DOMARSKI

Uważa się, że strzelił najsłynniejszą bramkę w historii polskiego futbolu. Jedną z… dwóch w narodowych barwach. Trafienie znalazło się w rankingu na 50 najważniejszych goli w historii światowego futbolu! Mimo iż nie zrobił takiej kariery, jak wielu kolegów z Wembley, to do historii przeszedł. Był już na nowym Wembley w 2021 roku, podczas meczu eliminacji MŚ. Działa w futbolu, spotyka się z kolegami.

Robert GADOCHA

Nie ma wątpliwości, że to jeden z najlepszych skrzydłowych w dziejach polskiego futbolu. A swego czasu nie miał sobie równych na świecie. Przykre że po tym, gdy w 2010 roku lat temu wyszła na jaw afera, jakiej miał być uczestnikiem podczas MŚ w RFN, praktycznie zniknął ze środowiska. Praktycznie nie rozmawia z mediami. Mieszka na Florydzie.


Na zdjęciu: Jan Tomaszewski to oczywiście jedenz bohaterów tego meczu. Jjest jednym z najbardziej kontrowersyjnych ekspertów, choć po niedawnych wyczynach swoich następców, czyli meczu z Mołdawią nawet jemu, co jest rzadkością, zabrakło słów…
Fot. Rafal Rusek / PressFocus