Babskim okiem. Chwilo trwaj!
Ależ to była radość! I jaka piękna niespodzianka! – entuzjazmowała się moja ulubiona sąsiadka. – A Gliwice wręcz oszalały z tej radości!
Czytaj dalejAleż to była radość! I jaka piękna niespodzianka! – entuzjazmowała się moja ulubiona sąsiadka. – A Gliwice wręcz oszalały z tej radości!
Czytaj dalejI wśród sportowców czarne owce bywają – ze smutkiem westchnęła moja ulubiona sąsiadka. – I wcale nie o przestępstwa dopingowe tu idzie.
Czytaj dalejA kto bogatemu zabroni? – filozoficznie spytała moja ulubiona sąsiadka, kiedy usłyszała, że Cristiano Ronaldo kupił – podobno – samochód za 11 milionów euro.
Czytaj dalejW okolicy Dnia Książki, który 23 kwietnia u nas przypada, miłośnicy futbolu znad Wisły dostali piękny prezent – zauważyła moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejŚwięta za progiem, więc ja mam na głowie swój własny wielobój – świąteczny.
Czytaj dalejZnów ten Bolt! Ten to ma charrrakter w nogach! No i rekordów wszelakich wciąż mu mało i mało – zachwycała się moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejI to mi się podoba! – wykrzyknęła radośnie moja ulubiona sąsiadka, kiedy przeczytała, że szwedzkie narciarki pokazały mężczyznom jak zarabiać pieniądze.
Czytaj dalejA cóż to za okazja, że właśnie dziś będzie o… samurajach? – zdziwiła się moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalej– Roberta Kubicę zapamiętam jako kogoś, kto niewidomej dziewczynce, wodząc jej rączką po swojej twarzy, tłumaczył, że jego charakterystyczną cechą jest wielki nos – pisze w swoim cotygodniowym felietonie Lidia Nowakowa
Czytaj dalejNo, no – dziwiła się moja ulubiona sąsiadka – jeszcze kilka lat temu nawet by mi do głowy nie przyszło, że taki breakdance stać się może kiedyś olimpijskim sportem.
Czytaj dalejDzień Kobiet dziś mamy – mruknęła pod nosem moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejNie może być inaczej. Po prostu nie wypada – żołądkowała się moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejTo była afera! – wykrzyknęła moja ulubiona sąsiadka. – Najlepiej niech świadczy o tym fakt, że właśnie na łamach światowej
Czytaj dalejMistrz to brzmi dumnie – stwierdziła moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejJak tak podziwiam popisy znakomitych sportowców, to przyznać muszę, że niektórzy z nich są także… świetnymi aktorami – filozoficznie zauważyła moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejDo – re – mi – fa – sol – la – si – do – wyśpiewywała od rana moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejMiłość do piłki kopanej to rzeczywiście miłość szczególna – westchnęła moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalejAż boję się bać – westchnęła moja ulubiona sąsiadka. – Podobno za czas jakiś zimy w ogóle istnieć przestaną! Niemożliwe? A jednak!
Czytaj dalejOd czasu do czasu dobrze jest trochę poplotkować – stwierdziła moja ulubiona sąsiadka, która przecież – tak naprawdę – plotkuje bez przerwy.
Czytaj dalejBiegać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej – podśpiewywała sobie pod nosem moja ulubiona sąsiadka.
Czytaj dalej