Braterskie starcie

Pred meczem Paris Saint-Germain – AC Milan. Po raz pierwszy w historii Lucas i Theo Hernandezowie zagrają przeciwko sobie. Niedawno, w barwach reprezentacji Francji, zagrali razem.


Paris Saint-Germain wygrał zaledwie 3 z 19 spotkań w europejskich pucharach z włoskimi rywalami. Z Milanem zmierzy się po raz 5 i jak dotąd tego zespołu nie pokonał. W półfinale LM sezonu 1994/95 oba mecze francuska ekipa przegrała, a w II fazie grupowej rywalizacji 00/01 padły 2 remisy. Nie z tego jednak powodu dzisiejsze spotkanie zapowiada się szczególnie. Po raz pierwszy w karierze po przeciwnych stronach barykady staną bracia Hernandezowie. Lucas, gracz PSG, a także Theo – zawodnik Milanu. W przeszłości, gdy obaj grali w lidze hiszpańskiej, bywało, że ich drużyny mierzyły się ze sobą, ale nie doszło do sytuacji, że bracia przebywali na boisku jednocześnie. Dziś jest na to bardzo duża szansa, bo obaj są podstawowymi piłkarzami swoich drużyn.

Hernandezowie urodzili się w Marsylii, ich ojciec był niezłym piłkarzem, ale mają hiszpańskie korzenie i uczyli się futbolu w Atletico Madryt. Występowali w jego barwach w czasach juniorskich razem. A później trafili już do seniorskiej reprezentacji Francji. Starszy Lucas został mistrzem świata w 2018 roku. Młodszy Theo zadebiutował w barwach „Trójkolorowych” 3 lata później. Obaj pojechali na mundial do Kataru, ale w pierwszym meczu Lucas zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Zarówno w tym meczu, jak i podczas reszty turnieju, zastępował go młodszy brat i obaj zostali wicemistrzami świata. Naturalną pozycją obu piłkarzy jest lewa obrona, choć starszy z nich ostatnio częściej grywa na środku. Niedawno, w arcyważnym meczu eliminacji ME z Holandią, Lucas i Theo zagrali od pierwszej minuty i poszło im całkiem nieźle. Francja wygrała 2:1 i zapewniła sobie awans na Euro. Teraz staną po przeciwnej stronie barykady.


Czytaj także:


– Gdy tylko zobaczyłem, że wylosowaliśmy Milan od razu zadzwoniłem do brata. Oczywiście musieliśmy się podroczyć. Na boisku nie będzie sentymentów, choć nie możemy ukrywać, że będzie to dla naszej rodziny wspaniała chwile. To wyjątkowe spotkanie – powiedział Lucas Hernandez. Warto podkreślić, że ojciec braci Hernandezów, który wystąpił w 177 meczach Ligue 1 i 62 spotkaniach w La Liga, nigdy w LM nie zagrał.

PSG w starciu z Milanem będzie chciało się zrehabilitować za klęskę w Champions League z początku października. Zespół Luisa Enriquego przegrał aż 1:4 z Newcastle. Milan, z kolei, półfinalista poprzedniej edycji LM, nie strzelił jeszcze w bieżącej kampanii ani jednego gola i po 2 kolejkach był jednym z zaledwie 3 takich drużyn. Bramki nie strzeliła również Borussia Dortmund, która zagra na St James’ Park z Newcastle.

– Na pewno początek w Lidze Mistrzów nie jest taki, jaki sobie wymarzyliśmy – powiedział Edin Terzić, trener BVB.

– Od początku wiedzieliśmy, z kim przyjdzie nam się mierzyć. Zdawaliśmy sobie sprawę, że z tej grupy może wyjść każdy, również my. Na razie jednak mamy tylko punkt i nie strzeliliśmy bramki. Nasze ambicje nadal są jednak wielkie i chcemy awansować do fazy pucharowej – powiedział opiekun wicemistrza Niemiec.

„Sroki” są – jak na razie – w najlepszej sytuacji, jeżeli chodzi o „grupę śmierci”. Na dodatek po słabszym początku sezonu ekipa Eddie’go Howe’a wyraźnie się rozkręca. Efekt to 6 zwycięstw w 6 ostatnich meczach, licząc wszystkie rozgrywki, i 21 strzelonych bramek.

– Chcemy podtrzymać dobrą passę. Zobaczymy, dokąd nas ona zaprowadzi. Ale mam nadzieję, że przynajmniej do 1/8 finału LM – podkreślił przed starciem z Dortmundem, Eddie Howe, opiekun Newcastle.

3. kolejka LM

Środa, 25 października, godz. 21.00

Paris Saint-Germain – AC Milan
Sędzia – Slavko Vinczić (Słowenia).

Newcastle United – Borussia Dortmund
Sędzia – Artur Soares Dias (Portugalia).

1. Newcastle 2 4 4:1
2. PSG 2 3 3:4
3. Milan 2 2 0:0
4. Dortmund 2 1 0:2


Na zdjęciu: Theo (z lewej) i Lucas (drugi z prawej) Hernandezowie zagrali ostatnio razem w barwach reprezentacji Francji. W Lidze Mistrzów staną po przeciwnych stronach barykady.
Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus