Grali jak w sparingu, a nie o ligowe punkty
Jak można było przewidywać, decydująca okazała się gra bełchatowskiej defensywy. Zespół GKS ma niewielką siłę ataku, ale znów był w stanie, po raz piąty z kolei, skończyć mecz „na zero z tyłu”.
Czytaj dalej