Zacięta rywalizacja goroli z gieksiarzami

Piłkarze z Sosnowca ostatni raz wygrali w Katowicach osiem lat temu, gdy Zagłębie prowadził…Artur Derbin, obecny szkoleniowiec sosnowiczan.


W piątkowy wieczór piłkarze Zagłębia i GKS Katowice rozpoczną piątą dziesiątkę spotkań, których stawką są ligowe punkty. Większość z 40 rozegranych do tej pory spotkań toczyło się na najwyższym szczeblu rozgrywek. Od 2015 roku oba zespoły rywalizują ze sobą na zapleczu ekstraklasy. To właśnie 8 sierpnia 2015 roku GKS zmierzył się na Bukowej z Zagłębiem po 23 latach przerwy. Ekipa z Sosnowca była wówczas beniaminkiem I ligi, mając w składzie m.in.: Jakuba Araka, dziś napastnika katowiczan, Krzysztofa Markowskiego, który z kolei przez lata występował w klubie z ulicy Bukowej czy też Dawida Ryndaka, który nadal znajduje się w kadrze. Tamto spotkanie zakończyło się wygraną Zagłębia 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył defensor Konrad Budek. Było to pierwszy wyjazdowe zwycięstwo sosnowiczan przy Bukowej od 13 kwietnia 1985 roku.

Wówczas zespół prowadzony przez Horsta Panica pokonał rywali 2:0 po golach Zbigniewa Sołtysika oraz Gerarda Śpiewaka. W sumie w Katowicach Zagłębie wygrało czterokrotnie w historii. Poza wspomnianymi pojedynkami ekipa sosnowiczan wygrała z lokalnym rywalem w sezonie 1967/1968 oraz 1969/1970. W pierwszym przypadku 3:1, a dwa gole zdobył Andrzej Jarosik, a następnie 1:0 po trafieniu…Jarosika, wówczas największej gwiazdy zespołu.

Od 2015 roku, a więc wspomnianej wygranej pod wodzą Artura Derbina, sosnowiczanie na Bukowej zameldowali się cztery raz i aż trzykrotnie musieli przełknąć gorycz porażki. Zapunktować udało się tylko ekipie prowadzonej przez Jacka Magierę w pierwszej rundzie sezonu 2016/2017.


Czytaj także:


Skończyło się remisem 0:0, ale to Zagłębiacy byli bliżsi wygranej, rzutu karnego nie wykorzystał jednak Sebastian Dudek. Potem było już tylko gorzej. Za kadencji Dariusza Dudka w sezonie 2017/2018 Zagłębie przegrało 0:1, a w dwóch ostatnich sezonach sosnowiczanie tracili przy Bukowej po trzy gole, przegrywając odpowiednio 2:3 za rządów Kazimierza Moskala (mimo, że prowadzili już 2:0 – przyp. red.) oraz 1:3 w minionym sezonie gdy drużynę prowadził Artur Skowronek.

Znacznie lepiej Zagłębie radziło sobie w pięciu ostatnich starciach w meczach domowych. Bilans to trzy wygrane sosnowiczan, remis i porażka. Ostatni mecz tych zespołów odbył się w lutym bieżącego roku gdy na otwarcie ArcerolMittal Park Zagłębie po golach Meika Karwota oraz Adriana Trocia pokonało katowiczan 2:1. Honorowe trafienie dla GKS-u zaliczył Arkadiusz Jędrych, kiedyś defensor Zagłębia, z którym zaliczył awans do ekstraklasy wiosną 2018 roku.

Dla Artura Derbina, trenera Zagłębia, będzie to trzeci pojedynek w roli szkoleniowca sosnowiczan w starciu z Gieksą. W sezonie 2015/2016 dwukrotnie „ograł” katowiczan. Po wygranej 1:0 na Bukowej jego podopieczni wygrali na Stadionie Ludowym 2:1 przechylając szalę na swoją korzyść w ostatnich fragmentach gry, a bohaterem meczu okazał się Michał Fidziukiewicz, strzelec dwóch bramek.

Trzecia wygrana byłaby mile widziana w Sosnowcu…

To historia najnowsza. Ta starsza to trzydzieści spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywek.


Czytaj także:


Pierwsze starcia miały miejsce w sezonie 1965/1966. Zaczęło się od wygranej 1:0 GKS-u u siebie, w rewanżu także było 1:0, ale tym razem dla Zagłębia. Po raz ostatni z kolei w elicie oba zespoły zmierzyły się  13 czerwca 1992 roku. Przy Bukowej Gieksa wygrała 5:0, a katem sosnowiczan okazał się Krzysztof Walczak, który strzelił trzy gole. Jest to jak do tej pory najwyższa wygrana katowiczan nad Zagłębiem w historii pojedynków ligowych.  Z kolei ekipie z Sosnowca udało się kilkakrotnie pokonać rywali 3:0, po raz ostatni taki wynik padł 13 września 2017 roku. Wówczas Zagłębie wygrało na zapleczu ekstraklasy po golach Rafała Makowskiego, Vamary Sanogo oraz Sebastiana Milewskiego.

Rywalizacja obu drużyn to także losy piłkarzy, którzy na przestrzeni lat reprezentowali oba kluby. Jedni najpierw byli graczami Zagłębia, inni po grze w Katowicach trafiali do Sosnowca, a jeszcze inni będąc piłkarzami GKS-u w Sosnowcu grali na zasadzie wypożyczenia. Takimi piłkarzami byli m.in.: Adam Kucz oraz Rafał Witkowski, którzy na Ludowy trafili przed sezonem 1991/1992. Ten pierwszy nie mógł się przebić do składu Gieksy i po okresie gry w MK Katowice przeniósł się do Zagłębia. Mimo, że drużyną z Sosnowca spadł z ligi to w Sosnowcu z sentymentem wspominają go do dziś. „Kieszonkowy” pomocnik w 34 meczach zdobył 4 bramki, był jednym z najlepszych w drużynie, a dzięki bardzo dobrej postawie przekonał do siebie trenerów w Katowicach i przez kilka kolejnych sezonów był czołowa postacią Gieksy.


Czytaj także:


We wspomnianym sezonie graczem Zagłębia był także Marek Koniarek, jedna z legend katowickiego klubu, który grał w Gieksie zarówno przed jak i po epizodzie w Sosnowcu. Jesienią 1991 zagrał przeciwko katowiczanom, ale na listę strzelców się nie wpisał, bo mecz zakończył się bezbramkowym remisem.  Na Ludowym strzelał za to wiosną 1986 roku gdy jako gracz katowickiego klubu dwukrotnie pokonał bramkarza sosnowiczan w wygranym przez gości 4:2 spotkaniu.

Po obu stronach barykady grali ponadto  m.in.: Lesław Szarek, Ryszard Czerwiec, Daniel Treściński, Admir Adżem, Łukasz Wijas, Bartłomiej Chwalibogowski, Krzysztof Markowski, Dawid Kudła, Artur Jędrych czy Jakub Arak.


Fot. Norbert Barczyk / PressFocus